Pół na pół w sobotnich potyczkach naszych ligowców
2017-04-01 19:34:18(ost. akt: 2017-04-01 19:43:22)
Piłkarze Wilczka Wilkowo w meczu z wiceliderem okręgówki mieli aż pięć powodów do radości.
W sobotę, 1 kwietnia Wilczek wyjątkowo niegościnny był dla swojego, MKS pojechał do Braniewa jak po swoje, natomiast Granica i Orlęta tym razem bez punktów. Tak można podsumować piłkarską sobotę z udziałem drużyn z powiatu kętrzyńskiego.
Pierwsi na czwartoligowe boiska wybiegli korszanie, którzy grali wyjazdowe spotkanie z Zatoką Braniewo. Mimo, że gospodarze zajmują całkiem przyzwoite, szóste miejsce w tabeli, to warunki dyktował wicelider IV ligi I grupy warmińsko-mazurskiej. MKS wygrał pewnie strzelając trzy bramki, a tracąc tylko jedną. Podopieczni Zbigniewa Marczuka umocnili się w tabeli, ale do prowadzącego GKS Wikielec wciąż ma zbyt dużą stratę.
Szansy na przeskoczenie w tabeli sobotniego rywala MKS-u nie wykorzystali piłkarze Granicy. Kętrzynianie pojechali tym razem do Biskupca, ale tamtejsza Tęcza pewnie zainkasowała trzy punkty, wygrywając 2:0. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie Błękitnych Orneta i Orląt Reszel. "Orły" zajmują 13. miejsce w tabeli i ich sytuacja robi się coraz mniej wesoła. Jednak do zakończenia sezonu jeszcze jedenaście kolejek i oby reszelanie wykorzystali je jak najlepiej.
Mało gościnny w sobotę okazał się team trenera Sokołowskiego. W Łazdojach, gdzie Wilczek rozgrywa swoje mecze, czwarta drużyna okręgówki rozniosła wicelidera, Pisę Barczewo aż 5:0. Wilkowianie wzięli więc srogi rewanż na rywalu za wysoką porażkę w rundzie jesiennej (0:4). Hat-trickiem w tym meczu popisał się Adam Grabowski.
Czytaj e-wydanie 
">kliknij.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
tikitaka #2216049 | 94.254.*.* 3 kwi 2017 17:58
zniszczenie przeciwnika przez Wilczka było fenomenalne, brawo Wilki, byłem widziałem, mogliście nawet więcej wygrać ale i tak szacunek
odpowiedz na ten komentarz