Sygnał karetki uruchamia szlaban i niepokoi sąsiadów

2021-11-17 13:59:08(ost. akt: 2021-11-17 17:42:30)

Autor zdjęcia: Renata Szczepanik

Koszmar przeżywają mieszkańcy Osiedla XXX-lecia w Giżycku, po tym jak zmienił się system parkowania na terenie miejskiego szpitala. Karetki i radiowozy, które tam wjeżdżają i wyjeżdżają muszą włączyć sygnał, aby otworzyć szlaban.
Przy bramie wjazdowej na teren giżyckiego szpitala od ulicy Kościuszki został niedawno zainstalowany automatyczny szlaban. Każdy kierowca, także karetki, może wjechać dopiero po jego podniesieniu. Samochody uprzywilejowane, czyli wszystkie karetki wiozące chorych z zagrożeniem życia, transportujące pacjentów z jednej placówki do drugiej, wiozące krew, leki itp. podjeżdżając pod szlaban, muszą włączyć sygnał dźwiękowy, który uruchamia go dopiero po dłuższej chwili. Syrena karetki pogotowia musi być włączona dość długo zanim działanie urządzenia odniesie skutek. Taka sama procedura obowiązuje przy opuszczaniu przez te samochody terenu szpitala. Nie dziwi więc fakt, że mieszkańcy pobliskiego osiedla zmęczeni są ciągłymi sygnałami szpitalnych syren.

- Zamontowano nowoczesny szlaban, w pełni automatyczny tylko nikt nie pomyślał o mieszkańcach pobliskich bloków - narzeka pan Zbigniew z Osiedla XXX-lecia w Giżycku. - Wjeżdżając i wyjeżdżając karetki włączają syreny żeby otworzył się szlaban. Ten koszmar trwa w dzień i w nocy. Nawet dzieci się budzą ze snu, kiedy co chwilę włączają się sygnały dźwiękowe karetek pogotowia. Nie pomagają zamknięte okna. Nieustannie słyszymy wycie syren. To naprawdę jest bardzo uciążliwe. Aż człowieka ciarki przechodzą, jak słyszę tak groźny i wrażliwy dla ludzkiego ucha sygnał. Do niedawna przy bramie stał ochroniarz i obsługiwał szlaban, a karetki miały do dyspozycji swój pas. Teraz jest nowocześnie, ale koszmarnie dla mieszkańców.

Fot. Renata Szczepanik

Okazuje się, że dyrekcja placówki szybko zareagowała na sygnały mieszkańców. Zastosowano już rozwiązanie zmniejszające nieco koszmar sąsiadów szpitala od strony automatycznego szlabanu przy ul. Kościuszki.

- W trosce o minimalizację uciążliwości karetki stale obsługujące nasz teren i karetki przyjeżdżające do naszego szpitala, również z innych szpitali na przykład Węgorzewa są zaopatrywane w karty wjazdowe – wyjaśnia Andrzej Bujnowski, prezes Giżyckiej Ochrony Zdrowia, spółki zarządzającej giżyckim szpitalem. - Poza karetkami w karty są zaopatrzone służby, czyli policja, straż miejska, straż pożarna. Niestety będą zdarzały się transporty z innych szpitali niewspółpracujących stale z naszą placówką, stąd prosimy o wyrozumiałość, gdyż nie jesteśmy w stanie przewidzieć takich wizyt. Jednak w celu zmniejszenia tych uciążliwości będziemy starali się wypuszczać takie karetki przez wyjazd od strony ulicy Warszawskiej.
Renata Szczepanik



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5