Staram się, żeby nie wiało nudą
2017-02-24 17:11:14(ost. akt: 2017-02-24 17:33:09)
SuperSołtys to osoba niezwykła. W swojej wsi jest często bohaterem. To do niego wszyscy zwracają się po pomoc. To on musi się poświęcać. Przedstawiamy sylwetkę kolejnego kandydata do tego tytułu.
W naszym plebiscycie na SuperSołtysa 2017 Andrzej Matusiak, sołtys Szestna (gm. Mrągowo), zajmuje 3 miejsce w powiecie mrągowskim. To może się jednak zmienić, bo do 2 miejsca brakuje mu już niewiele.
W Szestnie mieszka zaledwie 6 lat, ale bardzo mu zależy na tym, żeby było tam jak najpiękniej. To jego pierwsza kadencja, więc zapału do pracy nie brakuje.
— Jaki według pana powinien być SuperSołtys?
— Wyrozumiały, życzliwy, chętny do pomocy. To ciężka praca, ale ja ją bardzo lubię.
— Sołtys zazwyczaj odbiera telefony o każdej porze dnia i nocy. A jak jest u pana?
— To fakt, ludzie dzwonią do sołtysa ze wszystkim. Ostatnio wielkim problemem było odśnieżanie. Jak to każdej wiosny. Ale ja bardzo lubię pomagać, bo wykonuję zawód, który się z tym stale wiąże.
— Jest pan strażakiem...
— Dlatego naturalne dla mnie jest pomaganie ludziom. A sołtysowanie mi się podoba. Czasem jest ciężko, ale trzeba zacisnąć zęby i...
— Pewnie zaciska je też trochę pana rodzina?
— Z rodziną jest najciężej, bo często nie ma mnie w domu. Ale dajemy radę, bo są bardzo wyrozumiali.
— Odkąd jest pan sołtysem, sporo zmieniło się w sprawie ruin jedynego zamku krzyżackiego w powiecie...
— Wysprzątaliśmy teren, bo był totalnie zarośnięty i zaniedbany. Zajęło nam to trochę czasu, ale teraz wygląda to dużo lepiej. To jedna z naszych największych atrakcji turystycznych. Zrobiliśmy to razem z mieszkańcami, więc więź między nami jeszcze się zacieśnia.
— Słyszałem, że w Szestnie nie wieje nudą, bo nie brakuje ciekawych wydarzeń?
— Na dzień kobiet obdarowujemy najstarsze mieszkanki kwiatami. Współpracujemy ze szkołą i radą sołecką, która jest wspaniała. Na wiosnę organizujemy „sprzątanie świata”. To piękna inicjatywa, podczas której sprzątamy całą wioskę, a wszystko kończy się ogniskiem dla dzieci. W Szestnie musi się coś dziać, żeby wioska nie umierała. Nie jesteśmy zbyt bogaci, ale staramy się działać jak najprężniej.
— Na sołtysa nie chciał pan z początku startować...
— Ludzie mnie namówili. Jestem młody, więc pewnie to za mną przemawiało. Zaczynamy remontować naszą świetlicę, żeby było gdzie się spotykać. Może uda nam się nawet stworzyć koło gospodyń wiejskich?
Poza tym w czerwcu odbędzie się tradycyjnie festyn na powitanie lata, którego organizatorem jest Zespół Szkół w Szestnie, a współorganizatorem sołectwo. Wrzesień to tradycyjne dożynki gminne. Chcemy także po roku przerwy zorganizować festyn rycerski w ruinach zamku. Szykujemy także kilka niespodzianek dla mieszkańców, żeby ich jeszcze bardziej zintegrować.
W Szestnie mieszka zaledwie 6 lat, ale bardzo mu zależy na tym, żeby było tam jak najpiękniej. To jego pierwsza kadencja, więc zapału do pracy nie brakuje.
— Jaki według pana powinien być SuperSołtys?
— Wyrozumiały, życzliwy, chętny do pomocy. To ciężka praca, ale ja ją bardzo lubię.
— Sołtys zazwyczaj odbiera telefony o każdej porze dnia i nocy. A jak jest u pana?
— To fakt, ludzie dzwonią do sołtysa ze wszystkim. Ostatnio wielkim problemem było odśnieżanie. Jak to każdej wiosny. Ale ja bardzo lubię pomagać, bo wykonuję zawód, który się z tym stale wiąże.
— Jest pan strażakiem...
— Dlatego naturalne dla mnie jest pomaganie ludziom. A sołtysowanie mi się podoba. Czasem jest ciężko, ale trzeba zacisnąć zęby i...
— Pewnie zaciska je też trochę pana rodzina?
— Z rodziną jest najciężej, bo często nie ma mnie w domu. Ale dajemy radę, bo są bardzo wyrozumiali.
— Odkąd jest pan sołtysem, sporo zmieniło się w sprawie ruin jedynego zamku krzyżackiego w powiecie...
— Wysprzątaliśmy teren, bo był totalnie zarośnięty i zaniedbany. Zajęło nam to trochę czasu, ale teraz wygląda to dużo lepiej. To jedna z naszych największych atrakcji turystycznych. Zrobiliśmy to razem z mieszkańcami, więc więź między nami jeszcze się zacieśnia.
— Słyszałem, że w Szestnie nie wieje nudą, bo nie brakuje ciekawych wydarzeń?
— Na dzień kobiet obdarowujemy najstarsze mieszkanki kwiatami. Współpracujemy ze szkołą i radą sołecką, która jest wspaniała. Na wiosnę organizujemy „sprzątanie świata”. To piękna inicjatywa, podczas której sprzątamy całą wioskę, a wszystko kończy się ogniskiem dla dzieci. W Szestnie musi się coś dziać, żeby wioska nie umierała. Nie jesteśmy zbyt bogaci, ale staramy się działać jak najprężniej.
— Na sołtysa nie chciał pan z początku startować...
— Ludzie mnie namówili. Jestem młody, więc pewnie to za mną przemawiało. Zaczynamy remontować naszą świetlicę, żeby było gdzie się spotykać. Może uda nam się nawet stworzyć koło gospodyń wiejskich?
Poza tym w czerwcu odbędzie się tradycyjnie festyn na powitanie lata, którego organizatorem jest Zespół Szkół w Szestnie, a współorganizatorem sołectwo. Wrzesień to tradycyjne dożynki gminne. Chcemy także po roku przerwy zorganizować festyn rycerski w ruinach zamku. Szykujemy także kilka niespodzianek dla mieszkańców, żeby ich jeszcze bardziej zintegrować.
Głosowanie w naszym plebiscycie potrwa do 3 marca. Na zgłoszenia kandydatów czekamy do 26 lutego. Kandydatury należy przesyłać na adres e-mail mragowo@gazetaolsztynska.pl
Na liście kandydatów do tytułu SuperSołtysa 2017 z powiatu mrągowskiego jest już 18 nazwisk (szczegóły na stronie: mragowo.wm.pl). Szczegóły są również w innych serwisach powiatowych: mikolajki.wm.pl, piecki.wm.pl, sorkwity.wm.pl.
Na kandydatów głosujemy, wysyłając sms-y. Żeby zagłosować na sołtysa z powiatu mrągowskiego, wystarczy wysłać wiadomość pod nr 71051 (koszt sms-a to 1, 23 zł z VAT) o treści km.nps.x, gdzie „x” to numer przypisany konkretnemu kandydatowi. Numery znajdują się przy nazwiskach kandydatów na stronie mragowo.wm.pl oraz na stronach podanych wyżej.
pj
RANKING REGIONALNY
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez