Funkcjonariusz zginął w trakcie pościgu za bandytami. Policjanci: Marku! Cześć Twojej pamięci!

Kilka razy w roku wysłuchujemy roty ślubowania płynącej z ust młodych policjantów i policjantek wstępujących do służby.

— Słowa „strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia ” wypowiadał każdy z nas — piszą przedstawiciele KMP w Mrągowie. — Wypowiedział je również Marek Cekała. Zginął, śmiertelnie postrzelony przez bandytów w trakcie pościgu za sprawcami napadu - 17 lat temu - 17 sierpnia 2002 roku w Mikołajkach.

Dziś (środa) o godzinie 8.00 rano rodzina poległego funkcjonariusza wraz z policjantami spotkała się w mikołajskim kościele na mszy św. w jego intencji. Następnie, jak co roku przy pomniku upamiętniającym jego śmierć - złożono kwiaty i zapalono znicze.

***

Służba w policji jest pracą dającą wiele satysfakcji, odpowiedzialną, prestiżową ale nie jest łatwa.

Każdego dnia wielu policjantów naraża swoje życie i zdrowie stojąc na straży bezpieczeństwa innych obywateli. To praca wymagająca kontroli nad emocjami, umiejętności obiektywnej oceny sytuacji i podejmowania błyskawicznych decyzji. Często jest to praca niebezpieczna.

Śmierć każdego funkcjonariusza jest olbrzymim ciosem dla całej policyjnej społeczności i nie ma takich słów, które wydają się odpowiednie w obliczu takiej tragedii nawet po kilkunastu latach.

O tym, jak bardzo nasz zawód jest niebezpieczny często zastanawiamy się jednak dopiero stojąc nad grobem poległych w służbie kolegów, którzy utracili życie do końca wypełniając swoje obowiązki; kiedy spotkamy się z ich rodzinami w takich chwilach, jak ta i patrzymy na ból jaki ciągle towarzyszy im po utracie najbliższej osoby.

Dlatego też naszym obowiązkiem jest pamiętać o naszych zmarłych kolegach, o ich rodzinach, o konsekwencjach bycia funkcjonariuszem policji.

mat. KPP w Mrągowie