List Czytelnika. Problemy z wyremontowaną drogą

2017-06-20 13:50:31(ost. akt: 2017-06-20 14:06:27)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Anna Wojszel

Problem kiepskiej jakości dróg w naszym kraju jest niestety ciągle aktualny i pewnie wiele wody upłynie w Łynie kiedy będziemy mogli cieszyć się z jezdni na poziomie zachodnioeuropejskim. Bolączka ta dotyczy niestety także - a może przede wszystkim - naszej pięknej ziemi Warmińskiej, a szczególnie powiatu lidzbarskiego.
Ostatnimi laty, władze samorządowe na czele ze starostwem powiatowym oraz wójtami gmin, dwoją się i troją, by w jak największej skali wyremontować istniejące, ale bardzo zdewastowane drogi powiatowe oraz gminne. Żywym tego przykładem jest droga powiatowa łącząca Lidzbark Warmiński z wsiami Łabno, Jarandowo, Kierz, Suryty oraz Blanki, która jest także urokliwym szlakiem rowerowym i turystycznym.

W 2012 roku drogę tę z wielkim trudem i nakładem finansowym wyremontowano i oddano do użytkowania ku uciesze mieszkańców wsi, a także przebywających tu turystów. Niestety - jak to zwykle bywa - do tej pięknej historii "wlano łyżkę dziegciu", gdyż wspomniana droga powiatowa z uwagi na jej wytrzymałość, ograniczona została 12 tonowym dopuszczalnym tonażem, o czym informują stosowne znaki drogowe, których przestrzeganie powinno obowiązywać wszystkich użytkowników drogi.

Niestety właściciel firmy wydobywającej żwir i piasek z dwóch żwirowni w okolicach wsi Kochanówka nic sobie nie robi z postawionych zakazów wjazdu i swoimi pojazdami przekraczającymi dopuszczalny ciężar 12 ton, codziennie kawalkadą kilku pojazdów przemierza trasę Lidzbark Warmiński, Kierz, Suryty oraz Maków przez wieś Blanki i Suryty do miejsca wydobywania w okolicach wsi Kochanówka. Niejednokrotnie pojazdy te odbywają drogę powrotną, ale już z pełnym ładunkiem żwiru, jak sądzę ok. 30-40 ton.

Jak wielkie spustoszenie przechodzi wspomniana droga, niech świadczą pozałamywane skrajnie drogi oraz skruszony asfalt na wielu jej odcinkach. Cztery lata użytkowania drogi doprowadziło ją do stanu prawie analogicznego, jak przed jej remontem. Serce się kraje, gdy tak wiele trudu i społecznych pieniędzy włożonych w remont jest tak bezmyślnie marnotrawione.

Tegoroczne zimowe i wiosenne opady deszczu, rozmiękczyły glebę ułatwiając jej łatwe się usuwanie, powodujące załomy na przepustach i miejscach gdzie takie wielkie ciężarówki muszą wyminąć się z pojazdami nadjeżdżającymi z przeciwka.

Niejednokrotnie zatrzymywani przez mieszkańców wsi Blanki kierowcy prowadzący te ciężkie auta, usprawiedliwiają się nakazem właściciela firmy, a także zezwoleniem wydanym przez Starostwo Powiatowe w Lidzbarku Warmińskim, które przedstawiają interweniującym mieszkańcom wsi.

Jak dowiadywałem się w Powiatowym Zarządzie Dróg, nikt takiego zezwolenia dla tej firmy nie wydawał. Po takich interwencjach, transport zanika na kilka dni, by ponownie powrócić, korzystając z bezkarności, jaką fundują im odpowiednio powołane do tego organa.

Telefoniczne interwencje pani sołtys wsi Blanki oraz zdesperowanych mieszkańców u właściciela firmy, który jest użytkownikiem wspomnianego taboru, kończą się drwinami z jego strony i "zapewnieniem, że drogę naprawi".

Piszący te słowa w imieniu wspomnianych sołectw ma nadzieję, że stosowne władze wykorzystają swój potencjał prewencyjny i rozwiążą ten palący problem, ku zadowoleniu mieszkańców, a także turystów i nas wszystkich, którzy korzystają z tej urokliwej, ale jakże dewastowanej drogi.

Mieszkaniec Blanek

Wysłaliśmy pytanie do starostwa powiatowego, czy właściciel żwirowni ma pozwolenie na użytkowanie drogi z pominięciem limitu wagowego pojazdów. Szybko otrzymaliśmy odpowiedź.

"W odpowiedzi na pismo (...) w sprawie użytkowania drogi powiatowej nr 1533N na odcinku Lidzbark Warmiński - Łabno - Jarandowo - Kierz - Suryty - Blanki przez samochody ciężarowe uprzejmie informuję, że nie zostały wydane pozwolenia dla kierowców/właścicieli żwirowni na poruszanie się w/w drogą pojazdami powyżej 12 ton. Do chwili obecnej nie było również sygnałów od mieszkańców okolicznych wiosek o zaistnieniu opisywanej sytuacji".

Co w takiej sytuacji mają robić mieszkańcy, którzy są świadkami łamania przepisów? Powinni zgłosić sprawę na policję. Remonty nawierzchni dróg wiążą się z ogromnymi kosztami, które ponosi administrator, czyli w tym wypadku starostwo. W naszym powiecie jest wiele innych dróg w opłakanym stanie i pewne jest, że na kolejny remont opisywanej drogi trzeba będzie długo poczekać.

ok

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. trol warmiński #2269907 | 83.6.*.* 20 cze 2017 21:46

    A jak myślicie , skąd nabrać kasy na dopłaty do term ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Kierowca #2269846 | 213.5.*.* 20 cze 2017 20:17

    Potwierdzam am 14 czerwca spotkałem wywrotke z koparka na kasecie masakra się z takim zestawem minąć

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5