Kętrzynianka druga w ogólnopolskim konkursie fotograficznym
2016-04-02 15:07:13(ost. akt: 2016-04-03 10:30:53)
— Konkursy nie są moim priorytetem, lecz zdarza mi się czasem wziąć w jakimś udział. Jednak robię to tylko wtedy, gdy jestem pewna swoich prac — mówi Justyna Drozd. Pod koniec marca kętrzynianka zajęła drugie miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Fotograficznym FOT-ON.
Konkurs, w którym wzięła udział Justyna ma już swoje tradycje. Odbywa się od 8 lat i z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Do ósmej już edycji wrocławskiego konkursu organizatorzy otrzymali fotografie konkursowe od niemal 450 osób z całej Polski. Tematem prac tegorocznego konkursu było hasło „Wzór”.
— Konkursy nie są moim priorytetem, lecz zdarza mi się czasem wziąć w jakimś udział. Jednak robię to tylko wtedy, gdy jestem pewna swoich prac. Udział w tym konkursie był spontaniczny, niczego sobie nie obiecywałam — mówi nasz laureatka.
— Konkursy nie są moim priorytetem, lecz zdarza mi się czasem wziąć w jakimś udział. Jednak robię to tylko wtedy, gdy jestem pewna swoich prac. Udział w tym konkursie był spontaniczny, niczego sobie nie obiecywałam — mówi nasz laureatka.
Poniosła ich fantazja i...
Zdjęcie, dzięki któremu Justyna Drozd zajęła drugie miejsce w konkursie, powstało podczas zajęć z malowania światłem prowadzonych przez Grupę Fotograficzną Załoga Foto działającą przy Młodzieżowym Domu Kultury w Kętrzynie. Komu zawdzięcza swój sukces?
— Przede wszystkim sobie i moim ludziom z foto. Uparcie i chętnie poddałam się fotografii, a by lepiej ją zgłębić wyszłam z tym do do ludzi. W ten sposób trafiłam na zajęcia Załogi Foto w MDK, które prowadził Jerzy Lech. Pokazał fotografię z innej strony, trochę bardziej intrygującej. Byli też moi przyjaciele z FOTO MX i... poniosła nas fantazja. Cudownie móc pracować z grupą która aktywnie działa i nadaje na tych samych falach. Dobrym słowem czy krytycznym okiem zawsze też pomoże.
Zdjęcie, dzięki któremu Justyna Drozd zajęła drugie miejsce w konkursie, powstało podczas zajęć z malowania światłem prowadzonych przez Grupę Fotograficzną Załoga Foto działającą przy Młodzieżowym Domu Kultury w Kętrzynie. Komu zawdzięcza swój sukces?
— Przede wszystkim sobie i moim ludziom z foto. Uparcie i chętnie poddałam się fotografii, a by lepiej ją zgłębić wyszłam z tym do do ludzi. W ten sposób trafiłam na zajęcia Załogi Foto w MDK, które prowadził Jerzy Lech. Pokazał fotografię z innej strony, trochę bardziej intrygującej. Byli też moi przyjaciele z FOTO MX i... poniosła nas fantazja. Cudownie móc pracować z grupą która aktywnie działa i nadaje na tych samych falach. Dobrym słowem czy krytycznym okiem zawsze też pomoże.
Spełniać się dla siebie
Jak sama przyznaje to pierwszy jej taki sukces. Choć wcześniej brała już udział w innych konkursach, niczego wielkiego wcześniej nie osiągnęła. Na pytanie czy ta nagroda jest dla niej ważna odpowiedziała: — Zdecydowanie nie. Świata mi to nie zmieniło ani nie przyćmiło. Choć fakt jest to jakiś impuls z cyklu: „ktoś docenił twoją twórczość”. I to jest piękne i najważniejsze dla mnie. Ktoś kompletnie mi nie znany mówi mi „ej, dziewczyno! świetne zdjęcie poczyniłaś!”. To ja biorę jego opinię, dyskutuję, analizuje,inspiruje się i mam motywację by zaspokoić swoje ambicje na nowo. Uwielbiam to.
Kętrzynianka podkreśla, że dla niej sukcesem jest już możliwość współpracy i nauki u boku tych ludzi, których spotyka na swojej drodze. Takich, którzy żyją fotografią i mają bzika na jej punkcie. Tak jak ona sama. — Mam ten zaszczyt i przyjemność pracować z Lucjanem Mikulskim czy Jerzym Lechem. To oni swoją wiedzą i doświadczeniem wkręcili mnie w fotografię na 101% i dalej świetnie się uzupełniamy w tej dziedzinie. Jeśli chodzi o konkursy to nie miałam okazji zdobyć większych czy mniejszych nagród. Jednak dyplomy za udział zbieram. Najważniejsze to spełnić się dla siebie — mówi.
Jak sama przyznaje to pierwszy jej taki sukces. Choć wcześniej brała już udział w innych konkursach, niczego wielkiego wcześniej nie osiągnęła. Na pytanie czy ta nagroda jest dla niej ważna odpowiedziała: — Zdecydowanie nie. Świata mi to nie zmieniło ani nie przyćmiło. Choć fakt jest to jakiś impuls z cyklu: „ktoś docenił twoją twórczość”. I to jest piękne i najważniejsze dla mnie. Ktoś kompletnie mi nie znany mówi mi „ej, dziewczyno! świetne zdjęcie poczyniłaś!”. To ja biorę jego opinię, dyskutuję, analizuje,inspiruje się i mam motywację by zaspokoić swoje ambicje na nowo. Uwielbiam to.
Kętrzynianka podkreśla, że dla niej sukcesem jest już możliwość współpracy i nauki u boku tych ludzi, których spotyka na swojej drodze. Takich, którzy żyją fotografią i mają bzika na jej punkcie. Tak jak ona sama. — Mam ten zaszczyt i przyjemność pracować z Lucjanem Mikulskim czy Jerzym Lechem. To oni swoją wiedzą i doświadczeniem wkręcili mnie w fotografię na 101% i dalej świetnie się uzupełniamy w tej dziedzinie. Jeśli chodzi o konkursy to nie miałam okazji zdobyć większych czy mniejszych nagród. Jednak dyplomy za udział zbieram. Najważniejsze to spełnić się dla siebie — mówi.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ela #1967708 | 5.172.*.* 3 kwi 2016 19:08
Brawo Justynko!!! Gratulacje :)
odpowiedz na ten komentarz
zbyszek rusiecki #1966908 | 89.228.*.* 2 kwi 2016 18:45
Doczekamy się chyba w Kętrzynie kółka fotograficznego,takiego prostego.
odpowiedz na ten komentarz