Wilno: Ostra Brama. Matka Boska Ostrobramska. Madonna Wileńska

2014-12-20 07:00:00 (ost. akt: 2014-12-20 12:35:30)
Jedziemy do Wilna

Jedziemy do Wilna

Być w Wilnie i nie "zajrzeć" do Matki Bożej Ostrobramskiej? To tak jak być w Częstochowie i nie wstąpić na Jasną Górę. Wilnianie, i nie tylko oni, od pokoleń za wstawiennictwem Bogurodzicy w Ostrej Bramie wypraszają szczególne łaski dla siebie i swoich bliskich.

Ostrą Bramę w Wilnie (lit. Aušros Vartai, biał. Вострая брама)to zbudowano w latach 1503–1514. Dzsiaj jest ona jedyna pozostalością po murach miejskich. Od strony wewnętrznej bramy znajduje się kaplica Ostrobramska z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polskiej. Olejny obraz namalowany jest na deskach dębowych o wymiarach 200 x 165 cm. Jego autor jest nieznany,

Dekretem papieskim z 1927 roku obraz otrzymał nazwę Ikony Matki Bożej Miłosierdzia i został ukoronowany koronami papieskimi.

Na Bramie w 1828 roku umieszczono napis-inwokację: "Matko Miłosierdzia, pod Twoją obronę uciekamy się". W 1864 roku napis zamieniono na łaciński. W 1932 roku przywrócono polski. Po drugiej wojnie światowej napis znowu zastąpiono łacińskim.

Modlitwa Jana Pawła II w Ostrej Bramie, 1993 rok

Czcigodni Bracia w biskupstwie i kapłaństwie, drodzy Bracia i Siostry!

1. Sanktuarium Ostrej Bramy od wielu stuleci jest celem licznych pielgrzymów, którzy przybywają tu każdego dnia, aby powierzyć Matce Miłosierdzia radości i troski swego życia. Świątynia ta stała się zatem uprzywilejowanym miejscem spotkania z Matką Chrystusa i Matką Kościoła, a zarazem miejscem, gdzie urzeczywistnia się komunia wiernych całego regionu. Chrześcijanie z Litwy, Polski, Białorusi, Ukrainy i innych krajów przybywają tutaj, by przed obliczem Matki Bożej dzielić się nawzajem, niczym bracia i siostry, tą samą wiarą, wspólną nadzieją, jedną miłością. Z Watykanu, z kaplicy litewskiej, w której przechowywana jest kopia wizerunku czczonego w tym sanktuarium, Następca Piotra często łączy się duchowo z modlitwą zanoszoną stąd do Boga. Dzisiaj, gdy rozpoczynam mą duszpasterską wizytę w krajach bałtyckich, dana mi została wielka radość: mogę tu być nie tylko duchowo, ale i fizycznie. Jako Pasterz Kościoła powszechnego przybywam tutaj, aby z pomocą waszej modlitwy złożyć w macierzyńskie dłonie Maryi moje dziękczynienie i prośby.

2. Dziękuję Matce Chrystusa za to, że po wielu latach cierpień i prób Litwa i kraje ościenne zdołały wyjść z mroku obcej okupacji i prześladowań, wymuszonego milczenia o Bogu i obezwładniającego braku podstawowych swobód.

Po polsku:
3. Macierzyńskiemu wstawiennictwu Matki Najświętszej zawierzam was samych, a wraz z wami także nadzieję na to, że na Litwie i w krajach sąsiednich, poczynając od tego, w którym ja przyszedłem na świat i zostałem ochrzczony, odrodzi się niezłomna wierność Ewangelii i zdecydowana wola przyjęcia Chrystusa — Boga-Człowieka ukrzyżowanego i zmartwychwstałego z miłości do człowieka — Chrystusa jako «drogi, prawdy i życia» (por. J 14, 6).

Po modlitwie różańcowej Ojciec Święty zwrócił się do wiernych w kilku językach.

Po litewsku:
4. Na zakończenie pierwszego dnia mego pobytu na ziemi litewskiej i w regionie bałtyckim pragnę serdecznie podziękować wam wszystkim, którzy wzięliście udział w rozważaniu chwalebnych tajemnic Różańca przed wizerunkiem Matki Miłosierdzia. Było to dla nas wielką pociechą, że mogliśmy przebywać w Jej macierzyńskiej obecności, rozmyślając o zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Chrystusa, o zstąpieniu Ducha Świętego do wieczernika w dniu Pięćdziesiątnicy, o wniebowzięciu Maryi i o chwale, jakiej zaznaje Matka Jezusa u boku swego Syna, którego była także pierwszą naśladowczynią.

Po polsku:
Drodzy bracia i siostry! Proszę was, byście wrócili do swoich domów z sercem przepełnionym nadzieją na zwycięstwo życia nad śmiercią, dobra nad złem, światła nad ciemnością, wolności nad niewolą. Towarzyszy wam miłość Następcy Piotra — tego Piotra, który stawszy się świadkiem zmartwychwstania, otrzymał od Chrystusa posłannictwo utwierdzania braci w wierze (por. Łk 22, 32).

«Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy / I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy / Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem! / Jak mnie, dziecko, do zdrowia powróciłaś cudem» (Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz).

Po białorusku:
Powiedzcie wszystkim, którzy dziś wieczorem nie mogli uczestniczyć w naszej modlitwie — waszym dzieciom, starcom, tym którzy cierpią nie tracąc nadziei — że Papież myślał także o nich i za nich się modlił. Zapewnijcie ich, że życie w pokoju, od dawna oczekiwane wytchnienie, Boże błogosławieństwo po czasach cierpień i prób — są także nadzieją Papieża.

Po litewsku:
Niech wam towarzyszy moje błogosławieństwo, którym ogarniam także waszych bliskich. Za wstawiennictwem Matki Miłosierdzia niech Bóg uczyni owocnym wasze życie i otworzy wasze serca, byście umieli słuchać Jego słowa i je wypełniać.



Trwająca od 7 do 13 lipca operacja AK, której celem było wyzwolenie Wilna z rąk niemieckich. W tym samym czasie Wilno zaatakowali Sowieci. W całej operacji wileńskiej wzięło udział około 15 tysięcy żołnierzy AK z okręgu wileńskiego i nowogródzkiego. Po zdobyciu Wilna Sowieci nakazali żołnierzom AK wyjść z miasta. Odziały skoncentrowały się na skraju Puszczy Rudnickiej. Dowódca Wileńskiego okręgu AK płk Aleksander Krzyżanowski "Wilk" udał się na rozmowy do dowódcy 3 Frontu Białoruskiego gen. Czerniachowskiego. Aresztowany razem z szefem sztabu mjr. Teodorem Cetysem. Wyzwieziony do Polski. Tam aresztowany w 1950 roku. Zmarł w więziennym szpitalu w 1951 roku.


W sumie w lipcu i sierpniu 1944 roku Sowieci aresztowali lub internowali kilka tysięcy żołnierzy AK.

Operacja Ostra Brama:


Komentarze (2)

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Podróżnicy #2249579 | 62.87.*.* 21 maj 2017 17:55

    Ciekawy artykuł na temat Ostrej Bramy: http://podroznicy.net.pl/ostra-brama-w-w ilnie/

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. :-) #1615303 | 178.36.*.* 21 gru 2014 22:28

    Byłam tam kilka lat temu na wycieczce. Tyle się o Niej nasłuchałam od swoich rodziców .... Muszę przyznać, że - tak jak w Częstochowie - miałam miękkie nogi i rozdygotane serce...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz