Z pomocą Polaków powstał szpital na Madagaskarze. Teraz Fundacja dla Madagaskaru chce zbudować szkołę
2025-06-08 12:00:16(ost. akt: 2025-06-08 12:12:35)
Dzięki ofiarności darczyńców z całej Polski na północy Madagaskaru powstał szpital, który codziennie ratuje życie dzieci. Teraz Fundacja dla Madagaskaru marzy o czymś więcej: chce wybudować szkołę – miejsce, które nie tylko daje wiedzę, ale przede wszystkim zmienia los.
Na mapie świata Manerinerina to niewielka, uboga miejscowość, niemal niezauważalna. Ale dla wielu dzieci i ich rodzin to właśnie tam spełniło się coś, co kiedyś było tylko odległym marzeniem – dostęp do leczenia. Dziś w Klinice im. Jana Beyzyma każdego dnia lekarze walczą o zdrowie najmłodszych mieszkańców tej części Madagaskaru.
– Ten szpital to nie tylko budynek. To symbol nadziei. Powstał, bo Polacy uwierzyli, że można pomagać mądrze i skutecznie – nawet na końcu świata – mówi Daniel Kasprowicz, prezes Fundacji dla Madagaskaru.

Szpital tętni życiem – przychodzą tam dzieci z najdalszych wiosek, czasem przemierzając dziesiątki kilometrów pieszo. Leczenie, które dla wielu z nich było nieosiągalne, stało się rzeczywistością. Ale fundacja nie zatrzymuje się w miejscu.
W czerwcu, który jest w Madagaskarze miesiącem edukacji i refleksji nad przyszłością dzieci, Fundacja powraca z nową inicjatywą – budową szkoły. Nie chodzi tylko o naukę pisania czy liczenia. Chodzi o stworzenie przestrzeni, w której dzieci będą mogły marzyć i planować przyszłość.

– Życie to bezcenny dar, ale to edukacja pozwala naprawdę je kształtować. Dziecko, które uczy się dziś, jutro może zostać nauczycielem, pielęgniarką, inżynierem. Może zmieniać swój świat i świat innych – podkreśla Kasprowicz.
Dlatego fundacja rozpoczęła zbiórkę: https://zrzutka.pl/szkola. Cel jest prosty, ale ambitny – stworzyć miejsce, w którym kilkaset dzieci będzie mogło zdobywać wiedzę, rozwijać pasje i uczyć się odpowiedzialności za siebie i swoją społeczność.
Budowa szkoły na Madagaskarze to ogromne przedsięwzięcie. Infrastruktura, materiały budowlane, wykwalifikowani nauczyciele – wszystko to wymaga środków i wsparcia. Ale – jak pokazuje historia szpitala – wspólnie można zdziałać bardzo wiele.
– Nie prosimy o wielkie sumy. Prosimy o serce. Bo każda złotówka to cegiełka. A z tych cegiełek powstaje szkoła, która odmieni setki dziecięcych historii – mówi prezes Fundacji.

Akcja wspierana jest przez wielu darczyńców, influencerów i przyjaciół fundacji. Organizatorzy mają nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się rozpocząć budowę.
– Nie ma piękniejszego prezentu niż szansa na lepsze jutro. Nie ma nic ważniejszego niż wiedza, która otwiera drzwi, zmienia los, daje nadzieję – dodaje Daniel Kasprowicz.
Link do zrzutki: https://zrzutka.pl/szkola

red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez