To nie PESEL kieruje autem

2024-01-05 08:29:19(ost. akt: 2024-02-02 08:25:43)
Wypadek w Pieczewie wywołał gorącą dyskusję  o to, kto jest większym zagrożeniem na drodze: młodzi czy seniorzy?

Wypadek w Pieczewie wywołał gorącą dyskusję o to, kto jest większym zagrożeniem na drodze: młodzi czy seniorzy?

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Czasem wystarczy iskra, by w internecie wzniecić gorącą dyskusję. Tak było po tym, kiedy w Olsztynie 20-latka potraciła autem 79-letnią pieszą. Doszło do sporu między internautami, kto jest większym zagrożeniem na drodze: młodzi czy seniorzy.
Na osiedlowej drodze przy ul. Świtycz-Widackiej w Olsztynie, jak wynikało z pierwszych ustaleń, 20-letnia kobieta kierująca mazdą podczas cofania potrąciła przechodzącą przez parking 79-latkę. Poszkodowana kobieta trafiła do szpitala. Informacja o wypadku wywołała nieoczekiwaną falę komentarzy. Internauci podzielili się na dwie grupy. Jedni bronili młodą kierującą i winą za niemal wszystkie wypadki, do których dochodzi, obarczyli pieszych i seniorów, bo ci nie uważają. Drudzy bronili seniorki, bo ich zdaniem to młodzi kierowcy są niebezpieczni. Brakuje im doświadczenia, jeżdżą brawurowo, szybko i niebezpiecznie. Oto kilka z tych komentarzy:
1. Takie czasy kierowca musi widzieć wszystko a ludzie którzy chodzą już nic nie muszą widzieć i na nic zwracać uwagę. Bo ciężko poczekać aż auto wycofa tylko trzeba lecieć.
2. Coraz więcej kierujących nie potrafi koncentrować się na tym, co robi… skutki bezstresowego wychowania…
3. To z zasady piesi nie patrzą gdzie lezą…;
4. I nikt nie wysyła młodego kierowcy na badania, dziwne. Seniora już by wysyłano.
5. Seniorzy chodzą jak im się podoba, nie zwracają uwagi na samochody, jest ślisko i samochód nie zatrzyma się tak jak na suchej nawierzchni. Nie bronię dziewczyny, nie widziałam sytuacji, ale seniorzy powinni bardziej uważać. Tu chodzi o ich zdrowie i życie.
6. Trochę szacunku. Myślisz, że wszyscy seniorzy to bezmózgowie. Młodzi też przechodzą przez pasy nie rozglądając się. Oni nie muszą dbać o zdrowie i życie?
7. A młodzi jeżdżą jak debile i zabijają najwięcej ludzi w wypadkach drogowych, ale według takich tumanów to zawsze pieszy jest winny, bo gdzie kierowca.
8. Chodzą jak święte krowy.
9. Niestety cofając można nie widzieć. Piesi nie raz wchodzą pod sam zderzak, gdy samochód cofa, nie zdają sobie sprawy, że widoczność podczas cofania jest gorsza dla kierującej osoby.
10. Nie jesteśmy więksi niż auto, więc jak wchodzimy na jezdnię, to się rozglądamy, taka prosta zasada.

Co mówią liczby?

Kto ma racje w tym sporze, kto jest większym zagrożeniem na drodze? Młodzi czy seniorzy? Piesi czy kierowcy?
Policja właśnie podsumowała ubiegły rok na drogach na Warmii i Mazurach. I jest dużo lepiej, bo było mniej wypadków, mniej zabitych i rannych oraz dużo mniej kierujących pod wpływem alkoholu.
— Jest poprawa; to efekt również pracy policjantów, którzy codziennie w naszym regionie przeprowadzają około 1400 kontroli drogowych, zatrzymując tych, którzy stwarzają zagrożenie dla innych — podkreśla asp.Tomasz Markowski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie.
W minionym roku na drogach Warmii i Mazur doszło do 760 wypadków drogowych; to o 72 wypadki mniej niż w 2022 roku. W tych wypadkach zginęło 77 osób, podczas gdy rok temu ofiar śmiertelnych było 85.
Po zmianie przepisów drogowych kierowcy w obawie przed wysokimi mandatami bardziej uważają na pieszych, bo było też mniej potrąceń pieszych. W ubiegłym roku było ich 147, a dwa lata temu o osiem więcej.
Kto jest większym zagrożeniem na drodze: młodzi kierowcy czy starsi? — Największym zagrożeniem, niezależnie od wieku, są kierowcy, którzy lekceważą przepisy oraz tzw. niedzielni kierowcy, którzy jeżdżą rzadko i brakuje im doświadczenia za kierownicą — mówi asp. Tomasz Markowski.
To są pierwsze podsumowania; na szczegółowe analizy wypadków pod kątem sprawców i przyczyn musimy jeszcze trochę poczekać.

