Rajdowe wyzwanie zaliczone perfekcyjnie przez załogę LRacing!

Reprezentująca LRacing! załoga w składzie Dawid Lontkowski (jako kierowca) oraz Miłosz Lewicki (w roli pilota) wzięła udział w 54. Rajdzie Toruńskim organizowanym przez Automobilklub Toruński. Zawody, mimo że prognozy były deszczowe, rozegrane zostały w słonecznych warunkach.
— Rajd Toruński to jeden z najdłużej rozgrywanych rajdów w kraju. Organizator tym razem przygotował 12. odcinków specjalnych. Były to cztery próby sportowe przejeżdżane w trzech pętlach — tłumaczy Lontkowski.

Zawodnicy otrzymali książki drogowe oraz karty rajdu, w których wpisywane były czasy przejazdów. Dzięki temu każda z załóg zdobywała cenne doświadczenie potrzebne do startów np. w Mistrzostwach Polski.

Rajd Toruński okazał się bardzo zróżnicowany. Każda z prób sportowych zorganizowana była w innym miejscu: PS1 Tor Wyścigowy – to próba bardzo kręta, jednak znana naszym zawodnikom, PS2 Lotnisko – bardzo szybka próba faworyzująca mocne samochody, PS3 Płyta poślizgowa – na tej próbie wyczucie auta oraz odpowiednie opony były podstawą, PS4 Parking – to próba sprawnościowa, test dla pilota oraz sprawności kierowcy. Nie wszyscy ustrzegli się błędów podczas przejazdów, a za te organizator przewidział dodatkowe sekundy karne.

Reprezentujący LRacing! Dawid Lontkowski razem z Miłoszem Lewickim, debiutującym w tej roli, jadąc Hondą Civic 1.3 VTEC startowali w klasie 1. Nasza załoga wygrała wszystkie 12. prób sportowych 54. Rajdu Toruńskiego, nie otrzymując żadnych karnych sekund!
Zawodnicy lubawsko-iławskiej grupy bardzo szybko przemieszczali się po odcinkach i zajęli zasłużone 1. miejsce w klasie 1 (auta z pojemnością do 1400ccm) oraz wywalczyli 3. miejsce w klasyfikacji generalnej zawodów, co było dużym zaskoczeniem zarówno dla załogi jak i dla zgromadzonych na torze kibiców.

— Zastanawialiśmy się czy w takich zawodach damy sobie radę, jednak 54. edycja Rajdu Toruńskiego okazała się dla nas bardzo dobrym wyborem — mówi Lontkowski. — Zawsze ścigamy się bez pilota w zawodach Trackday lub TimeAttack. Rajd w takiej formie był dla nas czymś nowym, jednak to bardzo ciekawe doświadczenie. Przejechaliśmy bardzo dużo kilometrów w rajdowym tempie wygrywając z ponad minutową przewagą nad drugim zawodnikiem w naszej klasie. Dodatkowo zajęliśmy zaskakujące 3. miejsce w klasyfikacji generalnej zawodów, zaraz za bardzo szybkimi zawodnikami w autach typu Lancer Evo oraz Impreza STI. To bardzo dobrze wróży na przyszłość — komentuje Dawid Lontkowski

Załoga Hondy Civic z LRacing! dziękuje za pomoc w organizacji dojazdu na zawody Michałowi Szymańskiemu z Lubawy.
— Podziękowania należą się również wszystkim wspierającym wyścigowe i już rajdowe zmagania naszych szybkich kierowców z Lubawy oraz partnerom, dzięki którym mogą rywalizować podczas rozgrywanych zawodów — dodaje kierowca z LRacing!.

Kolejny weekend to kolejne wyzwania. Tym razem czas był na 38. Rajd Grudziądzki — relacja wkrótce na naszym portalu.