LGD pyta jak żyć na Ziemi Lubawskiej

Lokalna Grupa Działania Ziemia Lubawska finiszuje we wstępnej diagnozie potrzeb mieszkańców Ziemi Lubawskiej. Jak poinformował nas Jacek Wolski, wiceprezes Stowarzyszenia, dokument, jakim jest Lokalna Strategia Rozwoju to niezbędne narzędzie do sięgania po środki unijne w przyszłej perspektywie. To ważne dla mieszkańców, którzy najlepiej wiedzą czego potrzebują i mają możliwość mówić o tym głośno. Sami mieszkańcy to udowodnili licznie przybywając na spotkania.

— Lokalna Grupa Działania Ziemia Lubawska, która pracuje nad tym dokumentem, dotarła poprzez wszystkie gminy członkowskie do mieszkańców. Posiłkowaliśmy się nawet ogłoszeniami parafialnymi, bo przecież nie każdy czyta maile, czy ma profil na portalu społecznościowym. Wciąż dobrą ścieżką dotarcia jest poczta pantoflowa i dobre relacje z działań poprzednich. A tu trzeba dodać, że osiem gmin członkowskich wchodzących w skład LGD ZL to duży zasób i wiodący partner w komunikacji ze społeczeństwem — mówi Jacek Wolski, wiceprezes LGD.
Sięganie po środku unijne musi mieć uzasadnienie, dlatego tak ważne są konsultacje społeczne. One tworzą podwaliny dokumentów strategicznych, strategie natomiast są podstawą do sięgania po dotacje z Unii.

— Dlatego pytamy mieszkańców, włodarzy, przedsiębiorców, organizacje pozarządowe, osoby sakralne, uczniów, młodzież, mamy, ojców, osoby dobrze sobie radzące i tych, którym potrzebna jest pomocna dłoń – co jest dla was ważne, jaki czynnik sprawi, że na Ziemi Lubawskiej będzie się żyło lepiej? — mówi Jacek Wolski.

Lista potrzeb jest długa. Mieszkańcy i przedsiębiorcy podejmują kwestie zatrudnienia, bezpłatnej komunikacji publicznej, dostępu do społeczeństwa cyfrowego. Ważna jest rozbudowa bazy turystycznej, powstanie miejsc, gdzie będzie można skorzystać z pomocy, na przykład w pisaniu przez stowarzyszenia jakiegoś projektu.

— Bo często jest tak, że osoby, które mają potencjał i pomysł, nie potrafią tego ubrać w słowa, podkreślę słowa pisane na potrzeby projektu. Ważną potrzebą jaka uwidoczniła się podczas konsultacji, była kwestia uatrakcyjnienia infrastruktury ogólnodostępnej, szczególnie w małych miejscowościach. Weźmy tylko przykład z Biskupca, młodzież marzy o skateparku, nikt by nie wiedział, że tak jest, gdyby ich o to nie spytał. I być może powstałby kolejny plac zabaw dla młodszych dzieci. Oczywiście, ten też jest ważny, ale pytajmy ludzi, rozmawiajmy z nimi, nie obiecujmy, tylko działajmy. To jedyna droga do wspólnych działań i zadowolenia.— mówi Jacek Wolski — Dlatego serdecznie państwa zapraszamy na spotkania. Tylko kiedy połączymy siły, będziemy widoczni i równi w naszych planach, wtedy łatwiej będzie te plany zrealizować.

red.
lubawa@gazetaolsztynska.pl