To nie jest kwestia wieku

Niemniej w 2022 roku w naszym regionie doszło do 725 wypadków z winy kierującego, z czego sprawcami 134 z nich byli kierowcy w wieku 60 plus. Podobną liczbę wypadków, bo 132, spowodowali kierowcy w wieku 18-24 lata. Z danych KWP w Olsztynie wynika, że najwięcej wypadków, bo aż 220, spowodowali kierowcy w wieku 25-39 lat, ale trzeba pamiętać, że jest to najliczniejsza grupa kierowców. Na pewno seniorzy nie są tą grupą, która ciśnie mocno na pedał gazu, ale nasze społeczeństwo się starzeje, więc seniorów za kółkiem będzie coraz więcej.
Wprawdzie to nie PESEL nas określa, lecz jednak z wiekiem sił nie przybywa, a odwrotnie. Zdrowie zaczyna szwankować, psychomotoryka „siada”, nasze reakcje są wolniejsze. Stad pomysły, by wydawać seniorom prawo jazdy tylko na 5 lat. Po tym okresie musieliby przejeść badania i testy, które pozwoliłyby ocenić ich psychomotorykę, sprawność i szybkość reakcji. Ich zaliczenie pozwalałoby dalej prowadzić pojazdy. Ale osoby powyżej 75 roku życia musiałyby przechodzić takie badania co rok. Nie wszystkim podobają się takie pomysły, co zresztą było widać też w komentarzach.
Na razie nie ma żadnych zmian w przepisach. Są tylko projekty, jak, np. europosłów, by prawo jazdy było ważne 15 lat i wprowadzenia obowiązkowych kontroli stanu zdrowia przy wydawaniu i odnawianiu prawa jazdy. Seniorzy mieliby podlegać takim samym regułom jak inni. Nie będzie więc stygmatyzacji kierowców ze względu na wiek, bo nikt nie wysyła na dodatkowe badania 40-latków lub na dodatkowe szkolenie 20-latków, choć pewnie dodatkowe lekcje niektórym bardzo by się przydały.

Po pierwsze brawura

— Każda grupa wiekowa ma swoją specyfikę, gdy chodzi o bezpieczeństwo — zauważa Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący w olsztyńskim WORD. — W przypadku młodych kierowców z roku na rok widzimy pewną poprawę. Niemniej jednak, gdy chodzi o liczbę wypadków na 10 tys. populacji, osób w danej grupie wiekowej, to kierowcy w wieku 18-24 lata powodują najwięcej wypadków. A główną przyczyną jest tu brawura drogowa, bo 35 proc. wypadków powodowanych przez młodych kierowców wynika z niedostosowania prędkości do warunków ruchu. Natomiast osoby w wieku senioralnym charakteryzuje jeden z niższych współczynników wypadkowości. Seniorzy za kółkiem nie wykazują zdolności do brawury, ale do wypadków z ich winy dochodzi właśnie w wyniku spadku sprawności psychomotorycznej, która obniża się wraz z wiekiem.
Jak dodaje Marcin Kiwit, ani młodzi, ani starsi kierowcy nie powinni być stygmatyzowani ze względu na wiek. Niemniej w przypadku seniorów sprawdzenie od pewnego wieku zdolności psychomotorycznych byłoby wskazane. Tak jak powinniśmy objąć dodatkowym nadzorem młodych kierowców, uświadamiać im, np. w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy, do czego może doprowadzić brawurowa jazda.
Andrzej Mielnicki

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5