Kim byli żołnierze polskiego podziemia antykomunistycznego? Zdaniem Kremla wspólnikami nazistów.
Rosyjska Federalna Służba Archiwalna włączyła się w zohydzanie pamięci Żołnierzy Niezłomnych. Rosjanie opublikowali 70 dokumentów, które ich zdaniem świadczą, że polscy antykomunistyczni partyzanci byli tak naprawdę sojusznikami hitlerowców. - Wygląda na to, że ci żołnierze występowali jako wspólnicy nazistów i przeszkadzali w rozgromieniu faszystowskich Niemiec - powiedział o polskich partyzantach dla rosyjskich gazety rządowej Andriej Artizow, szef Rosyjskiej Federalnej Służby Archiwalnej.
Publikacja dokumentów jest związana z obchodzonym 1 marca Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Ale też, jak powiada Artizow, "dziwne polskie oficjalne dygresje historyczne: że Oświęcim wyzwalali Ukraińcy i że świętować Zwycięstwo należy nie w Moskwie, lecz w Gdańsku".
Zdaniem Rosjan polska antykomunistyczna partyzantka napadała "na nasze lazarety, mordowała pielęgniarki, lekarzy i żołnierzy udających się na urlop po wyleczeniu ran" a "czerwonoarmistom wykłuwano oczy i rozpruwano brzuchy".
Skądinąd Rosjanie używają tych samych argumentów wobec Ukraińców, którzy dzisiaj walczą z nimi o wolność swojego kraju.
Poniżej odpowiedź prezesa IPN:
Oświadczenie prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie oskarżeń rosyjskiej propagandy pod adresem żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego
Polska we wrześniu 1939 roku podjęła nierówną walkę ze współdziałającymi ze sobą dwoma totalitarnymi potęgami – III Rzeszą Niemiecką i Związkiem Sowieckim. Mimo klęski w wojnie obronnej, Polacy kontynuowali walkę zarówno na uchodźstwie, jak i kraju. Szybko rozwijające się struktury polskiej konspiracji doprowadziły do powstania Polskiego Państwa Podziemnego, unikalnego fenomenu w dziejach okupowanej Europy. Jego siłę zbrojną stanowił Związek Walki Zbrojnej, przemianowany następnie na Armię Krajową.
Związek Sowiecki w latach 1939-1941 okupował połowę terytorium Polski. Sowiecka okupacja przyniosła okrutne represje – cztery wielkie deportacje ludności cywilnej, zsyłki do łagrów, masowe aresztowania i egzekucje. Symbolem tych działań jest Zbrodnia Katyńska, w toku której wiosną 1940 r. na rozkaz Stalina strzałem w tył głowy zamordowano 22 tysiące polskich oficerów, policjantów i innych przedstawicieli elit.
Związek Sowiecki w latach 1939-1941 okupował połowę terytorium Polski. Sowiecka okupacja przyniosła okrutne represje – cztery wielkie deportacje ludności cywilnej, zsyłki do łagrów, masowe aresztowania i egzekucje. Symbolem tych działań jest Zbrodnia Katyńska, w toku której wiosną 1940 r. na rozkaz Stalina strzałem w tył głowy zamordowano 22 tysiące polskich oficerów, policjantów i innych przedstawicieli elit.
Mimo tych ogromnych cierpień oraz zerwania przez władze sowieckie stosunków dyplomatycznych z rządem Rzeczypospolitej Polskiej, dowódca Armii Krajowej wydał rozkaz o realizacji akcji „Burza”. W jej toku, w miarę zbliżania się linii frontu skoncentrowane oddziały AK podejmowały otwartą walkę z Niemcami oraz współdziałały z wkraczającymi jednostkami Armii Czerwonej. W odpowiedzi polscy żołnierze byli rozbrajani, wywożeni do łagrów, a w wielu przypadkach także mordowani. Działo się tak także w tych przypadkach, gdzie wcześniej dochodziło do wspólnej walki żołnierzy AK i wojsk sowieckich, na przykład przy wyzwalaniu Wilna i Lwowa. Taki sam los spotykał także ujawniających się przedstawicieli polskiej administracji państwowej.
W takiej sytuacji żołnierzom AK pozostał tylko powrót do konspiracji i podjęcie walki w samoobronie. Aby ograniczyć straty, w styczniu 1945 r. gen. Leopold Okulicki "Niedźwiadek” wydał rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej. Kilka tygodni później w Jałcie przywódcy trzech mocarstw podjęli decyzje o dalszym losie Polski. Mimo ogromnej niesprawiedliwości przyjętych rozwiązań, w tym utraty połowy terytorium, przywódcy Polski Podziemnej zadeklarowali gotowość do rozmów w sprawie utworzenia Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. W odpowiedzi szesnastu z nich, w tym dowódca AK gen. Okulicki, wicepremier rządu Jan Stanisław Jankowski i przewodniczący podziemnego parlamentu Kazimierz Pużak zostało porwanych przez NKWD i osądzonych w pokazowym procesie w Moskwie.
W kolejnych miesiącach, nawet po zakończeniu działań wojennych trwały represje wobec przedstawicieli polskiego podziemia. Największą z popełnionych wówczas zbrodni jest Obława Augustowska z lipca 1945 roku, w toku której porwano i zamordowano około 600 osób, zarówno żołnierzy podziemia, jak i cywilów. Miejsce ich pochowania do dziś pozostaje nieznane. Strona rosyjska od lat odmawia udostępnienia dokumentów z tej sprawie.
Zamiast tego opublikowano dziś dokumenty, które mają zohydzić pamięć o bohaterach Polski Podziemnej. Działania te wzorowane są na najgorszym okresie komunistycznej propagandy. Są one jednocześnie kolejnym przykładem tego, że współczesna Rosja w coraz większym stopniu odwołuje się do dziedzictwa stalinowskiego Związku Sowieckiego. Zamiast dążenia do pojednania, opartego na prawdzie i pamięci, Rosja wybiera drogę konfrontacji, opartej na pogardzie dla ofiar sowieckich zbrodni.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
dr Łukasz Kamińsk
dr Łukasz Kamińsk
Komentarze (4)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
grab #1677854 | 87.205.*.* 28 lut 2015 20:57
Rosja od stuleci była największym wrogiem Polski i nic się nie zmieniło. Nie łudźmy się, z Rosją nie da się żyć po sąsiedzku, bo ona tego nie chce. Ona chce nas mieć pod swoim butem.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
mee #1677797 | 82.43.*.* 28 lut 2015 19:51
Ruskie WON!!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
polak #1677777 | 83.6.*.* 28 lut 2015 19:33
bij sowietów nie pal kozłów inie pij ruskiej
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz