Sroga lekcja szczypiorniaka. Jeziorak rozgromiony przez Usara [WIDEO, ZDJĘCIA]
2018-12-15 22:09:33(ost. akt: 2018-12-18 12:52:41)
Drużyna z Kwidzyna rzuciła prawie dwukrotnie więcej bramek niż iławianie. To dobrze pokazuje, jak duża była różnica poziomów obu ekip we wczorajszym (sobota 15 grudnia) meczu II ligi rozegranym w hali miejskiej przy ul. Niepodległości.
Jeziorak Iława - Usar Kwidzyn 16:31 (8:13)
JEZIORAK: Prorok, Dudek - Jarząb 6, Zagrajek 3, Rogala 3, Minder 1, Żochowski 1, Szymaniak 1, Ziarnicki 1, Szajkowski, Kamiński, Baliński,
JEZIORAK: Prorok, Dudek - Jarząb 6, Zagrajek 3, Rogala 3, Minder 1, Żochowski 1, Szymaniak 1, Ziarnicki 1, Szajkowski, Kamiński, Baliński,
W Iławie wszyscy doskonale wiedzieli, z kim Jeziorakowi przyjdzie mierzyć się w ostatnim meczu I rundy i jednocześnie ostatnim pojedynku ligowym w tym roku. Goście to niepokonani od początku sezonu liderzy tabeli z imponującym bilansem bramek 418:292. Wiadomo więc było, że o końcowy sukces może być niezwykle ciężko. Ewentualna wygrana bądź też remis zasługiwałyby na miano sensacji. Nic takiego się jednak nie wydarzyło.
Kibice Jezioraka chcieli zobaczyć, jak ten niepokonany Usar się prezentuje, stąd też chyba największa frekwencja jaka dotychczas była w iławskiej hali w sezonie 2018/19. Wpływ na to miał też fakt, że na to spotkanie przyjechała dość pokaźna (i co ważne – głośno dopingująca swój zespół) grupa fanów Usara. Z Kwidzyna do Iławy jest raptem ok. 50 km, miasta mają bardzo podobną liczbę mieszkańców, jednak jeśli chodzi o piłkę ręczną to różnica między tymi ośrodkami jest taka, że w tym pierwszym są dwa seniorskie zespoły (w tym ten dużo bardziej znany, MMTS, gra w PGNiG Superlidze) a szczypiorniak jest tam od lat wiodącą dyscypliną, podczas gdy w Iławie seniorskie granie zaczęło się tak naprawdę dopiero od kilku sezonów.
Nikt jednak punktów przed sobotnim meczem nie mógł dopisywać na konto Usara, faworyci musieli najpierw udowodnić swoją wyższość na boisku. A początek był całkiem obiecujący dla Jezioraka, który nawet prowadził w tym pojedynku (2:1). Potem przewagę osiągnęli goście, ale nieznaczną: iławianie do ok. 16 minuty potrafili tak grać, że Usar nie był w stanie im odjechać. Później jednak nastąpiło tąpnięcie, które miało wpływ na cały mecz. Gospodarze zaprzepaścili sporo akcji, popełniali błędy w rozegraniu, tracili piłkę w prostych wydawało się sytuacjach, a co najważniejsze – byli nieskuteczni. Za to doświadczona ekipa z Kwidzyna po kolejnych kontrach tylko powiększała przewagę. Efekt był taki, że na przerwę obie drużyny schodziły już przy wyniku 8:13. A do tego w trakcie pierwszej części czerwoną kartką ukarany został (za atak ręka w twarz rywala) Grzegorz Baliński. Rozgrywający Jezioraka nie mógł pogodzić się z decyzją arbitrów i jeszcze w trakcie przerwy nakłaniał ich, żeby dokładnie obejrzeli powtórkę tej sytuacji.
W drugiej części meczu Usar rzucił jeszcze więcej niż w pierwszej partii (18), natomiast ekipa z Iławy zachowała skuteczność (znowu tylko 8 bramek) i spotkanie nie mogło zakończyć się inaczej, jak tylko pogromem. W Jezioraku brakowało pomysłu, energii, dynamiki. Inna sprawa, że zabrakło też... kilku ważnych zawodników (część z nich jest kontuzjowana i to poważnie), w tym przede wszystkim króla strzelców poprzedniego sezonu II ligi, Macieja Malinowskiego. Najlepiej w meczu z Usarem prezentował się zdecydowanie Jakub Jarząb (6 bramek, najwięcej), jeden zawodnik nie jest jednak w stanie samemu przesądzić o losach spotkania.
Kibice Jezioraka chcieli zobaczyć, jak ten niepokonany Usar się prezentuje, stąd też chyba największa frekwencja jaka dotychczas była w iławskiej hali w sezonie 2018/19. Wpływ na to miał też fakt, że na to spotkanie przyjechała dość pokaźna (i co ważne – głośno dopingująca swój zespół) grupa fanów Usara. Z Kwidzyna do Iławy jest raptem ok. 50 km, miasta mają bardzo podobną liczbę mieszkańców, jednak jeśli chodzi o piłkę ręczną to różnica między tymi ośrodkami jest taka, że w tym pierwszym są dwa seniorskie zespoły (w tym ten dużo bardziej znany, MMTS, gra w PGNiG Superlidze) a szczypiorniak jest tam od lat wiodącą dyscypliną, podczas gdy w Iławie seniorskie granie zaczęło się tak naprawdę dopiero od kilku sezonów.
