Latający Cyrk Monty Pythona w Lidzbarku [zdjęcia]

Wydarzenie zgromadziło liczną publiczność z Lidzbarka i okolic, która spotkała się tego wieczoru z klasyką nowoczesnego angielskiego humoru. Warto zwrócić uwagę na stylistyczne wyważenie tej interpretacji, jaka wpisała się atmosferę czasu - spektakl odgrywany był w przeddzień Wszystkich Świętych - a zarazem pozbawiona była elementów nadmiernie epatujących grozą i przerysowaniem.

Publiczność obcowała z absurdalnym (ale swoiście pouczającym, a nawet filozoficznym) humorem, rozpisanym na program składający się z dziewięciu skeczów i czterech piosenek w wykonaniu aktorów rekrutujących się spośród różnych grup wiekowych: młodzieży licealnej, studenckiej, oraz dorosłych.

Spektakl miał spoistą, mogącą zainteresować widza, formę - co podkreślała także starannie przygotowana scenografia (nawiązująca do estetyki spod znaku bat cave), oraz pojawiającą się w antraktach muzyka (nagrania awangardowej grupy The Residents). Jednym zaś z najbardziej wyrazistych elementów scenicznych były z pewnością kunsztownie wykonane makijaże aktorów.

Miarą jakości prezentacji, oraz przygotowania programu był - charakterystyczny dla aury utworów Monty Pythona - brak poczucia upływającego czasu, odczuwalny pomimo obcowania z długim, przeszło godzinnym programem artystycznym.
Lidzbarski wieczór z "Latającym Cyrkiem Monty Pythona" przypominał sen, miejscami zaś nachylał się do miar groteskowego "koszmaru". Dzięki temu (z pewnością) na długo pozostanie w pamięci widzów. Do zobaczenia podczas kolejnego programu teatralnego grupy Spektrum!

Katarzyna Borowska

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna