Miało być o tym, że obywateli Instagramu jest już na świecie więcej niż Twittera. Na tym pierwszym serwisie ludzie zamieszczają zdjęcia, na drugim komunikaty o objętości do 140 znaków. Bardziej frapująca od wyjaśnienia co to znaczy, wydaje mi się jednak podzielenie się z Państwem pewną wypowiedzią pana prezydenta Putina.
- Prezydent jest poważnie zaniepokojony trwającymi działaniami bojowymi i rozlewem krwi. Wzywa wszystkie strony konfliktu do przerwania walk i wszelkich form przemocy - powiedział na dniach rzecznik Putina. To bardzo poważna sprawa. Nie chce mi się bowiem wierzyć, że pan Putin kłamie w żywe oczy, jak Hitler przed wybuchem II Wojny Światowej. O nie, w to nie wierzę. Zatem, albo pan Putin nie panuje nad swoimi wojskowymi, albo popadł w schizofrenię.
Bo czyż można wezwać samego siebie do przerwania działań wojennych? Gorsza jest jednak hipoteza, że pan Putin nie wie, że to jego wojskowi walczą na Ukrainie. Pewnie wtedy też nie wie i tego, że jeden z przechwyconych ostatnio przez brytyjskie myśliwce nad kanałem La Manche rosyjski bombowiec miał na pokładzie broń atomową. I nawet boję się myśleć co by było, gdyby ktoś kupił sobie w sklepie modelarskim jakiś samolocik i zestrzelił nim rzeczony rosyjski bombowiec...
Igor Hrywna
Komentarze (0)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez