Nie chcemy nowej drogi przez kanał!

Po raz drugi urzędnicy giżyckiego ratusza przeprowadzili konsultacje społeczne w sprawie projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu pomiędzy ulicami: Sikorskiego, Olsztyńską oraz Kanałem Łuczańskim i ogródkami działkowymi. Dyskusja publiczna z autorami opracowania nad przyjętymi w projekcie rozwiązaniami odbyła się 12 lipca. Większość mieszkańców była przeciwna rozwiązaniom ujętym w planie. Chodziło głównie o lokalizację nowej przeprawy przez kanał od ulicy Sikorskiego do Łuczańskiej oraz stacji benzynowej, brak dojazdu do obecnych posesji, a także utratę ogródków działkowych i garaży.

- My nic innego nie chcemy, jak tylko spokoju i poczucia bezpieczeństwa – sygnalizowali mieszkańcy. - Zostawcie nam działki i garaże. Mieszka tu dużo starszych ludzi. To bardzo spokojna okolica i niech tak zostanie. Nie chcemy tam zwiększonego ruchu, a tak się stanie, jak powstanie nowa droga, most przez kanał, stacja benzynowa czy wielopoziomowy garaż.

- Ten plan zagospodarowania zmieni charakter starej zabytkowej ulicy, gdzie większość domów pochodzi z czasów przedwojennych – apelowała Ewa Unrug-Wiszowaty, mieszkanka ulicy Wesołej. - Dojdzie do wywłaszczenia mieszkańców. Plan zagospodarowania przestrzennego powinien przede wszystkim odpowiadać potrzebom ludzi, którzy tam mieszkają. Powinien być dostosowany do istniejącej rzeczywistości.

Z argumentami mieszkańców nie zgodzili się burmistrz miasta oraz projektanci planu zagospodarowania, którzy dostosowali projekt do studium warunków zabudowy. Nie przekonały ich też prośby odstąpienia od planu i pozostawienia tej dzielnicy miasta w obecnej formie.

- Nie jesteśmy po to, by szkodzić mieszkańcom. Nikt nikomu nie zabierze ogródków działkowych ani garaży – zapewniał burmistrz Wojciech Karol Iwaszkiewicz. - Ponadto jeśli ktoś mieszka w starym trzypiętrowym domu, a plan przewiduje niższą zabudowę, to nikt nie będzie musiał rozbierać ostatniego piętra. Obecny sposób użytkowania budynków zachowuje swoją ważność. Plan zagospodarowania zakłada kierunki rozwoju tego obszaru miasta. Nie widzę zagrożenia dla interesów mieszkających tam osób. Drogi w mieście muszą powstawać, choć w sytuacji budowy nowych mostów na obwodnicy, nowa przeprawa przez kanał ujęta w tym planie może się okazać niepotrzebna.

W obronie mieszkańców stanęli ,miejscy radni Małgorzata Czopińska i Marcin Łobodziński z klubu Ok. Giżycko, którzy uczestniczyli w spotkaniu.
- Plany są jednymi z ważniejszych dokumentów w mieście. Oczywiście wszystkie są ważne, ponieważ określają, jak będzie wyglądało miasto w następnych latach. Dlatego staram się uczestniczyć w tych spotkaniach, bo to rada miejska uchwala plan – mówiła radna Małgorzata Czopińska z klubu Ok Giżycko, która wspólnie z radnym Marcinem Łobodzińskim uczestniczyła w spotkaniu. - Zauważyłam, że coraz więcej mieszkańców uczestniczy w tych spotkaniach co oznacza, że coraz bardziej w sposób aktywny jako mieszkańcy artykułujemy, jak ma wyglądać miasto w którym mieszkamy. Plan zagospodarowania to nie „tylko plan”, ale „aż plan”.

Po pierwszym spotkaniu mieszkańcy zgłosili burmistrzowi 120 uwag do planu, z których tylko jedną uwagę burmistrz i projektanci uwzględnili w całości, 4 częściowo, a pozostałe odrzucili, co znalazło odzwierciedlenie w projekcie. Mieszkańcy – autorzy 115 uwag nie zmienili zdania. Nadal byli przeciwni proponowanym rozwiązaniom.

- Trudno więc mówić o wsłuchaniu się burmistrza w głos mieszkańców. Najwięcej kontrowersji wzbudza budowa drogi i mostu za ulicą Wesołą przy ogródkach działkowych. Ulica Sikorskiego stanie się jeszcze bardziej „zatłoczona”, bo spora część ruchu przeniesie się w tym kierunku, aby skorzystać z nowego mostu unikając w ten sposób mostu na ulicy Obwodowej i mostu zwodzonego – twierdzi Małgorzata Czopińska. - Dużo uwag dotyczyło też likwidacji garaży. W jednym z domów jednorodzinnych wjazd do garażu na posesji jest z jednej strony, a w planie przewidziano z drugiej, z której nie da się wjechać do domu, bo po prostu nie ma tam miejsca. Część uwag dotyczyło też ogródków działkowych. Projektant planu w trakcie dyskusji stwierdził, że plan nie pokazuje rzeczywistości, tylko kierunki rozwoju. Dobrze byłoby, a nawet obowiązkowe jest, aby te kierunki były zgodne z potrzebami mieszkańców. Nie można tworzyć planów przeciwko mieszkańcom i ich obecnemu życiu. Trzeba to w jakiś sposób pogodzić.

Uwagi do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu pomiędzy ulicami: Sikorskiego, Olsztyńską oraz Kanałem Łuczańskim i ogródkami działkowymi można składać w nieprzekraczalnym terminie do 27 lipca.
Renata Szczepanik