PRZEWODNIK PO BIEGANIU\\\ Jaki jest statystyczny uczeń na wf-ie? Sprawdziliśmy w klasach pierwszych LO i maturalnych

2023-03-06 08:00:00(ost. akt: 2023-03-06 08:29:55)
zdjęcie jest ilustracją do artykułu

zdjęcie jest ilustracją do artykułu

Autor zdjęcia: unsplash.com

Od dłuższego czasu przymierzałem się do zadania pytań dotyczących wychowania fizycznego pierwszym i maturalnym klasom Liceum Ogólnokształcącego. Trzy licea w mniejszym, większym i największym mieście. Setki ankiet i godziny analiz tworzą dzisiejszy artykuł.
Odpowiedzi w rocznikach nie różniły się w znaczący sposób od środowisk, w których szkoła funkcjonuje. Aby nie być za drobiazgowym zaokrąglałem wartości według schematu; np. 43%, do 45%, a 42% do 40%.

Na pewno nie jest to materiał badawczy, na którym można oprzeć pewność statystycznych ocen. Zawiera w sobie sprzeczności w odpowiedziach. Nie jest jednak szczątkową oceną przedmiotu, potrzeb i sprawności uczniów. Ilość odpowiedzi pozwala z dużym prawdopodobieństwem spojrzeć na realny obraz roli szkoły w kształtowaniu sprawności ucznia.

Dziewczęta z klas pierwszych dostrzegają potrzebę sportu w szkole w mniejszym zdecydowanie procencie niż chłopcy. Prawie 40% uważa go za zbędny. Chłopcy oczekują go w tym wieku w 70%. W maturalnej klasie dziewczęta już w 70% negują potrzebę wychowania fizycznego. Maturzyści jednak pragną w 55% w-fu jako przerywnika lekcji przedmiotowych. Konieczność oceny jest czynnikiem decydującym o obecności na niej.

Chłopcom dwukrotnie częściej niż dziewczętom w klasach pierwszych zależy na poprawie sprawności. Maturzystki zauważają w sobie spadający poziom cech motorycznych bardziej niż odczuwały to w klasach pierwszych. Ich klasowi koledzy nie czują tego problemu w sobie. Jednak poprawy poziomu sprawności starsze roczniki nie wiążą z lekcjami wychowania fizycznego.

Gry sportowe są najbardziej pożądaną wersją zajęć. Siłownia zajmuje drugą pozycję potrzeb na w-fie. Wszystkie roczniki negują bieganie, podobnie jest z gimnastyką. Wskazują jednak w końcowych pytaniach, że najbardziej brakuje im wytrzymałości, gibkości i siły. Niewielu uczniów i uczennic zaznaczało w odpowiedzi potrzebę umiejętności pływania.

Sprawdziany wytrzymałościowe stanowią największy problem dla wszystkich grup wiekowych. Ocena z gimnastyki, gier też wywołuje sprzeciw, jednak zdecydowanie mniejszy niż bieg.


Za najbardziej przeszkadzający w lekcji czynnik uczniowie wskazują tłok w szatni i czas na przygotowanie się do niej podczas krótkiej przerwy. Z prysznica po lekcji w-fu chciałoby skorzystać 50% uczniów klas maturalnych i 40% pierwszych. Dziewczęta nie wskazują na konieczność tej potrzeby jako pierwszej. Bardziej martwią się oceną sprawności i sylwetki przez innych oraz brakiem intymności w szatni.

Wszystkie ankietowane roczniki w 70-85% chciałyby podniesienia sprawności jako końcowego skutku lekcji wychowania fizycznego pomimo niechęci uczestnictwa w niej. Zaskakuje minimalny odsetek oczekujących na wychowaniu fizycznym wiedzy w tym obszarze. Na zmęczenie, jako odreagowanie stresu szkolnego w pytaniu szczegółowym wskazuje 10% chłopców i 5% dziewcząt.

Podobna sytuacja jest w ocenie konieczności sportu w życiu. Pozytywny wpływ jego na zdrowie dostrzega większość uczniów i uczennic. Minimalna ilość uważa, że jest on niepotrzebnym źródłem stresu i jako przedmiot jest zbędny w szkole, a o sprawność zadbają wtedy, jak zauważą jej brak w sobie.

Z własnej sprawności zadowolona jest połowa ankietowanych pierwszoklasistów. Dziewczęta są bardziej powściągliwe w ocenie. Przychylają się do zakreślenia odpowiedzi: "jest wystarczająca na mój wiek". Za złą uważa ją 20% uczennic klas pierwszych i 40% klas czwartych. Uczniowie w klasach maturalnych zmieniają zdanie i oceniają się pozytywnie w większym procencie niż ich młodsi koledzy. Zakreślają również w ankiecie brak umiejętności oceny swojej sprawności w kilku %.

