Prima aprilis! Tunelu łączącego kościół z zamkiem w Szymbarku nie ma (chociaż kto wie...)

Całą intrygę uknuliśmy wraz z Dariuszem Paczkowskim, iławskim przewodnikiem terenowym, a w jej realizacji pomógł nam Piotr Ambroziak, szef wydziału promocji i współpracy z zagranicą w iławskim urzędzie miejskim.

Nieskromnie przyznamy, że żart chwycił i to całkiem nieźle. Mniejsza z tym, ile osób uwierzyło, że taki tunel w rzeczywistości istnieje (choć wiemy, że niektórzy uwierzyli). Ważne, że nasi internauci (zarówno na portalu jak i na naszym facebooku) do całego tematu podeszli z humorem, a świadczą o tym komentarze w stylu:
"Mieliście nie zdradzać tego, teraz się Niemcy dowiedzą gdzie ukryta jest Bursztynowa Komnata."
"Wara od mojej piwnicy, ja tam mam dwa kwintale pszenicy i tonę ziemniaków"
"Podobno są plany, żeby ten tunel przerobić na podziemną ścieżkę rowerową."

Nie jest to oczywiście pierwszy (i nie ostatni) żart primaaprilisowy w naszym wykonaniu. Na koncie mamy już kilka sukcesów na tym polu: z byłego burmistrza Iławy Jarosława Maśkiewicza zrobiliśmy karatekę, iławskiego restauratora Andrzeja Kubata wysłaliśmy w kosmos, a trenera siatkówki Mieczysława Pietroczuka — do zakonu.
Do tego "odkryliśmy", że w Jezioraku są piranie oraz, że znalazł się przedwojenny właściciel iławskiego ratusza (urząd miasta miał być przeniesiony do warsztatów Mechanika).

Ciekawy był żart, który po kilku latach od opublikowania okazał się faktem. Mowa o transferze piłkarza Remigiusza Sobocińskiego z wówczas II-ligowego Jezioraka Iława do GKS-u Wikielec. Zrobiliśmy nawet Remiemu zdjęcie w koszulce GKS-u. Zawodnik miał przeczucie, gdy mówił nam, aby nie wyrzucać tej fotografii, bo może się jeszcze przydać. Tak też się stało, Sobociński gra w klubie z Wikielca do dziś.

Tak więc dementujemy: tunel łączący iławski kościół p.w. Przemienienia Pańskiego z zamkiem w Szymbarku nie istnieje. Tak nam się przynajmniej wydaje...