Iława: burmistrz bez wotum zaufania, ale z absolutorium za 2024 r.

W głosowaniu nad wotum zaufania włodarz miasta nie uzyskał wymaganej większości (10 głosów „za”, 7 „przeciw”, 1 wstrzymujący się, 3 radnych nieobecnych). Kilkadziesiąt minut później rada przyjęła jednak uchwałę o absolutorium za wykonanie budżetu 2024 r., popierając ją 14 głosami przy 3 głosach sprzeciwu i jednym wstrzymaniu (3 radnych nieobecnych).

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym obie uchwały wymagają bezwzględnej większości ustawowego składu rady, czyli co najmniej 11 głosów „za” w 21-osobowym gremium. Warunku tego nie spełniło głosowanie nad wotum zaufania, dlatego uchwała nie została przyjęta. Wynik absolutorium okazał się natomiast wystarczający, by zatwierdzić sprawozdanie finansowe miasta i udzielić burmistrzowi formalnego rozgrzeszenia z wykonania planu dochodów i wydatków.

Sesja absolutoryjna należy do najważniejszych w kalendarzu rady, bo łączy ocenę polityczną (raport o stanie gminy i wotum zaufania) z oceną finansową (sprawozdanie budżetowe i absolutorium). Brak wotum nie pociąga od razu skutków kadrowych – jest sygnałem politycznym – natomiast nieudzielenie absolutorium w dwóch kolejnych latach otwiera drogę do referendum w sprawie odwołania burmistrza. W Iławie ten scenariusz nie wchodzi w grę: wykonanie budżetu za 2024 r. zostało zaakceptowane.

Po głosowaniach Dawid Kopaczewski podziękował radnym za współpracę oraz pracownikom urzędu, miejskich jednostek i spółek za „nieocenione wsparcie i ogromne zaangażowanie na rzecz mieszkanek i mieszkańców”. Na sali padło też kilka zapowiedzi ze strony radnych opozycji, że w nowym roku oczekują większej transparentności przy konsultacjach inwestycyjnych. Kolejna sesja robocza rady zaplanowana jest na lipiec i będzie poświęcona przesunięciom budżetowym oraz planom inwestycyjnym na drugie półrocze.

red.
ilawa@gazetaolsztynska.pl