Podobnie jest z diagnozą własnej sylwetki. Chłopcy w klasach pierwszych w 60% akceptują ją, dziewczęta również. 20% uważa ją za złą. 15% chce ją poprawić. Pozostali nie zwracają uwagi na ten aspekt. W klasach maturalnych odpowiedzi zadowalające z sylwetki zarówno dziewcząt i chłopców wskazują, że prawie połowa ankietowanych jest z niej zadowolona. Lustrzana część chce ją korygować. Minimalny procent nie ma zamiaru zawracać sobie nią głowy, lub ocenia ją źle.

W szkole lubi ćwiczyć 25% dziewcząt klas pierwszych i 40% chłopców. Dziewczęta z tej grupy w 40% wolą same zadbać o fizyczność i wskazują na większe zaangażowanie poza szkołą. Chłopcy z klas pierwszych widzą siebie ćwiczącego w domu i na klubowych treningach w 30%. Pozostali nie mają w sobie potrzeby aktywności. Maturzystki w 80% wolałyby w czasie wybranym przez siebie uczestniczyć w sportowej aktywności. 20% wskazuje na szkołę i sekcje zewnętrze. Chłopcy w tym roczniku wolą aktywność na szkolnym w-fie w 40% i indywidualne zmagania w podobnym wymiarze. 15% wybiera sport klubowy. Niektórzy nie dostrzegają tej potrzeby w ogóle.

Uczniowie i uczennice nie chcę biegać, ale wytrzymałości im brakuje. Nie lubią gimnastyki, a brakuje im też siły. Jednak pragnienie posiadania sprawności nie może ograniczać się do chciejstwa. Oczekiwanie wnętrza, aby w zdrowiu poruszać się w dalszym życiu, wymaga wysiłku. Młodość jest pozbawiona myślenia o późniejszym skutku braku sportu w życiu. Rywalizacja, która wymusza postęp cech motorycznych jest potrzebą umysłu, a nie ciała. Komputer doskonale wypełnił oczekiwania umysłu.

Na pewno trudno po tej ogólnej analizie wskazać sposób, aby szkolny w-f wskoczył na podium zdrowotnych potrzeb. Nie zaprosi go tam też żadna reforma oświaty. Potrzebna jest fundamentalna zmiana wymagań i pewności dydaktycznej szkoły. W XXI wieku nie możemy pozostać w mentalnym przyzwyczajeniu stron odpowiedzialnych za poziom w-fu. Ocena, że jest źle i jednocześnie sztywne trzymanie się wieloletnich schematów, to przedłużenie "agonii" sprawności ucznia.

Nauczyciel tkwi w obawie pretensji ucznia i rodzica, jak coś podkręci na lekcji. Odczuwanie tych emocji powoduje, że woli być przyjaznym w lenistwie ucznia partnerem niż wymagającym przewodnikiem. Szkolna dydaktyka potrafi poruszać się slalomem w systemie ocen, aby nie odczuwać presji prowadzącej do konfliktów wynikających z pracy z uczniem, który reaguje buntem na dyskomfort wysiłku. Czy obowiązkowe testy od września 2023 r. w starszych klasach SP i średnich przypisane imiennie do nauczyciela i ucznia coś zmienią? Według mnie – nie. Szkoła nie może być sędzią we własnej sprawie bez obserwacji zewnętrznej.

Jeżeli ponad 80% młodzieży oczekuje poprawy sprawności związanej z wychowaniem fizycznym i w podobnym procencie dostrzega pozytywne wartości jej w życiu, to może błędne jest myślenie, że młodzi ludzie nie chcą ćwiczyć. Może to oświata nie jest dostosowana do oczekiwań młodego pokolenia. Znam nauczycieli, którzy widzą podobnie tę zależność.

Trening 6-12 marca. Porozmawiajmy z dziećmi o wychowaniu fizycznym i sporcie.
poniedziałek: godzinny marszobieg terenowy w bardzo zróżnicowanym terenie
wtorek: wolne od biegania
środa: rozbieganie 20-30 min z 3 x 60-100 m. Po – zabawa biegowa 2-3 x 3 min (w zmiennym tempie. 1 min w tempie rekordu na 5 km, 2 – w tempie testu Coopera, 4- w tempie rekordu na 1 km), 8-12 km
czwartek: rozbieganie 30 min z 5x100 m lekko z górki + duża sprawność pilatesowa, gumy oporowe,
piątek: wolne
sobota: rozbieganie z elementami rytmu + 3-6 x 1 km w tempie rekordu z 10 km p. 2 min w truchcie i marszu, 8-14 km
niedziela: godzinny rower lub basen

Paweł Hofman, trener lekkiej atletyki

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5