Nie chwal się szczepieniem w sieci!
2021-05-14 19:01:56(ost. akt: 2021-05-24 09:40:14)
Wielu z nas lubi się chwalić różnymi sprawami w mediach społecznościowych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że przy okazji ujawniamy swoje dane wrażliwe. A to łakomy kąsek dla oszustów. Ostrzegamy!
Powszechne szczepienia stały się faktem. Na COVID-19 szczepią się coraz młodsi Polacy. A im wyższy rocznik, tym większa szansa, że taka osoba żyje w cyfrowym świecie. I w mediach społecznościowych dzieli się swoimi sprawami.
Każdy nas na pewno ma w znajomych na Facebooku choć jedną osobę, która dumnie prezentuje zaświadczenie o szczepionce na koronawirusa.
Zdjęcia zaświadczeń o szczepionkach to szansa dla oszustów, żeby mogli wykorzystać nasze dane na różne sposoby. Jak mówią eksperci od ochrony danych osobowych to taj jakbyśmy się chwalili swoją kartą płatniczą.
Każdy nas na pewno ma w znajomych na Facebooku choć jedną osobę, która dumnie prezentuje zaświadczenie o szczepionce na koronawirusa.
Zdjęcia zaświadczeń o szczepionkach to szansa dla oszustów, żeby mogli wykorzystać nasze dane na różne sposoby. Jak mówią eksperci od ochrony danych osobowych to taj jakbyśmy się chwalili swoją kartą płatniczą.
— Zdjęcia zaświadczeń umożliwiają oszustom pobieranie pieczątek, podpisów lekarskich i numerów serii szczepionek— twierdzi Johannes Caspar, zajmujący się ochroną danych osobowych w magistracie Hamburga, cytowany przez agencję Deutsche Presse-Agentur.
Oszuści, wykorzystując nasze dane, mogą tworzyć fałszywe karty szczepionkowe, a następnie sprzedawać je na czarnym rynku. Taki przypadek miał już miejsce w zeszłym tygodniu w Saksonii. Tamtejszy Państwowy Urząd Kryminalny poinformował, że oszuści oferują zaświadczenia poprzez komunikator Telegram w kwotach od 99 do 250 euro.
— Wszyscy użytkownicy powinni mieć na uwadze, że to bardzo wrażliwe dane, do których w ten sposób zyskują dostęp nie tylko ich znajomi, ale też obce osoby oraz same platformy społecznościowe" — powiedział Caspar.
Oszuści, wykorzystując nasze dane, mogą tworzyć fałszywe karty szczepionkowe, a następnie sprzedawać je na czarnym rynku. Taki przypadek miał już miejsce w zeszłym tygodniu w Saksonii. Tamtejszy Państwowy Urząd Kryminalny poinformował, że oszuści oferują zaświadczenia poprzez komunikator Telegram w kwotach od 99 do 250 euro.
— Wszyscy użytkownicy powinni mieć na uwadze, że to bardzo wrażliwe dane, do których w ten sposób zyskują dostęp nie tylko ich znajomi, ale też obce osoby oraz same platformy społecznościowe" — powiedział Caspar.
Adam Sanocki rzecznik prasowy UODO, w rozmowie z nami przypomina, żeby do ujawniania jakichkolwiek danych na swój temat, np. w mediach społecznościowych, zawsze podchodzić z rozwagą i dużą ostrożnością . — Media społecznościowe, a także wiele innych narzędzi komunikowania, które są dostępne w Internecie, często stają się kopalnią wiedzy o osobach, które publikują w nich różne informacje na swój temat. Jednak wiele osób robi to nierozważnie, podając zbyt wiele danych, także tych dotyczących zdrowia, a więc danych szczególnej kategorii — zauważa.
Jakie to może mieć konsekwencje? —Może to doprowadzić do utraty kontroli nad tymi danymi, bo dane stają się wówczas dostępne dla szerokiego kręgu osób i mogą być wykorzystane na różne sposoby. Dlatego zawsze należy zastanowić się, czy w ogóle jakieś informacje na nasz temat rzeczywiście chcemy ujawniać — ostrzega Adam Sanocki. — Każdy użytkownik mediów społecznościowych powinien mieć świadomość, że dane są cenne nie tylko dla działów marketingu różnych firm, po to by na zachowaniach w sieci oprzeć kierowaną do tych osób ofertę. Trzeba też pamiętać, że cudze dane osobowe to także łakomy kąsek dla przestępców.
Adam Sanocki ostrzega, że nasze dane mogą być użyte w celach przestępczych. — Informacje o stanie zdrowia takie jak zaświadczenie o zaszczepieniu są związane z przetwarzaniem szczególnej kategorii danych, które zostały wskazane w art. 9 ust. 1 RODO. RODO nieprzypadkowo więc dopuszcza przetwarzanie takich danych w ścisłe określonych sytuacjach. Jedną z przesłanek dopuszczających przetwarzanie danych szczególnej kategorii (np. ich ujawnienie, przekazanie) jest zgoda osoby, której dane dotyczą. Przesłankę tę wymienia 9 ust. 2 RODO — tłumaczy.
Czy jeśli podzielimy się w mediach społecznościowych zaświadczeniem o szczepionce łamiemy prawo? Okazuje się, że... — przetwarzanie danych np. o zdrowiu jest legalne, gdy zostały one upublicznione przez osobę, której dane dotyczą. Tak może być w sytuacji, gdy osoby same upubliczniają w mediach społecznościowych (np. Instagram, Facebook, Twitter) nieograniczonemu kręgowi odbiorców informacje dotyczące stanu ich zdrowia w tym chorób, na które zapadli. Tym samym takie działanie, jak upublicznienie informacji o zaszczepieniu można uznać za wypełnienie wyżej wskazanej przesłanki legalizującej przetwarzanie danych, w zakresie w jakim upublicznienie to nastąpiło — tłumaczy rzecznik prasowy UODO. I dodaje: — Niemniej jednak cały czas należy pamiętać, że ochrona danych osobowych, ochrona prywatności jest bardzo ważna. Biorąc pod uwagę nieustannie rozwijające się nowoczesne technologie, takie działania jak udostępniania w mediach społecznościowych nadmiarowych informacji o sobie może stworzyć dla nas samych ogromne zagrożenie.
Aleksandra Tchórzewska
a.tchorzewska@gazetaolsztynska.pl
a.tchorzewska@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez