Jeziorak – klub powracających wychowanków

2021-03-06 13:49:57(ost. akt: 2021-03-06 14:20:31)
Jakub Słomski (z lewej strony, tu akurat podczas sparingu ze Spartą Brodnica), ostatni przykład wychowanka, który powrócił do Jezioraka Iława

Jakub Słomski (z lewej strony, tu akurat podczas sparingu ze Spartą Brodnica), ostatni przykład wychowanka, który powrócił do Jezioraka Iława

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Widoczny na zdjęciu powyżej Jakub Słomski jest kolejnym, ostatnim przykładem potwierdzającym tezę zawartą w tytule tego artykułu. Iławski klub sportowy chętnie korzysta z usług swoich wychowanków, którzy prędzej czy później wracają na ul. Sienkiewicza.
Teraz Słomski, a kilka tygodni temu pisaliśmy o powrocie Cezarego Nowińskiego, jednego z najzdolniejszych swego czasu juniorów Jezioraka. Gdy spojrzymy wstecz, to od razu przypominają się przypadki Krzysztofa Kressina, Wojciecha Figurskiego (w pewnym momencie stał się grającym trenerem), Dawida Kowalskiego, Łukasza Suchockiego (odszedł później do GKS-u Wikielec), Pawła Kolcza, Michała Kwiatkowskiego czy Arkadiusza Kucińskiego (obok Kowalskiego, chyba najważniejszy z tych powrotów) itd.

Taki Kressin na przykład, zasłużenie noszący od kilku sezonów kapitańską opaskę, klub z ulicy Sienkiewicza opuścił tylko na „chwilę”, a konkretnie na dwa sezony (lata 2010-12).

Wychowankowie zawsze stanowili fundament iławskiej drużyny, a także jej siłę. Obecną sytuacją można ocenić na dwa sposoby – Jeziorak do futbolowych krezusów z pewnością nie należy i nie stać go na sprowadzanie zawodników z wyższych lig. Może i „obcych” dla iławian (choć społeczeństwo iławskie na pewno nie jest hermetyczne, wręcz odwrotnie), ale na pewno dobrych, przydatnych. Dlatego też, zamiast szukać na siłę po okolicy bliższej i dalszej zawodników/zamienników o podobnym lub niższym poziomie, to woli zadbać o powrót swoich utalentowanych wychowanków.

Druga strona medalu to historia i tożsamość Jezioraka, który może i upadł, może i jeszcze niedawno grał w B klasie, jednak na piłkarskiej mapie nie tylko naszego województwa jeszcze coś tam znaczy, choć już bardziej w kontekście przeszłości i rzeszy kibiców zasiadających niegdyś na trybunach stadionu przy ul. Sienkiewicza, a nie aktualnych wyników sportowych. Mieć w swoim futbolowym CV popularną „Jotkę” - dla niektórych, zwłaszcza młodych piłkarzy z naszego regionu, to wciąż jakaś nobilitacja.

Gdy spojrzymy na aktualną kadrę, to albo widzimy wychowanka Biało-niebieskich, który wrócił z wojaży i znów reprezentuje Jeziorak, albo juniora. Tak zwanych stranierich, czyli ludzi spoza granic miasta, gminy i powiatu iławskiego, jest zaledwie kilku. W obecnej kadrze to przede wszystkim Daniel Madej, Dawid Ksiuk (obecnie buty ma zawieszone na kołku), Patryk Czarnota i Damian Tokarski plus najświeższe nabytki, Szymon Świniarski i Paweł Olszewski. Każdy z nich, w mniejszym czy większym stopniu, zasymilował się z iławskim środowiskiem, a taki Madej stał się jego ważnym elementem, jeśli chodzi o lokalny świat sportu. Iławianie nie mają problemu z przyjmowaniem gości – ważne, żeby tylko byli ambitni na boisku i mieli poczucie humoru poza nim.

– Bardzo cieszę się z powrotu do Jezioraka, klubu w którym zaczynałem swoją przygodę z piłką. Z wejściem do szatni nie było problemów, ponieważ znam cały zespół – wypowiedź Jakuba Słomskiego, 20-letniego obrońcy, który właśnie wrócił do Jezioraka po grze w GSZS Rybno (a wcześniej m.in. w GKS-ie Wikielec) to niemal kalka słów jego poprzedników, jak Kowalski, Kuciński czy Nowiński. Gdyby tak jeszcze kibice Jezioraka, zawsze doceniający zdolnych wychowanków klubu, mogli tę ekipę oglądać na żywo z trybun iławskiego stadionu... Oby stało się to jak najszybciej.

>>> Dość dumania, pora na najświeższe wiadomości. W rozegranym dziś (sobota 6 marca) test-meczu iławianie sparowali z Mławianką Mława. Spotkanie rozegrano tradycyjnie, jak to w zimę, na sztucznym boisku stadionu przy ul. Sienkiewicza. Był to kolejny już sparing drużyny grającego trenera Wojciecha Figurskiego, w poprzednich iławianie spisywali się poprawnie lub dobrze. A jak było dzisiaj? Wynik wskazuje, że OK, Jeziorak wygrał 2:1, jednak na głębsza analizę przyjdzie jeszcze czas - tuż przed sezonem wysłuchamy chętnie trenera Figurskiego, który podsumuje okres przygotowań.

W następny weekend zespół z Iławy rozegra ostatni sparing, rywalem będzie Wkra Żuromin.

>>> Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w weekend 20-21 marca Jeziorak rozegra pierwszy ligowy mecz w tym roku. Iławianie w pierwszym wiosennym spotkaniu sezonu 2020/21 forBET IV ligi zmierzą się na wyjeździe z rezerwami Stomilu Olsztyn.

Jeziorak Iława – Mławianka Mława 2:1 (0:1)
0:1 – Sobieski (3), 1:1 – Figurski (51), 2:1 – Kwiatkowski (67)

JEZIORAK: Ciura – Neumann, Kressin, Olszewski, Słomski, Sagan, Kwiatkowski, Stanikowski, Nastaj, Galas, Figurski,
Rezerwowi: Włodarczyk - Banaszek, Nowiński, Świniarski, Szczepański, Topolewski

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5