Nikt jednak punktów przed sobotnim meczem nie mógł dopisywać na konto Usara, faworyci musieli najpierw udowodnić swoją wyższość na boisku. A początek był całkiem obiecujący dla Jezioraka, który nawet prowadził w tym pojedynku (2:1). Potem przewagę osiągnęli goście, ale nieznaczną: iławianie do ok. 16 minuty potrafili tak grać, że Usar nie był w stanie im odjechać. Później jednak nastąpiło tąpnięcie, które miało wpływ na cały mecz. Gospodarze zaprzepaścili sporo akcji, popełniali błędy w rozegraniu, tracili piłkę w prostych wydawało się sytuacjach, a co najważniejsze – byli nieskuteczni. Za to doświadczona ekipa z Kwidzyna po kolejnych kontrach tylko powiększała przewagę. Efekt był taki, że na przerwę obie drużyny schodziły już przy wyniku 8:13. A do tego w trakcie pierwszej części czerwoną kartką ukarany został (za atak ręka w twarz rywala) Grzegorz Baliński. Rozgrywający Jezioraka nie mógł pogodzić się z decyzją arbitrów i jeszcze w trakcie przerwy nakłaniał ich, żeby dokładnie obejrzeli powtórkę tej sytuacji.
W drugiej części meczu Usar rzucił jeszcze więcej niż w pierwszej partii (18), natomiast ekipa z Iławy zachowała skuteczność (znowu tylko 8 bramek) i spotkanie nie mogło zakończyć się inaczej, jak tylko pogromem. W Jezioraku brakowało pomysłu, energii, dynamiki. Inna sprawa, że zabrakło też... kilku ważnych zawodników (część z nich jest kontuzjowana i to poważnie), w tym przede wszystkim króla strzelców poprzedniego sezonu II ligi, Macieja Malinowskiego. Najlepiej w meczu z Usarem prezentował się zdecydowanie Jakub Jarząb (6 bramek, najwięcej), jeden zawodnik nie jest jednak w stanie samemu przesądzić o losach spotkania.
Jeziorak za pięknego prezentu na święta sobie nie sprawił i zasłużoną porażką kończy pierwszą rundę tego sezonu. W jej trakcie był nawet przez moment na trzecim miejscu. Teraz jest zdecydowanie niżej (ósma lokata) a w ostatnich siedmiu spotkaniach tylko raz, i to po karnych czyli za dwa punkty, potrafił wygrać (derby ze Szczypiorniakiem Olsztyn). W pozostałych meczach przegrywał. Kibiców i obserwatorów gry iławian nachodzi smutna refleksja, że Jeziorak jest po prostu słabszy kadrowo niż w poprzednich rozgrywkach. Teraz czas na przerwę zimową, do ekipy II-ligowca z Iławy ma dołączyć kilku nowych zawodników. Zdaje się, że trener Karol Adamowicz ma pomysł na lepszy Jeziorak. Potrzeba mu jednak jeszcze kilku graczy, którzy będą w stanie wprowadzić go w życie.
Iławianie rundę rewanżową rozpoczną 26 stycznia od meczu z Borowiakiem Czersk na swoim terenie.
POZOSTAŁE WYNIKI 13 KOLEJKI
MOSiR Kętrzyn – Szczypiorniak Olsztyn 35:32 (19:14)
SMS II Gdańsk — KPR Gryfino 34:31 (18:15)
AZS UKW Bydgoszcz — Tytani Wejherowo 31:44 (14:18)
AZS UMK Toruń — MKS Grudziądz 28:43 (13:22)
Szczypiorniak Gniezno — MKS Brodnica 24:33 (10:13)
Sambor II Tczew — Borowiak Czersk 35:37 (19:17)
MOSiR Kętrzyn – Szczypiorniak Olsztyn 35:32 (19:14)
SMS II Gdańsk — KPR Gryfino 34:31 (18:15)
AZS UKW Bydgoszcz — Tytani Wejherowo 31:44 (14:18)
AZS UMK Toruń — MKS Grudziądz 28:43 (13:22)
Szczypiorniak Gniezno — MKS Brodnica 24:33 (10:13)
Sambor II Tczew — Borowiak Czersk 35:37 (19:17)
PO 13 KOLEJKACH
* mecz mniej (spotkanie MKS Brodnica - Borowiak Czersk przełożono na 22 grudnia)
1. | Usar | 39 | 449:308 | |
2. | Tytani | 36 | 453:346 | |
3. | SMS II | 33 | 436:335 | |
4. | Gryfino | 30 | 399:338 | |
5. | Grudziądz | 24 | 432:376 | |
6. | Brodnica* | 21 | 409:333 | |
7. | Szczypiorniak G. | 18 | 345:327 | |
8. | Jeziorak | 14 | 353:366 | |
9. | AZS UKW | 13 | 344:421 | |
10. | Borowiak* | 12 | 322:367 | |
11. | Sambor II | 11 | 354:432 | |
12. | Szczypiorniak O. | 10 | 338:388 | |
13. | MOSiR | 6 | 336:472 | |
14. | AZS UMK | 3 | 312:473 | |
* mecz mniej (spotkanie MKS Brodnica - Borowiak Czersk przełożono na 22 grudnia)
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez