Wójt za kierownicą busa do Lwowa

2022-03-21 12:52:01(ost. akt: 2022-03-21 13:13:13)
Wydminy dla Ukrainy

Wydminy dla Ukrainy

Autor zdjęcia: facebook.com/radoslawkrolpsl

Wróciłem bezpiecznie z Ukrainy, ale jedną nogą tam zostałem. Obraz wojny jest przerażający – mówi wójt Radosław Król, który osobiście wyruszył z transportem z Wydmin do Lwowa, zabierając w drodze powrotnej uchodźców z Kijowa i Lwowa.
Kilka dni temu społeczność zaprzyjaźnionego z Wydminami niemieckiego miasta Arendsee zorganizowała zbiórkę darów mieszkańcom Ukrainy oraz uchodźcom przebywającym w gminie Wydminy. Trzy busy wyładowane po brzegi przyjechały w piątek w nocy, a już w sobotę rano zostały przepakowane i wyjechały do Lwowa. Wśród darów oprócz żywności, artykułów higienicznych były niezwykle potrzebne agregaty prądotwórcze, narzędzia hydrauliczne, powerbanki oraz sprzęt strażacki. W transporcie z Niemiec osobiście uczestniczył burmistrz Arendsee Norman Klebe. Natomiast z transportem do Lwowa ruszył wójt gminy Wydminy.

Wydminy dla Ukrainy
Fot. facebook.com/radoslawkrolpsl
Wydminy dla Ukrainy

- Współpracujemy z dwiema gminami ukraińską i niemiecką. Poprosiliśmy burmistrza Arendsee Norman Klebe, by włączył się do akcji pomocy naszej partnerskiej gminie na Ukrainie – mówi Radosław Król, wójt gminy Wydminy. - Przygotowaliśmy transport dla mieszkańców Klewania i Derezne. Zawieźliśmy na Ukrainę mnóstwo sprzętu z Niemiec, jak generator prądu czy specjalną strażacką maszynę do cięcia metalu używana przy wypadkach drogowych. Transport wypełniony był po sam dach przeróżnymi towarami, jak baterie, latarki, powerbanki, koce, śpiwory, karimaty, ubrania, żywność, środki higieniczne, leki. Po drodze zatrzymaliśmy się w Zambrowie, skąd zabraliśmy lekarza, który wyruszył na pomoc umierającej osobie we Lwowie. To nie jest nasz ostatni transport. Do szpitala w Klewaniu musimy dostarczyć kolejny generator prądu, którego nie udało nam się zabrać tym razem.

Gmina Wydminy już kilka tygodni temu włączyła się w przygotowania dwóch dużych transportów, które wyjechały z Giżycka do Dubna. Dary trafiły również do gmin partnerskich Wydmin.

Wydminy dla Ukrainy
Fot. facebook.com/radoslawkrolpsl
Wydminy dla Ukrainy

- Dzięki wielkim sercom darczyńców z naszej gminy w zaledwie kilka dni udało się zebrać duże ilości produktów spożywczych, środków czystości oraz innych niezbędnych artykułów – informuje wójt Wydmin. - Uczniowie z ZSO Wydminy pomogli w sortowaniu i pakowaniu paczek. Dzięki sprawnej akcji pracowników urzędu, strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej w Wydminach i wsparciu wolontariuszy, naszych mieszkańców paczki zostały zapakowane i zawiezione do Giżycka, gdzie zostały załadowane na samochód ciężarowy, który zawiózł je bezpośrednio do Dubna, a stamtąd do naszych partnerów.

W drodze powrotnej wójt zabrał rodziny z Ukrainy, którym znaleziono schronienie w Ełku i Wydminach.

- Przyjechała ze mną rodzina z Klewania, Kijowa, Lwowa - mówi wójt wydmińskiej gminy. Trzyosobowa rodzina zatrzymała się w Wydminach. Pozostałe siedem osób znalazło schronienie u swojej rodziny i przyjaciół w Ełku. W podróży towarzyszył mi Tomasz Mikiewicz z Ełku, którego uważam za wolontariusza numer jeden. Jest dwa dni w tygodniu w Ukrainie. Dostarcza ludziom leki, żywność oraz inne rzeczy niezbędne do przetrwania, dostarcza im to, czego potrzebują, a w drodze powrotnej chętnych zabiera do Polski.

Wydminy dla Ukrainy
Fot. facebook.com/radoslawkrolpsl
Wydminy dla Ukrainy

Akcja Wydminy dla Ukrainy
Na terenie gminy Wydminy przebywa około 100 osób z Ukrainy. Mieszkańcy gminy pomagają, jak mogą i nikogo nie trzeba prosić o pomoc. Aktywnie też włączyli się w organizację różnych przedsięwzięć na rzecz pomocy obywatelom Ukrainy, m.in. zbiórek darów i żywności, a także koncertów charytatywnych.

- Wiele z nich ma za sobą traumatyczne przeżycia, brakuje nam nadal żywności, artykułów higienicznych a nawet odzieży informuje wydmiński urząd gminy. - Podczas koncertu organizowanego w Gminnym Ośrodku Kultury symboliczna bransoletka w barwach flagi ukraińskiej otworzyła serca i portfele widzów. Zebraliśmy 2600 zł na potrzeby pomocy Ukrainie.

Niektórzy mieszkańcy przyjmują uchodźców do swoich domów, innym przygotowano miejsca w gminnych placówkach. W razie kryzysu i nagłych sytuacjach szkoły w Talkach i Gawlikach są wskazane jako miejsca tymczasowego pobytu uchodźców. Jak szacuje wójt, samorząd udzielił pomocy Ukrainie już na blisko 100 tys. zł i to jeszcze nie koniec.

- Będzie jeszcze trudniej, bo nasze gminy partnerskie zlokalizowane są na północy Ukrainy, gdzie robi się bardzo niebezpiecznie i stamtąd będą ludzie uciekać – dodaje Radosław Król. - Akcja "Wydminy dla Ukrainy" trwa, działamy i pomagamy dalej.
Renata Szczepanik

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B