Przyjemności złotej jesieni życia
2022-04-23 11:22:36(ost. akt: 2022-04-21 19:31:35)
NAM NIE JEST WSZYSTKO JEDNO!!! - mówi Krystyna Kralkowska, mieszkanka Giżycka, polonistka, pedagog, samorządowiec, kobieta aktywna w lokalnym środowisku oraz regionie. Od czterech lat przewodnicząca Giżyckiej Rady Seniorów, a od marca 2022 członkini Społecznej Rady Seniorów Warmii i Mazur.
W jednym z wywiadów na łamach naszej Gazety powiedziała Pani: życie jest ciekawe, nieprzewidywalne, piękne. Nadal tak Pani sądzi?
- Tak sądzę, jednakże z akcentem na NIEPRZEWIDYWALNE. To, co wydarzyło się w moim życiu w ciągu ostatnich dwóch lat, zmieniło je diametralnie.
Ja też już jestem innym człowiekiem. Nie zawsze się sobie podobam, ale … staram się być użyteczna, w miarę obiektywna, nieobojętna na to, co się dzieje. A to, co się dzieje - pandemia, wojna w Ukrainie, galopująca inflacja - niszczy niezbędne do normalnego życia poczucie bezpieczeństwa, potęguje lęk o jutro nie tyle swoje, co najbliższych, ale i ŚWIATA. Jestem świadoma tego, że świat, życie, w którym egzystowałam, nieuchronnie się kończy, wartości, które były moimi wartościami, dziwnie dewaluują się “na moich oczach”. IDZIE NOWE. Czy lepsze? Czy potrafię się w tym odnaleźć?
- Tak sądzę, jednakże z akcentem na NIEPRZEWIDYWALNE. To, co wydarzyło się w moim życiu w ciągu ostatnich dwóch lat, zmieniło je diametralnie.
Ja też już jestem innym człowiekiem. Nie zawsze się sobie podobam, ale … staram się być użyteczna, w miarę obiektywna, nieobojętna na to, co się dzieje. A to, co się dzieje - pandemia, wojna w Ukrainie, galopująca inflacja - niszczy niezbędne do normalnego życia poczucie bezpieczeństwa, potęguje lęk o jutro nie tyle swoje, co najbliższych, ale i ŚWIATA. Jestem świadoma tego, że świat, życie, w którym egzystowałam, nieuchronnie się kończy, wartości, które były moimi wartościami, dziwnie dewaluują się “na moich oczach”. IDZIE NOWE. Czy lepsze? Czy potrafię się w tym odnaleźć?
Powiedziała też Pani: Ludzie nie mają przyjaciół, bo przyjaźń wymaga czasu i wysiłku, trzeba chcieć ją pielęgnować. Coś się zmieniło?
- A jak Pani myśli? Żyjemy coraz szybciej, coraz intensywniej, zachłanniej…
Pandemia zmusiła nas do przystopowania, refleksji, czasem przewartościowania wartości. Ostatnie wydarzenia przynoszą jeszcze inne, nowe doświadczenia i doznania. Ujawnia się hipokryzja, obłuda, często zła wola. Jednakże przyjaźń, wrażliwość na potrzeby innego człowieka, naturalna dobroć i życzliwość są coraz bardziej wyraziste, obecne i konieczne. Paradoksalnie ZŁO wyzwala ogromne pokłady DOBRA drzemiącego w ludziach. To też czas na bliskie kontakty, jeśli nie fizyczne, to na pewno werbalne, dające poczucie bliskości, względnego bezpieczeństwa.
- A jak Pani myśli? Żyjemy coraz szybciej, coraz intensywniej, zachłanniej…
Pandemia zmusiła nas do przystopowania, refleksji, czasem przewartościowania wartości. Ostatnie wydarzenia przynoszą jeszcze inne, nowe doświadczenia i doznania. Ujawnia się hipokryzja, obłuda, często zła wola. Jednakże przyjaźń, wrażliwość na potrzeby innego człowieka, naturalna dobroć i życzliwość są coraz bardziej wyraziste, obecne i konieczne. Paradoksalnie ZŁO wyzwala ogromne pokłady DOBRA drzemiącego w ludziach. To też czas na bliskie kontakty, jeśli nie fizyczne, to na pewno werbalne, dające poczucie bliskości, względnego bezpieczeństwa.
