Piotr Starzyński z Kętrzyna i jego córka spełniają swoje marzenia

2023-06-01 12:00:00(ost. akt: 2023-06-01 19:20:11)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Stare przysłowia mówią, że "czym skorupka za młodu nasiąknie..." i że "niedaleko pada jabłko od jabłoni". Dowodem potwierdzającym te tezy jest pochodzący z Kętrzyna Piotr Starzyński i jego córka Tośka. Na ich aktywność naprawdę miło popatrzeć.
Antonina Zofia Starzyńska, czyli po prostu Tośka, to 8-latka, która wespół ze swym tatą Piotrem wkracza coraz śmielej w świat sportowej rywalizacji.

Wszystko zaczęło się od... "kryzysu wieku średniego". Dokładnie 4 czerwca 2016 roku. W wieku 37 lat ojciec wtedy rocznej pociechy zapalił ostatniego papierosa i - po ukończeniu wspólnie z młodszym bratem biegu z przeszkodami Runmageddon - postanowił "wziąć się za siebie". — W sierpniu ukończyłem pierwszy półmaraton, a już w kwietniu następnego roku pierwszy maraton. Obecnie mam ich już na koncie 13, tracąc przy tym skutecznie zbędne kilogramy — mówi Piotr Starzyński. Odkryta w ten sposób pasja do triathlonu i dążenie do udziału w Mistrzostwach Świata w IronMan 70.3 w Nicei na 40-te urodziny zaowocowały zdobyciem 2-ego miejsca na zawodach IronMan 70.3 na Filipinach. Dzięki temu kętrzynianin wygrał tzw. slota, uprawniającego do reprezentacji Polski na tych mistrzostwach, które odbyły się we wrześniu 2019 roku.

Starzyński swoją pasją sportową, nie tylko do triathlonu, ale również do żeglarstwa i strzelectwa sportowego, skutecznie zaraził swoje pociechy, w tym syna, który z powodzeniem brał udział zarówno w zawodach triathlonowych, biegowych jak i w wyścigu kolarskim Tour de Pologne Amatorów. Objawieniem talentu sportowego jest córka Tośka, która od najmłodszych lat wykazuje wolę współzawodnictwa na polu rywalizacji sportowej. Uczestniczy wespół z tatą w wielu imprezach sportowych na terenie całego kraju, w tym biegowych w Olsztynie i w Bydgoszczy. — Początkowo była jedynie biernym uczestnikiem w wózku biegowym. Wreszcie z sukcesami zaczęła samodzielnie startować w zawodach lekkoatletycznych: biegowych oraz w duathlonie — opowiada ojciec. Tata małej zawodniczki, jako adwokat i wykładowca akademicki na Wydziale Prawa i Administracji UWM w Olsztynie, dysponuje czasem pozwalającym na rozwijanie zarówno swojej pasji sportowej i harcerskiej, jak również podsycanie zamiłowania dziecka do sportu. Tośka z pasją aktywnie uczestniczy w treningach z tatą - chociażby poprzez towarzyszenie mu na rowerze w leśnych spokojnych wybieganiach do około 30 km.

Obrazek w tresci


Podczas zeszłorocznych wakacji Tośka spróbowała swych sił w triathlonie. Pierwsze zmagania w wodzie, na rowerze i w bieganiu podjęła w pierwszy weekend wakacji podczas Enea Junior Poznań Triathlon. Wówczas wzięła również udział w Family Aquathlon, podczas którego po konkurencji pływackiej przejęła pałeczkę od taty, aby biec z nią do mety. W planach były również wakacyjne starty w zawodach biegowych w ramach międzynarodowych zawodów IronMan w Poznaniu. — Założenia zrealizowaliśmy w stu procentach. Antonina wygrała te zawody, jak również dwukrotnie zawody w ramach Garmin Iron Triathlon w Brodnicy i Płocku. Oprócz tego jeszcze w czerwcu zeszłego roku Tośka z powodzeniem brała udział w zawodach KidsRun pod szyldem międzynarodowej marki IronMan w Warszawie — relacjonuje Piotr Starzyński.

Po konsultacjach z trenerem taty małej zawodniczki zapadła decyzja o wdrożeniu treningów na rowerze szosowym – tzw. kolarzówce – zarówno w terenie jak i na trenażerze. Obecnie dziecko pozostaje pod opieką utytułowanego zawodnika i trenera triathlonu oraz swojego taty, który nie tylko baczy na realizację planów treningowych, ale sam w nich z córką uczestniczy.

