Lubawa nie zawiodła. Sadzonki drzew miododajnych trafiły do mieszkańców

Jak mówi Mateusz Szauer, dyrektor Wydziału i koordynator przedsięwzięcia: – Mieszkańcy powiatu iławskiego w trakcie naszej akcji mają okazję, by otrzymać sadzonki najbardziej miododajnych drzew gatunku klon pospolity oraz lipa drobnolistna. W tym roku, podczas 3. edycji pojawimy się we wszystkich pięciu miastach położonych na terenie naszego powiatu, tak by każdy mógł z łatwością skorzystać z tej propozycji.

Organizatorzy zaplanowali w tym roku posadzenie 1500 szt. drzew. Dodatkowo dla 100 pierwszych osób, które prześlą fotografie dokumentujące posadzenie otrzymanych sadzonek, przygotowane zostały specjalne ekozestawy: budka dla owadów oraz 1kg nasion łąki kwietnej.

Nie lada atrakcją są także edukacyjne stoiska Zespołu Parków Krajobrazowych Pojezierza Iławskiego i Wzgórz Dylewskich oraz Stowarzyszenia „Dzika Iława”. Partnerami akcji są firmy: Rolimpex S.A. oraz POL-MAK, które przekazały część nagród dla najbardziej aktywnych uczestników akcji.

– Naszą inicjatywą chcemy zachęcić mieszkańców powiatu do indywidualnego dbania o pożytki dla owadów zapylających poprzez sadzenie drzew oraz wsiewki innych roślin miododajnych w ogrodach przydomowych. Przygotowana broszurka edukacyjna pomaga w wyborze odpowiednich gatunków – podkreśla Mateusz Szauer.

Rola, jaką drzewa odgrywają w środowisku, jest nie do przecenienia. Wystarczy wymienić choćby redukcję zanieczyszczeń powietrza, obniżanie temperatury w miastach od 4 do nawet 8 stopni Celsjusza w upalne dni, korzystny wpływ na nasze zdrowie (redukcja stresu, mniejsza ilość zawałów, udarów, astmy) i ważną funkcję krajobrazotwórczą. Jedno drzewo wytwarza w ciągu roku tlen wystarczający dla 10 osób. Im starsze drzewa, tym lepsza absorpcja dwutlenku węgla, a co za tym idzie, większy potencjał do spowolnienia zmian klimatycznych, których jesteśmy świadkami. Dlatego należy chronić naturalne lasy i zadrzewienia przed nadmierną wycinką. Odpowiednia pielęgnacja to recepta, aby zachować jak największą liczbę wiekowych drzew w miastach.

Coraz częściej można usłyszeć o masowym ginięciu pszczół. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest kurcząca się z roku na rok tak zwana baza pożytkowa, z której mogą korzystać te owady. Jest to między innymi wynikiem intensywnej chemizacji rolnictwa i monokultur w uprawach. Z tego względu każde działanie, które powoduje wzrost pożytków dla pszczół, jest bardzo cenne.

– Cieszę się, że nasze przedsięwzięcie cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców. Co ważne, zostało także dostrzeżone na szczeblu wojewódzkim, ponieważ w tym roku po raz pierwszy Urząd Marszałkowski ogłosił konkurs dla gmin, które chciałyby skorzystać z dofinansowania na realizację podobnych akcji. Przyrodzie z pewnością wyjdzie to na dobre – dodaje Mateusz Szauer.

red.
lubawa@gazetaolsztynska.pl