Jest Pani niezwykle aktywną osobą. Niegdyś w szkole jako nauczycielka i dyrektorka, radna w samorządach miejskim, powiatowym, wojewódzkim. A od czterech lat działa Pani na rzecz seniorów. Skąd czerpie Pani siłę i motywację?
- Jakoś się tak w moim życiu działo, że zadania, które pełniłam, wynikały z tego, że ktoś mnie zauważył, przekonał, namówił do kandydowania. Tak zostałam wicedyrektorką Zespołu Szkół Rolniczych, radną rady miejskiej, rady powiatu, sejmiku województwa warmińsko - mazurskiego, przewodniczącą rady powiatu giżyckiego, przewodniczącą Giżyckiej Rady Seniorów, a 16 marca br. marszałek województwa warmińsko - mazurskiego wręczył mi AKT POWOŁANIA na członka Społecznej Rady Seniorów Województwa Warmińsko - Mazurskiego.
Zawsze było tak, że jeśli coś mi się podobało czy nie podobało, głośno o tym mówiłam, domagałam się zmian w środowisku, w którym funkcjonowałam: w klasie, szkole, harcerstwie, potem w organizacjach zawodowych i społecznych. Miałam i mam szczęście trafiać na wspaniałych, niespokojnych ludzi, którym się albo coś nie podoba i proponują to zmienić, albo się podoba i chcą upowszechniać, rozwijać. Też nie jest im wszystko jedno! Są wrażliwi na otaczającą nas rzeczywistość i zaraźliwie aktywni. Tak jest do dziś. Tacy są radni rady seniorów, takie są moje przyjaciółki i wielu znajomych.
- Jakoś się tak w moim życiu działo, że zadania, które pełniłam, wynikały z tego, że ktoś mnie zauważył, przekonał, namówił do kandydowania. Tak zostałam wicedyrektorką Zespołu Szkół Rolniczych, radną rady miejskiej, rady powiatu, sejmiku województwa warmińsko - mazurskiego, przewodniczącą rady powiatu giżyckiego, przewodniczącą Giżyckiej Rady Seniorów, a 16 marca br. marszałek województwa warmińsko - mazurskiego wręczył mi AKT POWOŁANIA na członka Społecznej Rady Seniorów Województwa Warmińsko - Mazurskiego.
Zawsze było tak, że jeśli coś mi się podobało czy nie podobało, głośno o tym mówiłam, domagałam się zmian w środowisku, w którym funkcjonowałam: w klasie, szkole, harcerstwie, potem w organizacjach zawodowych i społecznych. Miałam i mam szczęście trafiać na wspaniałych, niespokojnych ludzi, którym się albo coś nie podoba i proponują to zmienić, albo się podoba i chcą upowszechniać, rozwijać. Też nie jest im wszystko jedno! Są wrażliwi na otaczającą nas rzeczywistość i zaraźliwie aktywni. Tak jest do dziś. Tacy są radni rady seniorów, takie są moje przyjaciółki i wielu znajomych.
Zmienia się struktura społeczna - przybywa emerytów, mniej jest osób młodych i w wieku produkcyjnym. Takie zjawiska dominują na Warmii i Mazurach. Znamy już wszystkie potrzeby seniorów?
- Na Warmii i Mazurach mieszka ponad 330 tysięcy osób, które przekroczyły sześćdziesiąty rok życia. Giżycka Rada Seniorów zajmuje się diagnozowaniem potrzeb naszych seniorów. Jesteśmy w kontakcie z instytucjami, związkami zawodowymi, stowarzyszeniami zajmującymi się sprawami seniorów. Zabiegamy o powstanie domu czy chociażby świetlicy dziennego pobytu dla seniorów i osób niepełnosprawnych. Trwają prace adaptacyjne budynku przy ul. Pionierskiej, są projekty zagospodarowania pomieszczeń. Wszystko to jednak wymaga nakładów finansowych przekraczających możliwości budżetowe miasta. Trochę to jeszcze potrwa, ale wierzę, że już niedługo cel zostanie osiągnięty. Władze miasta, radni okazują nam ogromną życzliwość uwzględniając inne nasze propozycje, których celem jest ułatwienie życia seniorów - usytuowanie ławeczek, miejska komunikacja, ochrona ciekawych drzew. Obaj panowie burmistrzowie znajdują czas na uczestniczenie w naszych sesjach, informują o planowanych zmianach w mieście, w razie potrzeby oddelegowują urzędników na spotkania z naszymi radnymi.
