Gołdap: Dachowanie na trasie Galwiecie - Jurkiszki
2015-06-28 18:42:05(ost. akt: 2015-06-28 19:01:53)
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło na trasie Galwiecie-Jurkiszki w gminie Gołdap. 24-letni mężczyzna, kierując oplem astrą, stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi i dachował. Samochodem poza kierowcą podróżowali także dwaj pasażerowie. Wszyscy byli pijani, a kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania.
Policjanci, wyjaśniając okoliczności zdarzenia, do którego doszło w piątek wieczorem na trasie Galwiecie – Jurkiszki w gminie Gołdap ustalili, że około godz. 23:30 na łuku drogi w Jurkiszkach kierujący oplem astrą stracił panowanie nad autem, zjechał z jezdni na leśną polanę i auto dachowało.
W oplu podróżowały trzy osoby, dwie z nich zostały zabrane przez karetki pogotowia do szpitali w Olecku i Suwałkach. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał i skończyło się jedynie na potłuczeniach.
Samochodem podróżowali trzej mężczyźni: 24-letni Paweł K., 35-letni Zdzisław G. oraz 51-letni Krzysztof R. i każdy z nich był pijany.
Badanie na trzeźwość wykazało promil alkoholu w organizmie 24-latka, ponad 1,7 promila u 35-latka, natomiast 51-latek miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W chwili zdarzenia oplem kierował nie posiadający do tego uprawnień 24-letni Paweł K.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości, kierowanie pojazdem bez wymaganych do tego uprawnień i spowodowanie zdarzenia drogowego.
KWP Olsztyn
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości, kierowanie pojazdem bez wymaganych do tego uprawnień i spowodowanie zdarzenia drogowego.
KWP Olsztyn
Zupełnie inną sytuację odnotowała policja w Olsztynie. W minionym tygodniu mieszkanka gminy Stawiguda zgłosiła policjantom, że jej pijany brat zabrał jej kluczyki od samochodu i obawia się, że może on chcieć w tym stanie prowadzić auto.
Policjanci wspólnie ze zgłaszającą pojechali na jej posesje. Faktycznie zastali tam mężczyznę, który ledwo stał na nogach. 44-latek był agresywny i kłócił się z siostrą. W związku z jego zachowaniem, policjanci podjęli decyzje o przewiezieniu go do komendy w celu wytrzeźwienia.
Odpowiedzialna postawa kobiety i szybka reakcja policjantów być może zapobiegły tragedii. Zachowanie siostry 44-latka z pewnością uchroniło go przed znacznie poważniejszymi konskwencjami jego postępowania.
Dlatego policjanci cały czas przypominają, że w sytuacji, kiedy widzimy pijanego kierowcę, powinniśmy reagować informując o takim fakcie policję.
Czy nasze społeczeństwo przyzwala na wsiadanie za kierownicę po pijanemu?
Zapraszamy do dyskusji!
Zapraszamy do dyskusji!
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez