Sygnał Czytelnika. Wandalizm na bulwarze

W Lidzbarku Warmińskim trwa realizacja projektu "Ochrona różnorodności biologicznej przy rzece Łynie w Lidzbarku Warmińskim - etap II".

Projekt obejmuje 2 siedliska: lewostronną dolinę rzeki Łyny, odcinek od mostu na ul. Olsztyńskiej do ul. Gdańskiej, w tym siedlisko oraz prawostronną dolinę rzeki Łyny – obszar od kładki powyżej mostu kolejowego, do granic miasta w dół rzeki, w tym siedlisko, położone w okolicy osiedla Zydląg. Obiekt nie został jeszcze oddany i oficjalnie jest placem budowy. Teren nie jest jednak zamknięty i miejsce jest odwiedzane przez ciekawych mieszkańców. Niestety są wśród nich również osoby, którym infrastruktura najwidoczniej przeszkadza.

- Spacerowałem z żoną i zauważyłem połamaną ławkę. Jeszcze oficjalnie zamknięta ścieżka już komuś zalazła za skórę, skoro musiał wyładować frustrację łamiąc deskę. Akty wandalizmu ciągle są powszechne. Widać to choćby na tablicach edukacyjnych nad Symsarną, które są pomazane i poniszczone. Nie mówiąc o śmietniku, który ciągle jest zostawiany w okolicach ławek. Brak słów na takie zachowania. Wandalom życzę, aby następnym razem do niszczenia infrastruktury użyli własnej głowy - powiedział zdenerwowany mieszkaniec miasta.

Wandalizm występuje od zawsze, ale nie można na takie wybryki pozwalać. Świadczy to o głupocie sprawców i braku wyobraźni. Czy osoba, która uszkodziła ławkę chciała zaimponować dziewczynie/chłopakowi, lub stanęła na niej niefortunnie, nie ma większego znaczenia. Udowodniła jedynie poziom swojej inteligencji, który "nie ogarnia" do czego ławka służy.

tom