Mój ulubiony nauczyciel to... Trochę szkolnych wspomnień

2021-10-14 19:00:00(ost. akt: 2021-10-14 20:09:49)
Wszystkim Nauczycielom życzymy zdrowia, uśmiechu i cierpliwości!

Wszystkim Nauczycielom życzymy zdrowia, uśmiechu i cierpliwości!

Autor zdjęcia: pixabay.com

Nauczyciel musi być jak dobry kierowca czy sternik, aby nie tylko nauczać przedmiotu, ale i prowadzić swoich uczniów przez niebezpieczne zakręty i wysokie fale. Jeśli takich spotkaliśmy na swojej szkolnej drodze, to mamy szczęście!
14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej - Dzień Nauczyciela. Nieważne ile lat upłynęło od skończenia szkoły, to wspomnienia z tamtych czasów każdy z nas zapewne przechowuje w pamięci. W życiu szkolnym poza koleżankami i kolegami oraz rozmaitymi wydarzeniami, ważną rolę odgrywali nasi nauczyciele.

Zapytaliśmy kilka osób o ich wspomnienia na temat ulubionego nauczyciela, takiego, który odegrał w ich szkolnej karierze ważną rolę - może podpowiedział kierunek dalszego kształcenia, wpłynął na zainteresowania, był autorytetem, trafiał do serc swoich uczniów, wyróżniał się na tyle, że pamiętają go do dzisiaj.

Jolanta Piotrowska, członek Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego
- W życiu miałam dużo szczęścia: w szkołach trafiałam na znakomitych nauczycieli. To oni - poza najbliższymi - mnie ukształtowali, przekazali wiedzę i przygotowali do dorosłego życia. Pamiętam dobrze moje wychowawczynie, poczynając od przedszkola po LO panie: Zosię Wiśniewską, Lodzię Krawczyk, Helenę Marzec, Bronię Pstrak i nauczycielkę fortepianu ze Szkoły Muzycznej Marysię Wiśniewską.

Pamiętam też nauczycieli przedmiotów. Ale dziś - ze względu na szczupłość miejsca - wspomnę wychowawczynię z SP 1 w Giżycku, nauczycielkę historii Helenę Marzec. Dużo wymagała, była surowa, rozsadzała nas, nie pozwalała nosić pierścionków, kolorowych swetrów ani się malować, czasem pokrzyczała. Ale była NASZĄ panią, odwiedzaliśmy ją w domu - także wiele, wiele lat po zakończeniu nauki. Zawsze mówiła, że jesteśmy jej dziećmi, traktowała nas jak córki i synów. Przechowywała naszą kronikę klasową, interesowała się naszą dalszą nauką, ale też późniejszym życiem. Nasza kochana Pani Helena. W Dniu Edukacji wszystkim Nauczycielom życzę dużo zdrowia, sił i wytrwałości. Bo jedno jest pewne: lata lecą, a nasze nauczycielki i nauczyciele się w ogóle nie zmieniają.

Marta Dąbrowska, dyrektor Giżyckiego Centrum Kultury
- Szkolne czasy… . Wspaniałe czasy. Zawsze lubiłam malować, rysować i to właśnie plastyka była zawsze moim ulubionym przedmiotem w szkole podstawowej. Plastyka i… matematyka. Plastyka rozbudzała we mnie chęć tworzenia. Matematyka pozwalała zrozumieć świat, wszak to królowa nauk. To z pozoru dziwne połączenie, według mnie doskonale się uzupełniało i współistniało.

Tak jest zresztą do dziś. Świat sztuki towarzyszy mi w dorosłym życiu (również zawodowym); matematyczne zacięcie pozwala mi je uporządkować. Umiłowanie plastyki zawdzięczam pani Alicji, która uczyła mnie w Szkole Podstawowej nr 2 w Giżycku. Świat cyfr pomogła mi odkryć pani Nadzieja Kondak. Wszystkie prace plastyczne; wszystkie kartkówki z czasów podstawówki mam nadal w domu. Serdecznie pozdrawiam wszystkich nauczycieli, których spotkałam na swojej drodze. Wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta!

Prof. Wojciech Łukowski, socjolog
- Trudne pytanie, bo takich nauczycieli było wielu. Chciałbym tutaj przypomnieć moich polonistów. Zaczęło się wszystko od pani Krystyny Strusińskiej. Być może jej wileńskie pochodzenie, z czego zdałem sobie sprawę znacznie później, wywierało znaczny wpływ na to, jak uczyła nas języka polskiego. Byłem jeszcze wtedy zbyt młody, aby rozpoznawać niuanse polskiej tradycji literackiej, a właśnie przez nią przemawiał duch romantyczny, wspaniała wymowa i troska również o piękno naszych ustnych i pisemnych wypowiedzi.

Następnie, jeszcze w szkole podstawowej uczył mnie polskiego pan Adam Wąwoźny. Nie mogłem lepiej trafić, bo zdyscyplinował nas mocno ortograficznie i gramatycznie. W liceum uczyła mnie polskiego pani profesor Maria Grodzka.Jej wymagania dotyczyły rzetelnej znajomości literatury w powiązaniu z nauką sprawnego posługiwania się polszczyzną. W klasie maturalnej chodziłem na zajęcia fakultatywne prowadzone przez profesora Tadeusza Niedźwieckiego.

Jeśli zatem wspominam dziś nauczycieli, to może szczególnie moich polonistów, każdego z osobna, ale właśnie też wszystkich razem. Cztery różne osobowości i ta sama pasja. Nie mogłem lepiej trafić.

Wojciech Karol Iwaszkiewicz, burmistrz Giżycka
- Lata szkolne większość nas z pewnością wspomina z nostalgią. Nic dziwnego – to lata młodości, czas szalonych pomysłów i często bardzo ryzykownych decyzji. I właśnie w ten czas wkomponowana jest szkoła, w której spędza się często więcej czasu niż w domu. Szkoła ze swoją całą społecznością – przyjaciółmi z klasy i oczywiście nauczycielami.
Dopiero z perspektywy wielu lat dostrzegamy, ile naszym nauczycielom zawdzięczamy. Większość z nas ogromnie dużo zaczerpnęła z Ich wiedzy i doświadczenia, nawet nie zdając sobie wówczas z tego sprawy. Nie sposób jest jednak kogoś w tych wspomnieniach szczególnie wyróżnić, choć zawsze na pewno bardziej się pamięta tych najsurowszych czy najbardziej konsekwentnych. Szkoła to jednak w pewnym sensie dyscyplina zespołowa. Każdy z nauczycieli wniósł w nas jakąś część wiedzy, umiejętności czy postawy.

W moim przypadku tak się złożyło, że w ciągu swojej nauki w szkole podstawowej i średniej miałem tylko dwóch wychowawców, a wychowawców pamięta się chyba najbardziej. W szkole podstawowej przez 8 lat moją Wychowawczynią była Pani Irena Kolinko, a w liceum przez 4 lata Pani Elżbieta Leśniewska.

Zarówno w szkole podstawowej, jak i w liceum moja klasa nie składała się z aniołków. Sprawialiśmy sporo problemów i czasem zastanawiam się, jak znoszono nasze pomysły przez tyle lat…. Może dlatego, że w gruncie rzeczy udawało się zachować dialog z pedagogami i jakąś niewidzialną nić porozumienia. W końcu nasi nauczyciele też kiedyś byli uczniami… Za to jeszcze raz serdecznie wszystkim nauczycielom, których spotkałem na swojej drodze dziękuję.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5