Oskarżył ją o kradzież, a cały czas miał go w kieszeni

Pokazuje to sytuacja z powiatu ełckiego. Pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna (15.03.2023 r.), który poprosił o przyjazd patrolu w sprawie kradzieży jego portfela z zawartością. Mężczyzna w rozmowie z policjantami wskazał, że to jego sąsiadka ukradła mu portfel, a on żąda od policjantów, żeby mu go szybko odzyskali. Jednak funkcjonariusze ustalili, że sam 50-latek nawet nie zaczął szukać swojej zguby i nie sprawdził, gdzie może być ten portfel. Interweniujący policjanci szybko to ustalili - mężczyzna miał go w kieszeni spodni.

Za wywołanie niepotrzebnej czynności został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Wyraził skruchę także w stosunku do sąsiadki i przeprosił ją za swoje oskarżenie.

Pod numery alarmowe dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach. Nieuzasadnione wezwania odciągają funkcjonariuszy od ważnych zadań. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych grozi kara aresztu, ograniczenie wolności, grzywny do 1500 złotych.

Niedopuszczalne jest, żeby angażować policjantów bez rzeczywistej potrzeby, ze złośliwych pobudek lub w celu załatwienia sobie jakichś przysług. Służby ratunkowe są po to, by nieść pomoc i reagować w sytuacjach realnych zagrożeń.