„Chcę znów stanąć na nogi” – dramatyczna walka Kamila z Iławy po sepsie i amputacji obu nóg
2025-08-12 08:43:51(ost. akt: 2025-08-12 08:47:25)
Jeszcze kilka miesięcy temu życie Kamila Opłata z Iławy wypełniały sport, praca i rodzina. 32-latek regularnie chodził na siłownię, pływał, jeździł na rowerze i biegał. Najważniejszą rolą była jednak dla niego rola ojca – dla swojej 9-letniej córki Julii chciał być nie tylko tatą, ale i najlepszym przyjacielem, towarzyszem zabaw i wzorem do naśladowania. W maju tego roku wszystko zmieniła nagła, dramatyczna choroba.
Od drobnej rany do walki o życie
Początek wydawał się błahy – zwykłe skaleczenie na łokciu. Jednak w ciągu zaledwie dwóch dni pojawiła się wysoka gorączka. W szpitalu diagnoza była bezlitosna: sepsa. Choroba w błyskawicznym tempie zaatakowała cały organizm, powodując niewydolność wielonarządową. Lekarze z OIOM-u walczyli o życie pacjenta, któremu dawano zaledwie 1% szans na przeżycie.
Martwica objęła kończyny. Aby uratować Kamila, konieczna była amputacja nóg – najpierw jednej, a po krótkim czasie drugiej. Operacje przeprowadzano etapami, bo stan chorego był zbyt ciężki, by przejść przez nie jednorazowo.
Początek wydawał się błahy – zwykłe skaleczenie na łokciu. Jednak w ciągu zaledwie dwóch dni pojawiła się wysoka gorączka. W szpitalu diagnoza była bezlitosna: sepsa. Choroba w błyskawicznym tempie zaatakowała cały organizm, powodując niewydolność wielonarządową. Lekarze z OIOM-u walczyli o życie pacjenta, któremu dawano zaledwie 1% szans na przeżycie.
Martwica objęła kończyny. Aby uratować Kamila, konieczna była amputacja nóg – najpierw jednej, a po krótkim czasie drugiej. Operacje przeprowadzano etapami, bo stan chorego był zbyt ciężki, by przejść przez nie jednorazowo.
Nowa codzienność, nowe wyzwania
Utrata obu nóg oznaczała dla Kamila koniec dotychczasowego życia – pełnego ruchu i niezależności. Teraz każdy dzień to walka z bólem, lękiem i niepewnością. Jednocześnie to czas ogromnej determinacji, by odzyskać sprawność i móc znów aktywnie uczestniczyć w życiu swojej córki.
Kamil podkreśla, że wsparcie rodziny i partnerki dodaje mu sił, ale droga do odzyskania samodzielności jest długa i kosztowna. Potrzebna jest intensywna rehabilitacja oraz protezy nóg, które umożliwią mu poruszanie się i powrót do aktywności.
Utrata obu nóg oznaczała dla Kamila koniec dotychczasowego życia – pełnego ruchu i niezależności. Teraz każdy dzień to walka z bólem, lękiem i niepewnością. Jednocześnie to czas ogromnej determinacji, by odzyskać sprawność i móc znów aktywnie uczestniczyć w życiu swojej córki.
Kamil podkreśla, że wsparcie rodziny i partnerki dodaje mu sił, ale droga do odzyskania samodzielności jest długa i kosztowna. Potrzebna jest intensywna rehabilitacja oraz protezy nóg, które umożliwią mu poruszanie się i powrót do aktywności.
Zbiórka na nowy początek
Koszty leczenia i sprzętu są ogromne, a 32-latek w obecnym stanie nie jest w stanie ich samodzielnie pokryć. Dlatego zdecydował się na publiczną zbiórkę, prowadzoną na portalu Siepomaga. Każda wpłata to realna pomoc w drodze do odzyskania samodzielności – i szansa, by Kamil mógł znów pobiec obok swojej córki. https://www.siepomaga.pl/kamil-oplat
„Tak bardzo chcę stanąć na nogi – dosłownie i w przenośni” – mówi Kamil. – „Chcę wrócić do życia, do aktywnego ojcostwa, do chwil, które nadają sens każdemu dniu. Pomóżcie mi w tym”.
Koszty leczenia i sprzętu są ogromne, a 32-latek w obecnym stanie nie jest w stanie ich samodzielnie pokryć. Dlatego zdecydował się na publiczną zbiórkę, prowadzoną na portalu Siepomaga. Każda wpłata to realna pomoc w drodze do odzyskania samodzielności – i szansa, by Kamil mógł znów pobiec obok swojej córki. https://www.siepomaga.pl/kamil-oplat
„Tak bardzo chcę stanąć na nogi – dosłownie i w przenośni” – mówi Kamil. – „Chcę wrócić do życia, do aktywnego ojcostwa, do chwil, które nadają sens każdemu dniu. Pomóżcie mi w tym”.
red.
fot. archiwum zbiórki
fot. archiwum zbiórki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez