Szczypiorniści Jezioraka przegrali na swoim terenie z MKS-em Grudziądz

Jeziorak Iława - MKS Grudziądz 30:37 (11:23)
JEZIORAK: Prorok, Dudek - Zagrajek 10, Kamiński 6, Szymaniak 4, Rogala 3, Żochowski 3, Baliński 2, Szajkowski 1, Ziarnicki 1, Kalwas, Minder,

Jeziorak zagrał w sobotę w okrojonym składzie. Oprócz kontuzjowanych zawodników zabrakło także Macieja Malinowskiego i Jakuba Jarząba, a więc dwóch bardzo ważnych ogniw w iławskiej ekipie.
- Uważam, że MKS Grudziądz to najsilniejszy rywal, z jakim do tej pory się mierzyliśmy – ocenia trener Jezioraka Karol Adamowicz.
- Początek meczu nie zapowiadał takiego wyniku, na tablicy widniał m.in. remis 8:8, jednak później trafił nam się duży przestój, w trakcie którego goście rzucili nam chyba z dwanaście bramek z kontry i szybkiego ataku środkiem – dodaje szkoleniowiec.

W przerwie Adamowicz porozmawiał z drużyną i dał wskazówki jak odbudować się w drugiej połowie.
- Chcieliśmy uniknąć pogromu i zaczęliśmy grać już dużo lepiej. Efekt był taki, że w tej partii rzuciliśmy więcej bramek niż MKS [19:14 – przyp. red] – wylicza trener iławian, których w czwartek czeka pojedynek derbowy: Jeziorak gra w Olsztynie ze Szczypiorniakiem.

Inne wyniki 9 kolejki:
MOSiR Kętrzyn – AZS UMK Toruń 41:24 (19:13)
Borowiak Czersk – KS Szczypiorniak Olsztyn 26:28 (14:15)
Tytani Wejherowo - Sambor II Tczew 38:24 (18:12)
Usar Kwidzyn - MKS Brodnica 34:32 (18:19)
Niedziela
AZS UKW Bydgoszcz - KPR Gryfino
Szczypiorniak Gniezno - SMS II Gdańsk