Giżyccy radni rozliczają imprezę za 280 tys. zł

2022-09-01 08:48:16(ost. akt: 2022-09-01 08:54:21)

Autor zdjęcia: radnyandruszkiewicz.pl

Komisja rewizyjna skontrolowała na wniosek radnego Pawła Andruszkiewicza umowę na organizację ubiegłego lata na plaży miejskiej w Giżycku letniego koncertu za 280 tys. zł Zdaniem radnego są to zmarnowane pieniądze, a wykonawca nie wywiązał się z umowy.
Przetarg na organizację w 2021 roku dwudniowych koncertów na miejskiej plaży nad Niegocinem wygrała firma ze śląska - spółka FenixART, która jako jedyna zgłosiła swoją ofertę. Giżycki samorząd przeznaczył na to wydarzenie prawie 280 tys. zł. Wówczas wiele osób zastanawiało się, co się dzieje na plaży, bo wydarzenie to nie było wystarczająco rozreklamowane. Tematem zainteresował się miejski radny Paweł Andruszkiewicz z klubu Aktywne Giżycko, do którego wpłynęło w sprawie imprezy wiele uwag i pytań od mieszkańców miasta.

- Co ciekawe, śląska spółka w umowie z Giżyckim Centrum Kultury na organizację ubiegłorocznego koncertu, zobowiązała się między innymi do promocji miasta Giżycka i wydarzenia na przynajmniej jednej ogólnopolskiej antenie telewizyjnej. Czy ktoś pamięta taką promocję lub spot? Przyznam się, że ja też nie – mówi giżycki radny Paweł Andruszkiewicz. - Zwróciłem się do GCK o rozliczenie umowy ze spółką, ale jak się okazało nie ma żadnych dokumentów rozliczeniowych poza fakturą na kwotę prawie 280 tysięcy złotych. Złożyłem wniosek, aby rada zleciła komisji rewizyjnej kontrolę umowy między GCK, a śląską spółką z 2021 roku.

Posiedzenie komisji rewizyjnej odbyło się pod koniec sierpnia. Radni wysłuchali wyjaśnień dyrektora GCK oraz zaproszonych gości ze strony organizatora koncertów. Poprosili też o dowody emisji w tv spotu reklamującego miasto i imprezę, których wykonawca jak dotąd nie dostarczył, a pieniądze za usługę dostał.

- Komisja rewizyjna kontrolowała sposób realizacji umowy dotyczących koncertów plenerowych w czerwcu ubiegłego roku. Dyrektor GCK przedstawił treść umowy, główne jej założenia i oczekiwania oferenta w stosunku do wykonawcy - informuje radny Mirosław Boć, przewodniczący komisji rewizyjnej rady miejskiej. - Przedstawiciele wykonawcy usługi odnosili się do wątków i pytań przedstawionych w trakcie posiedzenia. Jednak w rezultacie komisja nie zajęła stanowiska. Poprosiła o dostarczenie dokumentu potwierdzającego emisję spotu reklamowego w telewizji Polsat i przerwała posiedzenie. Kolejne spotkanie w sprawie kontroli realizacji tej umowy planowane jest we wrześniu.

Zdaniem niektórych radnych miasto wydało zbyt dużo pieniędzy na wydarzenie dla małej grupy odbiorców. Jak twierdzą, można było zorganizować wiele innych wydarzeń kulturalnych dla mieszkańców. I nie przekonuje ich argument dotyczący dużego doświadczenia wykonawcy w organizacji międzynarodowych imprez.

- To spora suma 280 000 zł za dwudniowe wydarzenie, na którym - jak wynika z oświadczenia organizatora - pod sceną bawiło się ok. 500 osób. Sądzę, że widzów było cztery razy mniej. Według mnie są to zmarnowane pieniądze. Gdybyśmy tę pulę przeznaczyli na wydarzenia kulturalne w okresie od września do kwietnia, moglibyśmy zrobić osiem dużych przedsięwzięć z budżetem 35 000 zł każde – dodaje Paweł Andruszkiewicz.
Renata Szczepanik

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5