- Na Warmii i Mazurach mieszka ponad 330 tysięcy osób, które przekroczyły sześćdziesiąty rok życia. Giżycka Rada Seniorów zajmuje się diagnozowaniem potrzeb naszych seniorów. Jesteśmy w kontakcie z instytucjami, związkami zawodowymi, stowarzyszeniami zajmującymi się sprawami seniorów. Zabiegamy o powstanie domu czy chociażby świetlicy dziennego pobytu dla seniorów i osób niepełnosprawnych. Trwają prace adaptacyjne budynku przy ul. Pionierskiej, są projekty zagospodarowania pomieszczeń. Wszystko to jednak wymaga nakładów finansowych przekraczających możliwości budżetowe miasta. Trochę to jeszcze potrwa, ale wierzę, że już niedługo cel zostanie osiągnięty. Władze miasta, radni okazują nam ogromną życzliwość uwzględniając inne nasze propozycje, których celem jest ułatwienie życia seniorów - usytuowanie ławeczek, miejska komunikacja, ochrona ciekawych drzew. Obaj panowie burmistrzowie znajdują czas na uczestniczenie w naszych sesjach, informują o planowanych zmianach w mieście, w razie potrzeby oddelegowują urzędników na spotkania z naszymi radnymi.
Rośnie liczba osób starszych, rosną tez problemy charakterystyczne dla tych grup wiekowych i konieczność ich rozwiązywania. Na przykład jednym z problemów jest brak lekarzy geriatrów. Co rada seniorów Warmii i Mazur może w tym temacie zrobić?
- Członkiem Społecznej Rady Seniorów Województwa Warmińsko - Mazurskiego I kadencji był Henryk Jurczyk - rekomendowany przez Giżycki Uniwersytet Trzeciego Wieku reprezentant powiatu giżyckiego, który brał udział w sesjach rady przekazując informacje o poczynaniach samorządu wojewódzkiego.Tematem już drugiego posiedzenia Rady (29 marca 2019r.) była ochrona zdrowia seniorów, zwłaszcza sytuacja w geriatrii, a także konieczność podejmowania działań promujących uruchamianie usług teleopiekuńczych.
Przypomnieć należy, że system TELEOPIEKI DOMOWEJ czy KOPERTA ŻYCIA już funkcjonowały w Giżycku dzięki dr Katarzynie Karolskiej (główny specjalista w Biurze Promocji i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego) już od 2017r. Ideę, którą objął patronatem burmistrz Wojciech Karol Iwaszkiewicz, w województwie warmińsko - mazurskim upowszechnił marszałek Gustaw Marek Brzezin.
Na kilku kolejnych posiedzeniach rady podejmowano te problemy, a Jolanta Piotrowska, reprezentująca zarząd województwa warmińsko - mazurskiego, przedstawiła plany w zakresie polityki senioralnej, w tym możliwość stypendiów dla lekarzy chcących specjalizować się w geriatrii. Problem ten też będę miała okazję podejmować jako radna II kadencji. Ciekawą propozycją, z którą zapoznali się radni jest deinstytucjonalizacja usług dla osób starszych oraz projekty realizowane w związku z przeciwdziałaniem skutkom COVID - 19.
Sytuacja, w której znaleźliśmy się po agresji Rosji na Ukrainę, stawia nieoczekiwanie nowe, niełatwe zadania. Wielu uchodźców z Ukrainy trafia do Giżycka i okolic. Rozwiązania systemowe dają pewne możliwości zaangażowania się seniorów. Potrzebni są ludzie znający ukraiński, rosyjski. Jestem przekonana, że w naszym środowisku znajdą się seniorzy, którzy sprostają tym wymogom.
- Członkiem Społecznej Rady Seniorów Województwa Warmińsko - Mazurskiego I kadencji był Henryk Jurczyk - rekomendowany przez Giżycki Uniwersytet Trzeciego Wieku reprezentant powiatu giżyckiego, który brał udział w sesjach rady przekazując informacje o poczynaniach samorządu wojewódzkiego.Tematem już drugiego posiedzenia Rady (29 marca 2019r.) była ochrona zdrowia seniorów, zwłaszcza sytuacja w geriatrii, a także konieczność podejmowania działań promujących uruchamianie usług teleopiekuńczych.
