Przekaż podatek na opiekę nad zwierzętami!

2025-03-11 07:00:26(ost. akt: 2025-03-11 07:02:14)

Autor zdjęcia: TOZ

Rozliczając podatek warto pamiętać o przekazaniu 1,5 procenta na działalność społeczną. Z takiej formy co roku korzysta m.in. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. To duże wsparcie dla miłośników pomagania czworonogom.
Kętrzyński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami już od ponad 20 lat niesie pomoc będącym w potrzebie czworonogom. W 2024 roku dzięki zaangażowaniu społeczników oraz środków pochodzących między innymi z akcji 1,5% organizacja przeprowadziła kastrację 351 zwierząt, w tym 190 samic. Leczeniem objęto 230 zwierząt, a 272 dokarmiano. Postawiono także 30 budek dla wolno żyjących kotów. W domach tymczasowych jest utrzymywanych ok. 80 zwierząt.

Obrazek w tresci

– Ta liczba jest zmienna w ciągu roku – mówi Maria Gałecka z kętrzyńskiego TOZ-u. – W ubiegłym roku również 16 adopcji.

Potrzeb jednak jest wciąż bardzo dużo. – Jest nas garstka i uważamy, że wykonaliśmy tytaniczną pracę. Oprócz społecznego działania w TOZ pracujemy również zawodowo. Większość członków organizacji poświęca swój czas i prywatne środki, korzystamy również z prywatnych samochodów i telefonów. To kosztowne “hobby”. Dlatego każda pomoc ma dla nas znaczenie – podkreśla Gałecka. – Nie prowadzimy schroniska, działamy na miarę naszych możliwości czasowych i posiadanych, wyżebranych środków finansowych. Wszystko to, co zrealizowałyśmy do tej pory było możliwe dzięki Waszemu wsparciu – dodaje.

Jednym z priorytetów działań TOZ jest sterylizacja zwierząt, która ma przyczynić się do ograniczenia populacji i ryzyka roznoszenia chorób wirusowych. Zwierzę nie urodzone nie cierpi. Ale nie tylko. Często też ratujemy koty będące w strasznym stanie, chore, powypadkowe, bardzo skrzywdzone przez człowieka. W miarę możliwości dokarmiamy, stawiamy budki.

Obrazek w tresci

Dlaczego warto wspomóc kętrzyński TOZ? – Wielu z nas ma swoich domowych pupili. Kochamy je często nad życie, dajemy im wszystko. Są jednak takie zwierzęta, które nie miały tyle szczęścia w życiu i trzeba je wspomóc. Jesteśmy jedyną organizacją, która działa u nas na rzecz zwierząt. I na tyle, na ile możemy, staramy się pomagać – odpowiada Maria Gałecka.

– Dlatego apelujemy do właścicieli, aby kastrowali i chipowali, swoje zwierzęta a także rejestrowali chipy.. Te śliczne kuleczki z wąsami, które się rodzą, oddane w “dobre ręce” w ogromnym procencie zasilają grono zwierząt bezdomnych lub umierają na ulicy– podsumowują członkinie TOZ.

red./ sk

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B