Za śmieci zapłacimy więcej

Aktualna stawka to 28,20 zł od osoby za odpady zbierane i odbierane w sposób selektywny. Kwota ta obowiązuje od kwietnia 2020 roku, kiedy to obniżono ją z 31,80 zł. Tę stawkę wprowadzono w listopadzie 2019 i była to podwyżka o 130%. Wcześniej, przez siedem lat obowiązywała kwota niespełna 8 złotych za osobę.

Obecna podwyżka jest więc pierwszą od ponad czterech lat. - Ta podwyżka, mimo że jest krokiem bardzo trudnym, zresztą jak każdy wzrost opłat lokalnych, wynika z szeregu obiektywnych przesłanek, które uzasadniają jej wprowadzenie - mówi burmistrz Karol Lizurej. - Od tego czasu znacząco wzrosły koszty gospodarki odpadami. Wynika to z rosnących cen energii, paliw, materiałów oraz wynagrodzeń pracowników odpowiedzialnych za wywóz i przetwarzanie odpadów. Inflacja i wzrost kosztów wielu aspektów naszego życia – to wszystko przekłada się także na cenę usługi odbioru i zagospodarowania odpadów.

Sytuacja zmusza więc samorząd do podjęcia różnych kroków. Niektóre z nich to plan na całą kadencję. Jednym z kroków na poprawę sytuacji ma być przystąpienie Kętrzyna do Mazurskiego Związku Międzygminnego Gospodarka Odpadami. - Na wysokość opłat za śmieci w Kętrzynie wpływa jeden z „grzechów” przeszłości i nie przystąpienie naszego miasta do dużego związku zajmującego się gospodarką odpadami. MZMGO radzi sobie z tym bardzo dobrze – wysoki stopień odzysku odpadów segregowanych, niższe opłaty „na bramie” instalacji komunalnej czy wreszcie niższe opłaty obowiązujące mieszkańców gmin wchodzących w skład związku. Włączenie Kętrzyna do MZMGO to szansa na niższe stawki również u nas - wyjaśnia włodarz.

Miasto musi jednak zabezpieczyć odpowiednie środki przed podpisaniem umowy. - Jesteśmy już po przetargu na zagospodarowanie odpadów. Kwota to 8 mln złotych. Deklaracji złożonych przez mieszkańców Kętrzyna jest ok. 20 tys. Mnożąc to przez obecną stawkę 28,20 zł daje ok. 6 700 000 zł. Brakuje więc ok 1,4 mln, żeby przystąpić do systemu gospodarki komunalnej - wylicza Karol Lizurej.

Dlatego zaproponowana podwyżka to wzrost o 6 złotych - do kwoty 34,20 zł miesięcznie od osoby. Dla porównania w Reszlu mieszkańcy już płacą ok. 43 złote.

Ważną kwestią jest również uszczelnienie systemu opłat tak, aby każdy z mieszkańców ponosił odpowiedzialność za swoje odpady. "Nagrodą" miałby być różne ulgi w ramach Karty Kętrzyniaka. Pod tę roboczą na razie nazwą kryją się zniżki na korzystanie z infrastruktury miejskiej, m.in. basenu, siłowni itd. - Warunkiem niezbędnym do otrzymania karty byłoby ujęcie mieszkańca w „systemie odpadowym” i ponoszenie opłat z tego tytułu - dodaje Lizurej.