Przypomnieć należy, że system TELEOPIEKI DOMOWEJ czy KOPERTA ŻYCIA już funkcjonowały w Giżycku dzięki dr Katarzynie Karolskiej (główny specjalista w Biurze Promocji i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego) już od 2017r. Ideę, którą objął patronatem burmistrz Wojciech Karol Iwaszkiewicz, w województwie warmińsko - mazurskim upowszechnił marszałek Gustaw Marek Brzezin.
Na kilku kolejnych posiedzeniach rady podejmowano te problemy, a Jolanta Piotrowska, reprezentująca zarząd województwa warmińsko - mazurskiego, przedstawiła plany w zakresie polityki senioralnej, w tym możliwość stypendiów dla lekarzy chcących specjalizować się w geriatrii. Problem ten też będę miała okazję podejmować jako radna II kadencji. Ciekawą propozycją, z którą zapoznali się radni jest deinstytucjonalizacja usług dla osób starszych oraz projekty realizowane w związku z przeciwdziałaniem skutkom COVID - 19.
Sytuacja, w której znaleźliśmy się po agresji Rosji na Ukrainę, stawia nieoczekiwanie nowe, niełatwe zadania. Wielu uchodźców z Ukrainy trafia do Giżycka i okolic. Rozwiązania systemowe dają pewne możliwości zaangażowania się seniorów. Potrzebni są ludzie znający ukraiński, rosyjski. Jestem przekonana, że w naszym środowisku znajdą się seniorzy, którzy sprostają tym wymogom.
Kocha Pani teatr, książki, organizuje z przyjaciółmi maratony kulturalne. Pojawiły się jakieś nowe pasje, odkąd działa Pani wśród swoich rówieśników w Giżyckiej Radzie Seniorów?
- Pandemia ograniczyła możliwość częstego bywania w teatrze i organizowania maratonów kulturalnych. Częściej więc chodzę do kina, na dostępne koncerty, spotkania, nawet manifestacje… Więcej uwagi poświęcam rozwojowi duchowemu i fizycznemu. Więcej też czasu zabiera mi “dbanie o zdrowie”, czyli wizyty u lekarzy, fizjoterapeutów i innych specjalistów, o istnieniu których radośnie się dowiaduję , a także badania kontrolne , itp. “przyjemności “ związane ze ZŁOTĄ JESIENIĄ ŻYCIA. No ,i… pamięć o tym, co nieuchronne J . Jednakże, mimo wszystko, słucham uważnie nie tylko rówieśników, i staram się niektóre pomysły przemycać, np. imieninowe spotkania “zdrowotne” w dawnym EKRANIE, dziś PROSTO z MŁYNKA. Zdrowotne, bo degustujemy tam przepyszne koktajle owocowe i warzywne. Wraz z radnymi rady seniorów i właścicielami lokali ustaliliśmy, że w tego typu lokalach będzie można tworzyć “biblioteczki seniora”, czyli będzie półeczka, na której można zostawiać własne książki, wypożyczać je czy czytać na miejscu. Pandemia weryfikuje te i podobne pomysły. Ostatnio zgłoszono mi potrzebę tworzenia “ulicznych szaf bibliotecznych”, konieczność ponownego upowszechnienia wspomnianego wyżej systemu TELEOPIEKI DOMOWEJ.
