65-latek utonął w Jezioraku

2015-08-11 09:54:05(ost. akt: 2015-08-11 09:56:00)

Autor zdjęcia: sxc.hu archiwum

Iławscy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tragicznego zdarzenia, do którego doszło na wyspie Czaplak na jeziorze Jeziorak. 65 – letni mężczyzna kiedy wszedł do wody aby się ochłodzić i zasłabła. Pomimo akcji reanimacyjnej zmarł.
Oficer dyżurny iławskiej policji został powiadomiony o zdarzeniu, do  którego doszło na wyspie Czaplak na Jezioraku. Na miejsce został wysłany patrol policji. Funkcjonariusze ustalili, podczas kolejnego upalnego dnia 65 – letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego wszedł do wody żeby się ochłodzić. W pewnym momencie źle się poczuł i zasłabł. Na miejsce została wezwana wodna karetka pogotowia oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jednak pomimo akcji reanimacyjnej  65 – latek zmarł. Na miejscu tragicznego zdarzenia pod nadzorem prokuratora pracowała grupa dochodzeniowo – śledcza oraz technik kryminalistyki. Ciało 65-latka zostało zabezpieczone.

KPP Iława


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Anna #1792396 | 178.235.*.* 11 sie 2015 12:57

    to tragedia, ale stawianie krzyży w jeziorze to paranoja i przeszkoda dla jednostek pływających. Co na to straż???

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Ania #1792309 | 195.206.*.* 11 sie 2015 11:13

      Mój Tata utonął 20 lat temu. Miał wtedy 40 lat, ja miałam 8. Mimo tego wszystko dokładnie pamiętam - czas nie zatarł tych tragicznych wspomnień... Było piękne lato, a my biwakowaliśmy nad jeziorem. Mieliśmy już wracać do domu, ale przedłużyliśmy biwak o 1 dzień. 1 DZIEŃ. Tego dnia Tatuś chciał jeszcze popływać, a był świetnym pływakiem. Pamiętam, jak wchodził do wody. Uczył mnie zawsze, jak się bezpiecznie zanurzać. Gdybym wiedziała, że widzę go ostatni raz. Wypłynął i nie wrócił. Potem tłumaczyli, że to może skurcz, a może serce. Nie wiadomo. Za każdym razem, gdy słyszę o tragediach na wodzie - myślę o Tacie intensywniej niż zwykle. Bardzo mi go brakuje, chociaż życie toczy się dalej, a ja mam już swoje dzieci...

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5