Nie wstydzi się, że była w partii

2019-07-27 16:00:00(ost. akt: 2019-07-24 14:10:13)

Autor zdjęcia: Andrzej Kowalski

— Przyznaję się. Należałam do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Ale nie jestem ani złodziejem, ani komuchem. Nikomu nie zrobiłam krzywdy. Zawsze pomagałam wszystkim, którzy tej pomocy potrzebowali — mówi pani Krysia.
Dlaczego od przynależności pani Krystyny do partii zaczynam tę rozmowę? Bo to dla niej bardzo ważne. Postanowiła o tym powiedzieć podczas jednej z sesji rady gminy w Kozłowie.

— Zbulwersowało mnie to, co powiedział o PZPR jeden z radnych — mówi pani Krysia. Jeden z radnych na tej sesji odniósł się do słów wypowiedzianych przez Jacka Jankowskiego, który ponoć powiedział, że wszyscy należeli wtedy do partii, bo takie były czasy.

— Mój ojciec nie należał, bo miał twardy kręgosłup — mówił na sesji radny. Wtedy Krystyna Kukwa, sołtys wsi Kownatki, poprosiła o głos i przekonywała, że nie wszyscy, którzy należeli do partii byli źli i nie można wrzucać ich do jednego worka.

Krystyna Kukwa, sołtys Kownatek, urodziła się w 1949 roku. Jej mama nie miała rodziców. Tułała się od gospodarza do gospodarza w poszukiwaniu pracy. W końcu znalazła swój własny kąt. Wdowiec, który miał 9 dzieci wziął ją do pomocy. Potem zostali małżeństwem.

Jak urodziła się Krysia, jej ojciec miał już 60 lat. — Moi pradziadowie i dziadowie mieszkali na Mazurach, a ojciec mój brał udział w plebiscycie w 1920 roku. W Browinie agitował i zbierał podpisy za przynależnością tego terenu do Polski — mówi pani Krysia. Gdy miała 6 lat, rodzice zamieszkali w Kownatkach. Ona mieszka tam do tej pory. Szkołę podstawową skończyła w Szkotowie. Rozpoczęła naukę w szkole w Szczytnie w liceum pedagogicznym, ale jej ojciec zmarł 7 września i musiała wrócić do domu, żeby pomóc mamie, która nie umiała ani czytać, ani pisać i była bardzo chora.

— Musiałam iść do pracy. Mama miała na miesiąc 300 złotych, to nie miałyśmy z czego żyć — wspomina. Poszła do pracy do Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Kownatkach. — Miałam 14 lat i musiałam pracować fizycznie.

Przepracowałam rok. Po roku PGR wysłał mnie do 2-letniej szkoły rachunkowości rolnej w Smolajnach. To była szkoła dla księgowych PGR. Wszystkie koszty, włącznie ze stancją, pokrywało gospodarstwo rolne. Dostawałam również zapomogi od gminy Szkotowo. Mogłam za nie jechać np. na wycieczkę — mówi.

Po skończeniu szkoły została zatrudniona w PGR Kownatki jako księgowa. W 1968 roku założyła koło Związku Młodzieży Wiejskiej, które prężnie działało. — Zawsze moim celem było szerzenie kultury i historii, zapraszałam na spotkania aktorów i weteranów wojny — mówi.

Potem już zaocznie skończyła Technikum Zawodowe w Reszlu, a w 1982 roku 2-letnie Studium Rachunkowości w Warszawie. Została awansowana na stanowisko głównej księgowej. W 1971 roku została wcielona do PZPR.

— Dostałam propozycję nie do odrzucenia. Musiałam zapisać się do partii, bo nie pracowałabym jako księgowa. Takie to były czasy. Ja niczego nie ukradłam, nikomu nie zrobiłam krzywdy, a starałam się wszystkim pomagać. Dlatego bardzo mi przykro, że o szeregowych członkach partii mówi się, że to złodzieje, komuchy. Wiem to z własnego doświadczenia — mówi pani Krysia.

Dodaje, że nie wstydzi się swojej przynależności do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Teraz jest bezpartyjna. Do tej pory o pani Krystynie w Kownatkach mówią, że to taka Matka Teresa.

Po likwidacji PGR-ów rozpoczęła pracę w Ośrodku Wypoczynkowym w Kownatkach. Pani Krystyna zawsze była społeczniczką. To ona była inicjatorką powstania sołectwa Kownatki, które udało się utworzyć w 2010 roku.

— Na początku było bardzo dużo pracy, aby Kownatki funkcjonowały jako sołectwo. Z biegiem czasu, dzięki wielu inicjatywom, nasze sołectwo piękniało i organizowaliśmy coraz więcej imprez. — Mamy grzybek, plac zabaw, kontener świetlicowy. Jest nawet asfaltowa droga dojazdowa do budynków — wymienia pani Krysia.

Jej praca została doceniona. W roku 2010 i 2013 została uhonorowana tytułem "Przyjaciel Zespołu Szkół w Szkotowie", w 2013 została Super Sołtysem powiatu nidzickiego, w 2015 otrzymała list gratulacyjny za wieloletnie zaangażowanie na rzecz rozwoju gminy Kozłowo od Ministerstwa Gospodarki, w 2017 otrzymała tytuł Zasłużony dla Gminy Kozłowo.

W roku 2019 podczas Samorządowego Dnia Sołtysa została wyróżniona za zaangażowanie w rozwój swojej społeczności.
W 2016 roku założyła kapelę ludową "Wrzos", której członkami są byli pracownicy PGR-u. Kapela zdobywa nagrody na różnego rodzaju festiwalach i przeglądach kapel ludowych.

roz



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5