"Skasował" auto na drzewie. Kierowca twierdzi, że wypił dopiero po zdarzeniu

2021-06-17 10:53:31(ost. akt: 2021-06-17 11:23:23)

Autor zdjęcia: OSP Reszel

17 czerwca ok. godz. 6.00 na trasie Reszel - Bisztynek doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego.
W pobliżu Czarnowca (gm. Reszel) kierujący samochodem osobowym marki Hyundai uderzył w drzewo. Na miejsce wysłano służby ratunkowe. - Nikomu nic się nie stało, kierowca opuścił pojazd samodzielnie jeszcze przed naszym przybyciem. Na miejsce dojechał też zastęp JRG Kętrzyn - poinformowali strażacy - ochotnicy z OSP Reszel.

Jednak pierwszą osobą na miejscu zdarzenia był Dawid Franczak z OSP Sątopy-Samulewo, który akurat był w drodze do pracy. - Odłączył akumulator, pomógł kierowcy wyjść i ocenił stan zdrowia poszkodowanego. Dzięki Dawid, na chłopaków z Sątop można liczyć zawsze - podkreślają reszelanie.

- Zrobił to co do niego należało. Brawo - nie kryją dumy z postawy kolegi ochotnicy z OSP Sątopy-Samulewo.

Fot. OSP Reszel

Kierowcą był 52-letni mieszkaniec Sątop-Samulewo. - Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jednak mężczyzna poinformował, że wódkę wypił zaraz po zdarzeniu - informuje asp. Ewelina Piaścik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie.

Jak było naprawdę? Odpowiedzi na to pytanie poszukają teraz kętrzyńscy policjanci.

car


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5