Sąsiedzki spór o osiedlową drogę mieszkańców z przedsiębiorcą
2022-01-27 10:05:29(ost. akt: 2022-01-27 10:05:55)
Zdewastowali chodnik i zrobili drogę, ale jest ona w takim stanie, że przejść nie można. Największe problemy mają rodzice z małymi dziećmi w wózkach oraz starsi. Auta dostawcze blokują drogę i nawet karetka ma kłopot z dojazdem do bloku. Właściciel firmy robi, co mu się podoba. Kiedy to się skończy? - pytają zaniepokojeni mieszkańcy ulicy Nowowiejskiej w Giżycku.
Mieszkańcy ulicy Nowowiejskiej od kilku tygodni mają utrudniony dostęp do swoich domów ze względu na stan drogi dojazdowej do osiedla. Niegdyś był tam chodnik, ale został rozebrany przez przedsiębiorcę, który kupił budynek sąsiadujący z blokiem przy Nowowiejskiej 29. Droga przebiega pomiędzy budynkiem wielorodzinnym, którego zarządcą jest Towarzystwo Budownictwa Społecznego oraz bliźniakiem. W sąsiedztwie znajdują się inne duże bloki osiedlowe, których lokatorzy korzystali z dotychczasowego przejścia. Od dawna mieszkańcy osiedla nie mogą ani przejść, ani wjechać swoimi samochodami. Jak twierdzą, droga jest stale nieprzejezdna, zablokowana dostawczymi autami. Ponadto uciążliwy hałas wentylatorów zakłóca ich domowy spokój.
- Chodnik został zdewastowany i przejścia teraz nie ma, a ta niby droga jest rozjeżdżona przez samochody - narzeka pani Aneta, matka dwójki małych dzieci. - Nie mogę przejść z wózkiem i dziećmi. Mieszkam w bloku obok, a muszę chodzić naokoło, ponieważ przejście zostało zablokowane. Nie tak dawno pogotowie nie mogło wjechać pod klatkę do chorego pacjenta, bo droga była zastawiona samochodami dostawczymi.
- Codziennie przez cały tydzień słychać odgłosy wentylatorów, które zamontowano na zewnętrznej ścianie bloku – skarży się pan Paweł. - Kilka agregatów działa dzień i noc, bez przerwy przez siedem dni w tygodniu. Nie da się wytrzymać od tego hałasu. To naprawdę męczące. Jesteśmy z żoną w starszym wieku i mamy problemy ze snem. Dodatkowo agregaty nie pozwalają spać. Ale to jeszcze mało. Samochody dostawcze parkują tu prawie cały czas. Auta stoją na włączonych silnikach, co bardzo zakłóca spokój. Ciągle tylko słyszymy warkot silników. Wytrzymać w domu nie można.
- Ciekawe, czy te wszystkie kamery monitoringu nie ingerują w nasze okna, bo są dość blisko – zastanawia się pan Kazimierz. - Kamery mogą monitorować tylko swój obiekt, a jeśli kamera jest skierowana na parking, to być może monitoruje także nasze mieszkania.
- Właściciel firmy traktuje drogę jak swój prywatny folwark, ale przecież to jest miejska droga i publiczna – dodaje pan Kazimierz. - Był porządny chodnik, z którego korzystali nie tylko mieszkańcy jednego bloku, ale też sąsiednich budynków. To spore osiedle. Komu to przeszkadzało? A drzewa i krzewy? Właściciel firmy wyciął jarzębiny bez zezwolenia, a przecież to nie jest jego teren.
- Zastanawiamy się, dlaczego ktoś pozwolił na prowadzenie takiej działalności w środku osiedla – zastanawiają się mieszkańcy Nowowiejskiej 29. - Zarządca budynku wyraził zgodę na prowadzenie takiej działalności przez firmę, jednak nikt z sąsiadami tego nie konsultował. Mieszkańcy nie wiedzieli, jaki biznes będzie prowadzony w lokalach po byłej drukarni i po barze. Nas, mieszkańców nikt o zdanie nie pytał. Nikt nie wiedział, że w środku osiedla będzie kuchnia.
- Codziennie przez cały tydzień słychać odgłosy wentylatorów, które zamontowano na zewnętrznej ścianie bloku – skarży się pan Paweł. - Kilka agregatów działa dzień i noc, bez przerwy przez siedem dni w tygodniu. Nie da się wytrzymać od tego hałasu. To naprawdę męczące. Jesteśmy z żoną w starszym wieku i mamy problemy ze snem. Dodatkowo agregaty nie pozwalają spać. Ale to jeszcze mało. Samochody dostawcze parkują tu prawie cały czas. Auta stoją na włączonych silnikach, co bardzo zakłóca spokój. Ciągle tylko słyszymy warkot silników. Wytrzymać w domu nie można.
- Ciekawe, czy te wszystkie kamery monitoringu nie ingerują w nasze okna, bo są dość blisko – zastanawia się pan Kazimierz. - Kamery mogą monitorować tylko swój obiekt, a jeśli kamera jest skierowana na parking, to być może monitoruje także nasze mieszkania.
