Trzy zgłoszenia jednego dnia w powiecie iławskim: amunicja, pocisk pancerny i artyleryjski z zapalnikiem

Pierwsze zgłoszenie dotyczyło spacerowicza, który w lesie w gminie Susz natknął się na luźno zalegające, częściowo odkopane naboje. Policjant przeszkolony z rozpoznania minersko-pirotechnicznego potwierdził, że to 290 sztuk amunicji karabinowej kalibru 7,92×57 mm — typowej dla uzbrojenia z okresu II wojny światowej. Równolegle inny grzybiarz, tym razem w iławskim lesie, trafił na częściowo odsłonięty pocisk pancerny. Trzecie zgłoszenie napłynęło z Jezioraka: wędkarz-poszukiwacz wydobył z wody pocisk artyleryjski z zapalnikiem. W każdym z miejsc policja odgrodziła teren i wezwała wojskowy patrol saperski.

Komenda Powiatowa Policji w Iławie przypomina, że „wojenne pamiątki” pozostają śmiertelnie niebezpieczne mimo upływu dekad. Nie wolno ich podnosić, przekładać ani oczyszczać; należy natychmiast zadzwonić pod 112, oznaczyć miejsce i poczekać na patrol. To nie odosobnione zdarzenia w regionie: od początku września służby kilkukrotnie interweniowały przy podobnych znaleziskach, a w maju w Iławie konieczna była ewakuacja setek mieszkańców po odkryciu niewybuchów przy murze więzienia — wszystkie przypadki kończą się przekazaniem ładunków saperom z Lidzbarka Warmińskiego do neutralizacji.

Po wstępnym rozpoznaniu przez policję każdy ładunek zostaje podjęty przez wojskowych i wywieziony w bezpieczne miejsce. Służby podkreślają, że szczególnie ryzykowne jest „szukanie skarbów” magnesami neodymowymi w akwenach — podobne „połowy” mogą zakończyć się urazem lub eksplozją. W przypadku znalezienia podejrzanego przedmiotu należy przerwać prace lub spacer, nie zbliżać się ponownie do miejsca znaleziska, oddalić osoby postronne i czekać na przyjazd funkcjonariuszy. Każde inne działanie zwiększa ryzyko tragedii.

red.
ilawa@gazetaolsztynska.pl
fot. KPP Iława