Oddali hołd zastrzelonemu koledze

To był niecodzienny w Kętrzynie widok. Szpaler radiowozów ustawił się tuż przed godz. 12.00 na Pl. Piłsudskiego. Kętrzyńskich policjantów wsparli w tej smutnej chwili funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej oraz Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. - Nieważne jaki mundur nosimy. W naszej służbie wszyscy stajemy przed zagrożeniem życia - podkreślają mundurowi. Komendant kętrzyńskich policjantów zwraca uwagę na istotę solidarności służby. - Chcemy w ten sposób pokazać, że cały czas jesteśmy razem. Głównie dotyczy to służb patrolowych, prewencyjnych. Wzajemna asekuracja przy podejmowaniu często bardzo niebezpiecznych interwencji jest bardzo ważna - mówi insp. Dariusz Ślęzak.

Gdy wybiło południe centrum miasta wstrząsnęło wycie syren, na co również zareagowali również sami mieszkańcy. - Wiele teraz złego się mówi o policji. Mam nadzieję, że ta tragedia nie pójdzie na marne i wszyscy sobie uświadomimy, że ci ludzie narażają dla nas swoje zdrowie i życie - skomentował jeden z przechodzących ulicą mężczyzn.

Ryzyko jest wpisane w zawód policjanta. Jednak takie sytuacje odciskają piętno w świadomości każdego z nich. - Służba w policji to misja. Tak jak to wynika z roty ślubowania - "nawet z narażeniem życia" podejmujemy niebezpieczne czynności. Policjanci są tego świadomi. Nasz kolega asp. Michał Kędzierski wypełnił słowa przysięgi do końca - dodaje insp. Ślęzak.

Przypomnijmy. Do tego tragicznego zdarzenia doszło 4 maja rano w Raciborzu. Policjanci podjęli interwencję wobec 40-letniego mężczyzny, który podszywał się pod policjanta. Doszło do strzelaniny. Napastnik postrzelił śmiertelnie asp. Michała Kędzierskiego. Drugi z policjantów postrzelił 40-latka. Ranny mężczyzna trafił do szpitala. Usłyszał już zarzuty zabójstwa policjanta i usiłowania zabójstwa, a także nielegalnego posiadania znacznej ilości broni i amunicji. Zastrzelony policjant miał 43 lata. W służbie spędził 10 lat. Wcześniej pracował w lokalnych mediach.