- Właściciel firmy traktuje drogę jak swój prywatny folwark, ale przecież to jest miejska droga i publiczna – dodaje pan Kazimierz. - Był porządny chodnik, z którego korzystali nie tylko mieszkańcy jednego bloku, ale też sąsiednich budynków. To spore osiedle. Komu to przeszkadzało? A drzewa i krzewy? Właściciel firmy wyciął jarzębiny bez zezwolenia, a przecież to nie jest jego teren.
- Zastanawiamy się, dlaczego ktoś pozwolił na prowadzenie takiej działalności w środku osiedla – zastanawiają się mieszkańcy Nowowiejskiej 29. - Zarządca budynku wyraził zgodę na prowadzenie takiej działalności przez firmę, jednak nikt z sąsiadami tego nie konsultował. Mieszkańcy nie wiedzieli, jaki biznes będzie prowadzony w lokalach po byłej drukarni i po barze. Nas, mieszkańców nikt o zdanie nie pytał. Nikt nie wiedział, że w środku osiedla będzie kuchnia.
Nowa firma na osiedlu
Przy ulicy Nowowiejskiej działa firma cateringowa. Nowy właściciel budynku, gdzie kiedyś funkcjonował bar „Czarny Kot” oraz do niedawna drukarnia, prowadzi działalność gastronomiczną.
- Jesteśmy producentem diety pudełkowej i rozwozimy nasze produkty po całym kraju, dostarczając gotowe posiłki do klientów - wyjaśnia właściciel firmy Piotr Świerczewski. - Zatrudniamy około stu osób, zamierzamy zwiększyć zatrudnienie do dwustu pracowników. Jest spory ruch i będzie jeszcze większy. W budynek zainwestujemy około 5 mln zł. To są koszty, które ponosimy w związku z prowadzeniem i rozwojem firmy. Robimy coś dobrego dla lokalnej społeczności. Sąsiedztwo chyba po prostu tego nie docenia. W tej okolicy nigdy nie było cicho i spokojnie. Wcześniej prowadzono tam osiedlowy bar, działała drukarnia. Kiedy biznesy zostały zamknięte, policja wielokrotnie tam zaglądała, bo młodzież spotykała się przy budynku i piła alkohol, brała narkotyki, odbywały się tu libacje alkoholowe. Wtedy było lepiej?
Przy ulicy Nowowiejskiej działa firma cateringowa. Nowy właściciel budynku, gdzie kiedyś funkcjonował bar „Czarny Kot” oraz do niedawna drukarnia, prowadzi działalność gastronomiczną.
- Jesteśmy producentem diety pudełkowej i rozwozimy nasze produkty po całym kraju, dostarczając gotowe posiłki do klientów - wyjaśnia właściciel firmy Piotr Świerczewski. - Zatrudniamy około stu osób, zamierzamy zwiększyć zatrudnienie do dwustu pracowników. Jest spory ruch i będzie jeszcze większy. W budynek zainwestujemy około 5 mln zł. To są koszty, które ponosimy w związku z prowadzeniem i rozwojem firmy. Robimy coś dobrego dla lokalnej społeczności. Sąsiedztwo chyba po prostu tego nie docenia. W tej okolicy nigdy nie było cicho i spokojnie. Wcześniej prowadzono tam osiedlowy bar, działała drukarnia. Kiedy biznesy zostały zamknięte, policja wielokrotnie tam zaglądała, bo młodzież spotykała się przy budynku i piła alkohol, brała narkotyki, odbywały się tu libacje alkoholowe. Wtedy było lepiej?
Sąsiedzkie spory
- Droga, która prowadzi do naszego lokalu jest własnością miasta – informuje szef firmy cateringowej. - Jest to droga wewnętrzna, dojazdowa do naszego budynku. Droga fizycznie nie istniała. Była w planach. Tymczasowo został wykonany wjazd, ale zaplanowany jest remont całej ulicy Nowowiejskiej i również tego odcinka. Praktyczne jej wykonanie nastąpi w przyszłym roku. Prawdopodobnie drogę zrobię we własnym zakresie i na własny koszt. Firma się rozwija, potrzebujemy odpowiedniego dojazdu, parkingu. Będziemy mieli odbiory naszych produktów dużymi samochodami. Musimy więc mieć odpowiednie warunki do prowadzenia działalności. Jak tylko przyjdzie odwilż, postaramy się wykonać porządną drogę. Oczywiście musimy uzyskać zgodę właściciela, czyli samorządu miejskiego. Nie możemy czekać. Sami zrealizujemy tę inwestycję. Teraz możemy działać tylko doraźnie. Zamówiłem transport wywrotki z piachem i żwirem, co tymczasowo umożliwi mieszkańcom przejście. Na nasz własny koszt zrobimy drogę, żeby była przejezdna dla mieszkańców i dla nas.
