Pokazać sportowy pazur
2015-02-16 08:50:00(ost. akt: 2015-02-20 14:45:31)
Artykuł
sponsorowany
Jakie musi być auto, aby mogło nosić przydomek "usportowione"? Bezpieczne, szybkie, wygodne... Przede wszystkim jednak musi mieć wygląd i smaczki, które o tym sportowym charakterze świadczą. Jak np. Volvo V40 R-Design. Byliśmy w salonie Volvo w Olsztynie i sprawdziliśmy sportowy charakter aut szwedzkiej marki.
Dla jednych usportowionym autem będzie maluch z silnikiem od fiata cinquecento, a dla innych ferrari... Nie popadajmy jednak w skrajności. Są przecież pewne wyznaczniki, które o tym świadczą. Czerwony kolor, opływowy kształt, dynamiczna sylwetka i to coś.
Marka Volvo kojarzy się raczej ze stonowanym, klasycznym stylem. Czy może więc zaskoczyć tych, którzy od czasu do czasu lubią mocniej wcisnąć pedał gazu?
Marka Volvo kojarzy się raczej ze stonowanym, klasycznym stylem. Czy może więc zaskoczyć tych, którzy od czasu do czasu lubią mocniej wcisnąć pedał gazu?
Pewnie. Odwiedziliśmy salon Volvo w Olsztynie gdzie sprawdziliśmy jak wygląda sport w szwedzkim wydaniu. Model volvo V40 R-Design ma dynamiczny wygląd i wnętrze, które łączy w sobie sportowy sznyt i ponadczasową elegancję. Ktoś powie — no tak, ale szwedzka marka nie miała w swojej rodzinie usportowionych modeli... Jeżeli ktoś tak twierdzi, to jest w błędzie.
A dwumiejscowy model P1900 zaprezentowany w 1954 roku z poliestru wzmacnianego włóknem szklanym? To dopiero była sensacja! Chociaż wyprodukowano zaledwie kilkadziesiąt egzemplarzy tego oryginalnego auta, to warto o nim wspomnieć. Zmodernizowany, czterocylindrowy silnik o poj. 1,4 litra z dwoma gaźnikami, większymi zaworami dolotowymi i wyższym stopniem sprężania osiągał moc 70 KM. Dziś takie dane nie robią może wrażenia, ale sześć dekad temu? Jego kontynuacją był model P1800 produkowany w latach 1961-72. Silnik o pojemności 1800 cm sześciennych osiągał moc 120 KM. I, żeby nie sięgać daleko, jeszcze jeden przykład. Chodzi o model C70 coupe produkowany od połowy lat 90. ubiegłego wieku, który osiągał prędkość 250 km/h.
Zatem Volvo od lat oferuje ekskluzywne samochody ze sportowym pazurem dla wymagającego klienta, który szuka połączenia ekskluzywności z komfortem, dobrymi osiągami i co bardzo ważne — bezpieczeństwem. Podobnie jest z modelem V40 R-Design. Auto o dynamicznym wyglądzie ma elementy, które świadczą o jego klasie. Do jego wyposażenia należy wyjątkowa atrapa chłodnicy, sportowy układ wydechowy z efektownym dyfuzorem oraz stylowe felgi. A co w środku? Tu zaskoczą nas sportowe fotele skórzane z widocznym szwem, unikalna, trójramienna kierownica obszyta skórą czy detale z aluminium. Tym ostatnim materiałem pokryto nawet pedały. Na uwagę zasługuje również deska rozdzielcza w ciemnej tonacji. Całość dopełniają podświetlana dźwignia zmiany biegów, niebieskie zegary i spersonalizowane oświetlenie LED.
Pod maską auta znajduje się chociażby rewelacyjna jednostka o mocy 254 KM. Moc, której trzeba się bać? W żadnym razie! Dostępne w opcji, obniżone sportowe zawieszenie to mniejsze przechyły na zakrętach, a zaawansowana kontrola trakcji zapewnia znakomite trzymanie się drogi.
To ważne, bo przy swoim sportowym charakterze auto musi zarazem gwarantować bezpieczeństwo. W dziedzinie bezpieczeństwa V40 R-Design wyróżnia się więc szeregiem systemów wspierających kierowcę, jak i pasażerów. Układ o nieświadomej zmianie pasa ruchu z dyskretnym systemem powiadamiania, który delikatnymi wibracjami kierownicy ostrzega o niezamierzonym manewrze, to tylko jeden z przykładów.
To ważne, bo przy swoim sportowym charakterze auto musi zarazem gwarantować bezpieczeństwo. W dziedzinie bezpieczeństwa V40 R-Design wyróżnia się więc szeregiem systemów wspierających kierowcę, jak i pasażerów. Układ o nieświadomej zmianie pasa ruchu z dyskretnym systemem powiadamiania, który delikatnymi wibracjami kierownicy ostrzega o niezamierzonym manewrze, to tylko jeden z przykładów.
Volvo V40 R-Design jest dostępne w olsztyńskim salonie Volvo Nord Auto.