Czy Thor jeździłby nowym Volvo XC90?

Thor był tajemniczy, a zarazem gwałtowny. W mitologii nordyckiej przedstawiano go zwykle z młotem w ręku, który został wykuty przez karły. Ten nordycki bóg burzy i piorunów podróżował rydwanem zaprzężonym w kozły... Może gdyby mitologia nordycka powstała dzisiaj, jeździłby nowym XC90?

Ostatnio międzynarodowe jury konkursu Red Dot Design w niemieckim Essen wyróżniło volvo XC90 nagrodą Best of the Best w kategorii wzornictwa. To największy i zarazem najbardziej prestiżowy konkurs światowy dotyczący wzornictwa przemysłowego. Volvo zostało docenione za wzornictwo będące nowym poziomem luksusu w branży motoryzacyjnej. Uwagę jury zwróciły między innymi "oczy auta", czyli reflektory LED z diodami ułożonymi w kształt młotów wspomnianego boga Thora...

Spore nadzieje ze sprzedażą modelu XC90 wiąże polska centrala Volvo. Cel sprzedażowy na ten rok to tysiąc samochodów. Na początek na naszym rynku dostępne będą trzy wersje silnikowe: D5 AWD (Diesel 225 KM z napędem na cztery koła) z ceną ok. 270 tys. zł. W ofercie znajdzie się jeszcze przednionapędowy Diesel o mocy 190 KM, którego cena ma oscylować w granicach 230 tys. zł. Jest też T6 AWD oraz hybrydowe T8, czyli najdroższy i najmocniejszy wariant Volvo XC90 o mocy 400 KM w cenie 370 tys. zł.

Co ciekawe, jeszcze w tym roku specjalna wersja modelu XC90 zostanie zaprezentowana na autosalonie w Szanghaju. Chodzi o XC90 Excellence, która od standardowej wersji różni się liczbą miejsc. Zamiast siedmiu zamontowano tu cztery rozkładane fotele, które... mogą zrobić masaż. W aucie zamontowano lodówkę, specjalne uchwyty podgrzewające lub ochładzające kubki, stoliki na posiłki i system audio. 


Swoja polską premierę Volvo XC90 miało w lutym. Do naszego kraju przyjechał wówczas model XC90 D5 AWD wyposażony w silnik Diesla o mocy 225 KM, napęd na cztery koła i ośmiostopniową, automatyczną skrzynię biegów. Lokalnej premiery XC90 spodziewamy się w czerwcu.