Polonia spisała się na "piątkę"

W ten deszczowy dzień miliony kropel uderzały o parapety, dachy i rynny, a jednak to wydarzenie, mimo niesprzyjającej aury, przyciągnęło na trybuny ogromną ilość kibiców.

Zawodników na murawę wyprowadziła nasza maskotka — lew. Arbitrem głównym spotkania był Damian Kossakowski.

Na bokach pomagali mu Szymon Gałązka i Zygmunt Słoboda. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu delegat Warmińsko – Mazurskiego Związku Piłki Nożnej wręczył MKS Polonii Lidzbark Warmiński puchar za awans do klasy okręgowej w sezonie 2017/18. Po tej małej ceremonii sędzia główny rozpoczął mecz pierwszej kolejki o mistrzostwo grupy 1. klasy okręgowej.

Od początku meczu to Polonia starała się kontrolować grę i częściej utrzymywała się przy piłce. Kilka niezłych sytuacji do wyprowadzenia nas na prowadzenie mieli Mateusz Jurczak, Mateusz Gut czy Gleb Vasilenko, ale bardzo dobrze w bramce spisywał się bramkarz gości, lub brakowało kilku centymetrów naszym zawodnikom. Zespół ze spokojem konstruował kolejne akcje, w myśl przysłowia „co się odwlecze to nie uciecze”.

Cierpliwość popłaciła. W 35. minucie meczu indywidualną akcję przeprowadza Gleb Vasilenko, który został faulowany przez rywala tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł najlepszy strzelec Polonii ubiegłego sezonu Mateusz Jurczak (42 gole) i płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi Wilczka Wilkowo.

Wynik spotkania na tablicy świetlnej zmienił się na 1:0 dla gospodarzy. Stan meczu do przerwy nie uległ zmianie.

W przerwie spotkania rozpadało się na dobre. W strugach deszczu piłkarze wybiegli na drugą odsłonę meczu. Pierwsza groźna akcja w drugiej połowie zamieniła się na bramkę dla Polonii. Pięknym uderzeniem z dystansu w samo „okienko” bramki popisał się Szymon Dobkowski.

Nie minęły 3 minuty, a po wrzutce Mateusza Guta jeden z zawodników drużyny przeciwnej skierował piłkę do własnej bramki. Był wynik 3:0.

Lidzbarczanie jednak na tym nie poprzestali i walczyli jak prawdziwe lwy o kolejne trafienia. A na te nie trzeba było długo czekać. 60. minuta spotkania, kontra Polonii i strzałem w dalszy róg Mateusz Gut nie daje szans bramkarzowi.

MKS stwarzał kolejne sytuacje, Wilczek Wilkowo z trudem wychodził z opresji aż do 69. min. Piłkę przejął Jakub Dajnowski, wbiegł w pole karne, a przeciwnik nie mógł zrobić nic innego jak tylko go nieczysto zatrzymać.

Rzut karny wykorzystuje nasza „dziesiątka” Mateusz Jurczak.
Trener Marek Rabczuk wprowadził trochę świeżej krwi na boisko, dając odpocząć zmęczonym zawodnikom, którzy zostali nagrodzeni przez kibiców gromkimi brawami.

Na placu gry pojawili się: Cezary Żuk, Jakub Jankowski, Grzegorz Jatkiewicz, Mariusz Gembicki, Kamil Samsel i Kamil Biernacki.

Mimo licznych starań drużyny z Lidzbarka Warmińskiego, wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie.

Koniec spotkania i wielka radość piłkarzy, działaczy, kibiców i wszystkich osób związanych z klubem. Z drugiej strony zwieszone i smutne twarze zawodników LUKS Wilczek Wilkowo. Ale taki już jest sport, ktoś musi przegrać, aby inni się cieszyli.

MKS Polonia nie zostawił złudzeń, kto w tym meczu zasłużył na zwycięstwo. Przy takich liczbach aż chce się śpiewać: "Mamy lidera. Polonia, mamy lidera"!

Drużyna grała w składzie: Piotr Gasperowicz (C) – Patryk Kalinowski, Krzysztof Zapał, Wojciech Wojciechowski, Krzysztof Barchański – Mateusz Gut, Mateusz Kostek, Szymon Dobkowski, Gleb Vasilenko – Jakub Dajnowski, Mateusz Jurczak.

Ławka rezerwowych: Cezary Żuk, Jakub Jankowski, Grzegorz Jatkiewicz, Mariusz Gembicki, Krzysztof Tusiński, Kamil Samsel, Kamil Biernacki.
Marcin Dalecki

Pozostałe wyniki 1. kolejki 1. grupy klasy okręgowej:
SKS Szczytno — Vęgoria Węgorzewo 1:2
Orlęta Reszel — DKS Dobre Miasto 3:0
LKS Różnowo — Śniardwy Orzysz 0:4
Omulew Wielbark — Łyna Sępopol 0:4
GKS Cresovia Górowo Iławeckie – Victoria Bartoszyce 4:1
Błękitni Pasym — Pojezierze Prostki 5:0
Mazur Wydminy — Pisa Barczewo 2:4