Ocalić od zapomnienia - Zdzisław Mielczarski

Jego pierwsze sukcesy pojawiły się szybko. Wkrótce po rozpoczęciu kariery Mielczarski zdobył tytuł Mistrza Strefy Północnej w motocrossie oraz dwukrotnie triumfował w Mistrzostwach Okręgu zarówno w motocrossie, jak i rajdach szosowo-terenowych. Te osiągnięcia dały mu uznanie w środowisku sportów motorowych, a jego nazwisko zaczęło być kojarzone z sukcesem i determinacją.

W 1968 roku Mielczarski dołączył do prestiżowego klubu Czerwone Berety Wawel Kraków z siedzibą w Ostródzie, co otworzyło mu drogę do rywalizacji na arenie krajowej i międzynarodowej. Startował w licznych zawodach, zajmując czołowe pozycje w wyścigach motocrossowych i rajdach terenowych, a jego talent i determinacja niejednokrotnie przyciągały uwagę kibiców i rywali.

W 1973 roku Mielczarski postanowił zmienić barwy klubowe i przeszedł do olsztyńskiego klubu Stomil, gdzie jego kariera osiągnęła nowy poziom. Jako zawodnik tego klubu został powołany do kadry narodowej, zarówno w rajdach enduro, jak i w motocrossie. Było to wielkie wyróżnienie i dowód na to, że Mielczarski należał do ścisłej czołówki polskich zawodników sportów motorowych.

Jego umiejętności i osiągnięcia pozwoliły mu wielokrotnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej, w tym w Motocrossowych Mistrzostwach Świata. Na krajowym podwórku Mielczarski sięgnął po tytuł mistrza Polski, a także wicemistrza w motocrossie, umacniając swoją pozycję jednego z najlepszych zawodników w kraju.

W rajdach enduro Mielczarski również odnosił sukcesy. Startując między innymi w zawodach w Wielkiej Brytanii, zdobył brązowy medal w klasie 350 cm. Największe sukcesy na arenie międzynarodowej przyszły jednak podczas Rajdowych Mistrzostw Europy, gdzie Mielczarski dwukrotnie triumfował, zdobywając złote medale w swojej klasie. Te osiągnięcia sprawiły, że jego nazwisko było rozpoznawalne nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie.

Po zakończeniu kariery sportowej Zdzisław Mielczarski nie odszedł od sportu motorowego. Jego bogate doświadczenie, wiedza i pasja do motocrossu i rajdów enduro stały się cennym zasobem, którym z powodzeniem dzielił się z młodymi adeptami sportu.

Ocalić ich od zapomnienia to nasz obowiązek, by pamięć o ich triumfach i trudach przetrwała na zawsze.

Sylwester Kasprowicz
Fot. Archiwum Prywatne