13 jarzębin i 7 agregatów
W pobliżu dawnego chodnika, na zielonym skwerze rosły jarzębiny i krzewy, które zostały wycięte, co również zaniepokoiło mieszkańców osiedla. Sprawą usunięcia drzew bez zezwolenia zajmuje się wydział ochrony środowiska giżyckiego starostwa.
- Rosły tam zarośla, samosiejki – wyjaśnia Piotr Świerczewski. - Zarośla zostały wycięte, ponieważ jedyny możliwym miejscem dojazdu do firmy był teren należący do Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Nie mam jeszcze żadnej decyzji dotyczącej nowych nasadzeń. Na pewno będziemy chcieli wyciąć pozostałe zarośla. Potrzebujemy miejsca na szeroki wjazd dla dużych dostawczych samochodów. Oczywiście nasadzimy nowe drzewa czy krzewy ozdobne, ale w innej lokalizacji tak, by nie blokowały inwestycji. Na pewno będziemy zmieniali i upiększali architekturę tej okolicy.
Instalacja wentylacyjna firmy zainstalowana jest na zewnętrznej ścianie budynku wielorodzinnego, a hałas przeszkadza sąsiadom.
- Mam zgodę prezesa TBS i wszystkie niezbędne zgody, by móc zamontować urządzenia na budynku – twierdzi Piotr Świerczewski. - Rury wentylacyjne służą po to, że zapachy podczas gotowania ulatniały się do atmosfery. Urządzenia posiadają certyfikaty, spełniają normy. Mamy siedem agregatów, które kosztowały około 400 tys. zł. To są najlepszej jakości wentylatory na rynku z niezbędnymi atestami. Urządzenia użytkowane są zgodnie z obowiązującymi przepisami.
W pobliżu dawnego chodnika, na zielonym skwerze rosły jarzębiny i krzewy, które zostały wycięte, co również zaniepokoiło mieszkańców osiedla. Sprawą usunięcia drzew bez zezwolenia zajmuje się wydział ochrony środowiska giżyckiego starostwa.
- Rosły tam zarośla, samosiejki – wyjaśnia Piotr Świerczewski. - Zarośla zostały wycięte, ponieważ jedyny możliwym miejscem dojazdu do firmy był teren należący do Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Nie mam jeszcze żadnej decyzji dotyczącej nowych nasadzeń. Na pewno będziemy chcieli wyciąć pozostałe zarośla. Potrzebujemy miejsca na szeroki wjazd dla dużych dostawczych samochodów. Oczywiście nasadzimy nowe drzewa czy krzewy ozdobne, ale w innej lokalizacji tak, by nie blokowały inwestycji. Na pewno będziemy zmieniali i upiększali architekturę tej okolicy.
Instalacja wentylacyjna firmy zainstalowana jest na zewnętrznej ścianie budynku wielorodzinnego, a hałas przeszkadza sąsiadom.
- Mam zgodę prezesa TBS i wszystkie niezbędne zgody, by móc zamontować urządzenia na budynku – twierdzi Piotr Świerczewski. - Rury wentylacyjne służą po to, że zapachy podczas gotowania ulatniały się do atmosfery. Urządzenia posiadają certyfikaty, spełniają normy. Mamy siedem agregatów, które kosztowały około 400 tys. zł. To są najlepszej jakości wentylatory na rynku z niezbędnymi atestami. Urządzenia użytkowane są zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Co dalej?
Jak zapewnia właściciel firmy cateringowej, biznes się rozwija i to intensywnie. Z tym mieszkańcy muszą się pogodzić. Niewykluczone, że wielu nich znajdzie tam zatrudnienie. Nikomu jednak nie zależy na sąsiedzkich sporach. Tego samego dnia po interwencji naszej redakcji, droga została naprawiona tak, jak obiecał Piotr Świerczewski.
Renata Szczepanik
Jak zapewnia właściciel firmy cateringowej, biznes się rozwija i to intensywnie. Z tym mieszkańcy muszą się pogodzić. Niewykluczone, że wielu nich znajdzie tam zatrudnienie. Nikomu jednak nie zależy na sąsiedzkich sporach. Tego samego dnia po interwencji naszej redakcji, droga została naprawiona tak, jak obiecał Piotr Świerczewski.
Renata Szczepanik
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Krzysztof Kowalik #3089715 30 sty 2022 14:28
Pytanie gdzie jest sanepid ochrona środowiska i inne urzędy by akceptować taki burdel przy gastronomii zdrowej żywności pudełkowej. Nic dziwnego że okoliczni mieszkańcy się bulwersują jak chodnik wraz z drzewami został przeorany na ich miejsce powstało wysypisko odpadów co jest nie zgodne z prawem przy tej działalności. Trzeba zauważyć że mamy teraz zimę a co to będzie w lato smród na całe osiedle, mało tego wgl pojemniki nie zabezpieczone przed np dziećmi (przecież to osiedle z małymi dziećmi)
odpowiedz na ten komentarz