Wszyscy byli zwycięzcami
2015-02-17 16:02:03(ost. akt: 2015-02-17 16:08:16)
Osiemnaście meczów rozegrano w ramach I Walentynkowego LAP Cup, turnieju piłkarskiego dla dzieci, który w minioną sobotę odbył się w Lubawie.
Do hali widowiskowo-sportowej Ośrodka Sportu i Rekreacji przy lubawskim gimnazjum dotarło dziewięć z dwunastu zaproszonych wcześniej drużyn. Były to po dwie ekipy Małego Jezioraka i Stomilu Olsztyn (dziewczynki z rocznika 2004 i młodsze) oraz po jednej reprezentującej GSZS Rybno i Centrum Sportu i Rekreacji Susz. Trzy zespoły chłopców z roczników 2006 i młodsi wystawiła też organizująca turniej Lubawska Akademia Piłkarska.
Na otwarcie turnieju "Jedynka" gospodarzy zmierzyła się z rówieśnikami z Rybna i wygrała to spotkanie 4:0, ale to nie wyniki tego dnia były najważniejsze.
— Wiadomo, że w sporcie liczą się zwycięstwa, ale nasze założenie było tym razem inne — mówi Karol Malinowski, trener LAP. — Choć dzieciaki wszystko skrupulatnie liczyły i wiedziały kto zajął pierwsze miejsce, to jednak wszyscy uczestnicy otrzymali takie same medale i puchary.
— Wiadomo, że w sporcie liczą się zwycięstwa, ale nasze założenie było tym razem inne — mówi Karol Malinowski, trener LAP. — Choć dzieciaki wszystko skrupulatnie liczyły i wiedziały kto zajął pierwsze miejsce, to jednak wszyscy uczestnicy otrzymali takie same medale i puchary.
Turniej podzielony był na dwie fazy grupowe. Po pierwszej z nich zespoły z miejsc pierwszych utworzyły grupę walczącą o nieoficjalne zwycięstwo, zespoły z miejsc drugich o pozycje 4-6, a te z trzecich grupę, w której stawką były pozycje 7-9. Wyniki osiągnięte w pierwszym etapie sprawiły, że lubawianie mieli swoich przedstawiciele w każdej z grup. Najbardziej zacięta rywalizacja była w grupie "mistrzowskiej", w której grały pierwsze zespoły Stomilu, Małego Jezioraka i Akademii. Wszystkie te drużyny zaliczyły po jednym zwycięstwie i porażce, a o nieoficjalnej kolejności decydowały bramki: LAP miało jedną na plusie, "Stomilanki" były na zero, a mali "Jeziorowcy" jedną na minusie.
O miłą atmosferę i emocje zadbali nie tylko piłkarze na boisku, ale także rodzice piłkarzy z Lubawy. W przygotowanej przez nich kawiarence można było napić się kawy, herbaty czy soków, skosztować pysznych wypieków, a nawet zjeść pajdę swojskiego chleba z przygotowanym specjalnie smalcem i kiszonym ogórkiem. Podsumowując: wygrali wszyscy, którzy wzięli udział w Walentynkowym LAP Cup!