Marzeniem każdego triathlonisty jest udział w Mistrzostwach Świata IronMan 140.6, czyli na pełnym dystansie IM (3,8 km pływania, 180 km jazdy rowerem
i maraton – 42,197 km biegu), które corocznie odbywają się jesienią na Hawajach. — Bardzo chciałabym spędzić wakacje w takim miejscu i wziąć udział w takich zawodach razem z innymi dziećmi z całego świata — mówi Tośka. Do realizacji tego ambitnego celu służy wyzwanie, jakim jest udział w zawodach IronMan wiosną 2024 roku i podjęcie walki o zajęcie miejsca na podium gwarantującego udział ojca Tośki w wymarzonych mistrzostwach w wieku 45 lat, czyli w październiku 2024 roku. Udział w mistrzostwach świata na dystansie IM 70.3, które odbędą się w sierpniu 2023 roku w Lahti stanowił cel, który został osiągnięty 26 marca 2023 uzyskaniem kwalifikacji podczas zawodów na Filipinach w Davao.

Rodzinne, wzajemne dopingowanie się ojca i córki niewątpliwie sprzyja wysiłkom zmierzającym do reprezentowania Polski na hawajskich mistrzostwach.
Do wiosny 2024 roku Piotr i Tośka będą szlifować formę w innych zawodach, na arenach krajowych jak i zagranicznych. Pierwsze próby zakończyły się sukcesem. 8 października ubiegłego roku Antonina wygrała zawody biegowe w Austrii na dystansie 800m deklasując również wszystkich chłopców, a dzień później jej tata poprawił swój rekord życiowy w maratonie - uzyskał wynik uprawniający go do udziału w najstarszym nowożytnym maratonie, czyli w Boston Marathon. 12 listopada Tośka z sukcesem wzięła udział w zawodach biegowych w Rawennie na dystansie 2 km, zaś jej ojciec dzień później podjął skuteczną próbę uzyskania kwalifikacji do udziału w New York City Marathon "łamiąc" 1h25’ podczas Rawenna Half Marathon. 2 kwietnia 2023 roku Antonina dwukrotnie stanęła na podium, zajmując II miejsce w duathlonie - startując w starszej kategorii wiekowej - oraz I miejsce startując już we właściwej grupie wiekowej w zawodach biegowych na dystansie 400m. Dzień wcześniej, 1 kwietnia tata rywalizował na dystansie półmaratonu reprezentując Polskę podczas World Masters Athletics Indoor Championships 2023 w Toruniu. Maj przyniósł starty w kolejnych zawodach, m.in. na Warmii i Mazurach - w Jezioranach i Górowie Iławeckim.

Obrazek w tresci

Relacje z wydarzeń sportowych z udziałem Antoniny i jej taty można znaleźć na jego profilu na FB oraz profilu Przystań Rozwoju Osobistego Homo Ludens. Właśnie pod takim szyldem funkcjonuje działalność gospodarcza Piotra Starzyńskiego. Ojciec Tośki prowadzi nie tylko kancelarię adwokacką, ale w ramach Homo Ludens zajmuje się organizacją eventów sportowych, turystycznych, szkoleń sportowych, w tym lekkoatletycznych, także żeglarskich czy też opieki trenerskiej.

Rodzinną pasją jest również harcerstwo. Tata, jako Komandor Harcerskiego Klubu Żeglarskiego RAKSA przy Warmińsko-Mazurskiej Chorągwi ZHP w Olsztynie, dba o żeglarskie wychowanie młodzieży, w tym własnej córki, która od 5 roku życia każde wakacje spędza na obozach harcerskich i oczywiście na żaglówce. — Ubiegłoroczne wakacje zaczęły się od zawodów triathlonowych w Poznaniu, a następnie harcersko i sportowo kontynuowane były na harcerskim obozie żeglarskim współorganizowanym przeze mnie w Ośrodku Wypoczynkowym w Perkozie koło Olsztynka. W czasie obozu 3 lipca część harcerzy i zuchów brało udział w zawodach sportowych w Olsztynie w WRC Junior. Wygrała je oczywiście Antonina — śmieje się dumny ojciec. Wakacje pełne sportowych rywalizacji zakończyły się sierpniowym harcerskim rejsem żeglarskim na Wielkich Jeziorach Mazurskich. — Harmonijne połączenie pasji sportowej z harcerskimi ideałami wychowania żeglarskiego pozwala spoglądać optymistycznie na realizację dziecięcych marzeń zarówno Tośki jak i, co tu dużo ukrywać, również moich. Bo prawdziwa pasja nie ma ram wiekowych, a harcerzem i sportowcem zostaje się na całe życie — dodaje.

O pozytywistycznej działalności Harcerskiego Klubu Żeglarskiego świadczą relacje umieszczone na jego stronie na FB.

Wojciech Caruk

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5