11 listopada - dzień ważny w mazurskiej tradycji

2023-11-11 11:00:00(ost. akt: 2023-11-10 12:03:07)

Autor zdjęcia: domena publiczna

11 listopada to w naszym kalendarzu przede wszystkim Narodowe Święto Niepodległości. Dla mieszkańców Kętrzyna to również rocznica nadania praw miejskich (1357). Warto jednak przypomnieć, że to data ważna w dawnej mazurskiej tradycji.
Dawni Mazurzy obchodzili tzw. marcinki, zwane również morcinkami, które obchodzone były w dzień św. Marcina - 11 listopada. Wiązało się to w Prusach Wschodnich z końcem rocznej służby parobków i czeladzi służebnej. Właśnie w Dzień św. Marcina na Warmii i Mazurach zaczynał się trzydniowy urlop dla służby - parobków i czeladzi, którzy wykorzystywali ten czas na zabawę, zakupy i wypoczynek. To czas zapłaty za roczną pracę. Często bywało, że co bogatszy gospodarz zapraszał na poczęstunek z muzyką i tańcami aby w ten sposób pozyskać lepszych pracowników na kolejny rok. Jedni już nie wracali do swoich obowiązków i szukali pracy a inni cieszyli się z pracy na kolejny rok. Dzień św. Marcina to również dzień, gdzie zgodnie ze zwyczajem następowało odwrócenie ról – parobek lub pracująca w gospodarstwie dziewka nie musieli zrywać się z rana, dopóki nie zawołano ich na śniadanie. W tym czasie gospodarz i gospodyni krzątali się już w domu i obejściu. Gospodyni przygotowywała śniadanie: patelnię jajecznicy na szynce lub ze skwarkami, a gospodarz hojnie raczył biesiadników butelką wódki. Po śniadaniu następowało rozliczenie, pakowanie dobytku, a następnie odjazd czeladzi do rodzinnych domów lub oczekiwanie na wieczorną zabawę jeżeli taką zaplanował gospodarz. Podczas wieczornych zabaw stoły uginały się od jedzenia, głównie gęsiny. Pito rozmaite alkohole, głównie jednak te mocniejsze. Z tej okazji wypiekano również słynne już rogale świętomarcińskie, które kształtem miały nawiązywać do podkowy konia św. Marcina.

Co ciekawe - jeszcze pod koniec XIX wieku na Warmii proboszczowie rozpoczynali 11 listopada na wsiach wizyty kolędowe, święcąc dom i zagrodę oraz pobierając daninę.

Kim był św. Marcin?

Patron dzieci, hotelarzy, jeźdźców, kawalerii, kapeluszników, kowali, krawców, młynarzy, tkaczy, podróżników, więźniów, właścicieli winnic, żebraków i żołnierzy. Żył w IV w n.e.. Urodził się w Sambrii na terenie dawnej prowincji rzymskiej Panonia (obecnie Węgry). Jego ojciec był rzymskim legionistą. Marcin już jako dziecko poznał chrześcijan. W wieku 15 lat z nakazu ojca trafił do cesarskiej gwardii. Stacjonował z wojskiem m.in. Galii. To właśnie tam miało dojść do najsłynniejszego związanego z nim wydarzenia. U wrót miasta Armiens spotkał proszącego o jałmużnę żebraka. Marcin oddał mu połowę swojej opończy. W nocy objawił mu się Chrystus, który mówił do swoich apostołów "To Marcin okrył mnie swoim płaszczem". To podobno wpłynęło na nawrócenie żołnierza, który przyjął chrzest. W 354 roku w czasie wyprawy Konstancjusza II przeciwko germańskim Allemanom poprosił o wcześniejsze zwolnienie ze służby w zamian za rezygnację z żołdu, jednak nie dostał na to zgody. W tej sytuacji zażądał, że chce dzień później w bitwie stanąć w pierwszym rzędzie bez broni, jedynie pod znakiem krzyża. Do walki jednak ostatecznie nie doszło - posłowie wroga poprosili o zawarcie pokoju. Po wojnie Marcin został zwolniony ze służby.

W kolejnych latach zajął się ewangelizacją, a następnie został uczniem biskupa Poitiers (Francja) św. Hilarego. Prowadził ascetyczny, pustelniczy tryb życia. W 361 roku założył w Liguge jeden z pierwszych klasztorów we Francji. Sława jego życia i cudów stała się głośna. W 371 roku ubłagany przez wiernych został biskupem Tours. Mimo to, nie zmienił swojego ascetycznego życia. Funkcję tę sprawował 26 lat. Był znany z tego, że zawsze stawał w obronie niewinnych i niesłusznie oskarżonych, wobec bliźnich był miłosierny i wyrozumiały. Zmarł 8 listopada 397 roku w Candes podczas podróży duszpasterskiej. Jego ciało Loarą przetransportowano do Tours, gdzie 11 listopada odbył się pogrzeb.

Święty w ikonografii przedstawiany jest w stroju biskupim lub jako żołnierz oddający płaszcz żebrakowi. Głównymi jego atrybutami są: dzban, gęś na księdze, gęś u jego stóp, koń, księga, model kościoła, dwa psy lub żebrak u jego stóp.

W 2017 roku św. Marcin decyzją Stolicy Apostolskiej i radnych miejskich został patronem Kętrzyna. To nie przypadek. Jego święto obchodzone jest 11 listopada, czyli w dniu w którym Kętrzyn otrzymał w 1357 roku prawa miejskie. Dlatego też przez dwa lata odbywał się tutaj korowód św. Marcina. Aktualnie tę tradycję kultywuje podkętrzyńskie Karolewo. Od kilkunastu lat w Kętrzynie organizowane są również nawiązujące do regionalnych tradycji Mazurskie Morcinki.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5