- Pandemia ograniczyła możliwość częstego bywania w teatrze i organizowania maratonów kulturalnych. Częściej więc chodzę do kina, na dostępne koncerty, spotkania, nawet manifestacje… Więcej uwagi poświęcam rozwojowi duchowemu i fizycznemu. Więcej też czasu zabiera mi “dbanie o zdrowie”, czyli wizyty u lekarzy, fizjoterapeutów i innych specjalistów, o istnieniu których radośnie się dowiaduję , a także badania kontrolne , itp. “przyjemności “ związane ze ZŁOTĄ JESIENIĄ ŻYCIA. No ,i… pamięć o tym, co nieuchronne J . Jednakże, mimo wszystko, słucham uważnie nie tylko rówieśników, i staram się niektóre pomysły przemycać, np. imieninowe spotkania “zdrowotne” w dawnym EKRANIE, dziś PROSTO z MŁYNKA. Zdrowotne, bo degustujemy tam przepyszne koktajle owocowe i warzywne. Wraz z radnymi rady seniorów i właścicielami lokali ustaliliśmy, że w tego typu lokalach będzie można tworzyć “biblioteczki seniora”, czyli będzie półeczka, na której można zostawiać własne książki, wypożyczać je czy czytać na miejscu. Pandemia weryfikuje te i podobne pomysły. Ostatnio zgłoszono mi potrzebę tworzenia “ulicznych szaf bibliotecznych”, konieczność ponownego upowszechnienia wspomnianego wyżej systemu TELEOPIEKI DOMOWEJ.
Ciekawa w realizacji, choć może niełatwa będzie deinstytucjonalizacja, czyli przejście od opieki instytucjonalnej do opieki lokalnej, środowiskowej nad osobami starszymi.
- Założeniem jest zastąpienie oferowania miejsc w dużych instytucjach, jak domy pomocy społecznej, wsparciem w postaci świadczenia pomocy w lokalnych wspólnotach ( np. mieszkania chronione, tworzenie DOMÓW SENIORA, DZIENNYCH DOMÓW OPIEKI - o co, rada seniorów zabiega od początku kadencji). Radni zgłaszają propozycje zadań, które będziemy realizować do końca kadencji, czyli do maja br. Liczę na to, że znaczna część radnych I kadencji wejdzie w skład Rady II kadencji. Będzie można wówczas wykorzystać doświadczenia , kontynuować pewne zadania, wzbogacać plan pracy o nowe, ciekawe zadania. Korzystając z okazji, dziękuję wszystkim radnym za zapał, zaangażowanie, bezkompromisowość w realizacji podejmowanych wspólnie zadań. Uważam, że mimo utrudnień związanych z pandemią, udało się nam stworzyć zespół wspaniałych, aktywnych osób, którym NIE JEST WSZYSTKO JEDNO!!! Dziękuję też naszej opiekunce, pani Ewie Ostrowskiej za oddanie, wyrozumiałość i gotowość służenia pomocą, panom Burmistrzom za obecność, życzliwość i cierpliwość w wyjaśnianiu wszelakich zawiłości nie tylko prawnych.
Wielu osobom, z którymi mieliśmy okazję się spotkać, korzystać z ich wiedzy i umiejętności - dziękuję najserdeczniej! Liczę na dalszą życzliwość i współpracę dla siebie i seniorów!
- Założeniem jest zastąpienie oferowania miejsc w dużych instytucjach, jak domy pomocy społecznej, wsparciem w postaci świadczenia pomocy w lokalnych wspólnotach ( np. mieszkania chronione, tworzenie DOMÓW SENIORA, DZIENNYCH DOMÓW OPIEKI - o co, rada seniorów zabiega od początku kadencji). Radni zgłaszają propozycje zadań, które będziemy realizować do końca kadencji, czyli do maja br. Liczę na to, że znaczna część radnych I kadencji wejdzie w skład Rady II kadencji. Będzie można wówczas wykorzystać doświadczenia , kontynuować pewne zadania, wzbogacać plan pracy o nowe, ciekawe zadania. Korzystając z okazji, dziękuję wszystkim radnym za zapał, zaangażowanie, bezkompromisowość w realizacji podejmowanych wspólnie zadań. Uważam, że mimo utrudnień związanych z pandemią, udało się nam stworzyć zespół wspaniałych, aktywnych osób, którym NIE JEST WSZYSTKO JEDNO!!! Dziękuję też naszej opiekunce, pani Ewie Ostrowskiej za oddanie, wyrozumiałość i gotowość służenia pomocą, panom Burmistrzom za obecność, życzliwość i cierpliwość w wyjaśnianiu wszelakich zawiłości nie tylko prawnych.
Wielu osobom, z którymi mieliśmy okazję się spotkać, korzystać z ich wiedzy i umiejętności - dziękuję najserdeczniej! Liczę na dalszą życzliwość i współpracę dla siebie i seniorów!
Dziękuję za rozmowę
Renata Szczepanik
Renata Szczepanik
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez