Książki czyta tylko co trzeci z nas

2017-05-11 12:40:00(ost. akt: 2017-05-11 12:32:29)

Autor zdjęcia: Marcin Zalewski

Co roku ełcka biblioteka na nowe książki wydaje prawie 90 tys. zł. Niestety nowe, ciekawe pozycje wciąż nie są w stanie zachęcić do czytania wielu z nas. Jak się okazuje w ubiegłym roku co najmniej jedną książkę przeczytał tylko co trzeci z Polaków.
Praca, codzienne domowe obowiązki, do tego telewizja i internet. Kiedy w ciągu dnia znaleźć czas na czytanie książek? Czasami rzeczywiście jest trudno, ale naprawdę warto. Biblioteka Narodowa w Warszawie opublikowała właśnie raport dotyczący czytelnictwa w Polsce w 2016 roku. Jak to określili jego autorzy, mamy do czynienia ze stabilnym (nie)czytaniem.

W raporcie zaprezentowano główne wyniki ankietowego badania czytelnictwa przeprowadzonego we współpracy z Kantar Public w listopadzie 2016 roku. To już czternasty taki sondaż od początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku i czwarte badanie na próbie co najmniej trzech tysięcy respondentów w wieku co najmniej 15 lat. Kwestionariusz wywiadu składał się przede wszystkim z pytań, które wystąpiły w poprzednich edycjach badania, przy czym zachowana została ich kolejność, tak aby wyniki były porównywalne z rezultatami uzyskanymi w ubiegłych latach.

Jak wynika z raportu spośród ankietowanych 37 proc. czyta co najmniej 1 książkę rocznie. Taki sam wynik odnotowano w ubiegłym roku, ale już 10 lat temu takich czytelników było 50 proc. spośród ankietowanych. Z kolei czytających co najmniej 7 książek w roku mieliśmy zaledwie 10 proc., rok wcześniej było 8 proc., a 10 lat temu 17 proc. Badacze chcieli również sprawdzić, czy zdarza nam się czytać nieco więcej niż krótkie wzmianki w gazecie czy internecie. 46,2 proc. ankietowanych przyznało, że zdarza im się czytać teksty dłuższe niż 3 strony.
Skąd bierzemy książki? 30 proc. ankietowanych pożycza je od znajomych lub kupuje. 25 proc. czyta pozycje znalezione w domu, 21 proc. otrzymało książkę w prezencie, a 13 proc. wypożyczyło ją z biblioteki publicznej.

Niestety nie we wszystkich domach są książki. Podczas badania aż 41 proc. ankietowanych przyznało, że w ich domach nie ma w ogóle książek, ewentualnie są jedynie podręczniki szkolne. W 2015 roku takiej odpowiedzi udzieliło 36 proc. pytanych, a w 2014 roku 31 proc.

Kto najczęściej czyta książki? Jak wynika z badania są to studenci i uczniowie. W tej grupie do czytania książek "przyznało" się 72 proc. pytanych. Na kolejnym miejscu z wynikiem 56 proc. jest kadra zarządzająca i specjaliści. Książki czyta też blisko połowa pracowników umysłowych usług i administracji oraz 45 proc. prywatnych przedsiębiorców. Po literaturę sięga prawie co trzeci emeryt albo rencista, co czwarty rolnik i co piąty robotnik.

— W Ełku czytelnictwo jest na podobnym poziomie, nie odbiegamy znacząco od krajowej normy — uważa Iwona Adeszko, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Ełku.

Z danych ełckiej biblioteki wynika, że w 2015 roku wskaźnik wypożyczeń na 100 mieszkańców wynosił 278 książek, natomiast w 2016 roku już 287. Jak przyznaje Iwona Adeszko, w rzeczywistości wskaźniki czytelnictwa mogą być jeszcze wyższe. Nie wszyscy, którzy czytają książki, korzystają z bibliotek. Trzeba też pamiętać, że tradycyjny obraz czytelnika zmienia się. Coraz więcej z nas odchodzi od tradycyjnych papierowych wydań książek.

— Obserwuje zarówno wśród moich znajomych, jak i czytelników ełckiej biblioteki coraz częstsze sięganie po książki w formie elektronicznej. Są one dużo bardziej wygodne od tradycyjnych wydań. Zajmują zdecydowanie mniej miejsca — przyznaje Iwona Adeszko.

Jak widać w zmieniającym się świecie równie popularne stają się audiobooki. Dzięki temu że można ich posłuchać zarówno w drodze do pracy, w podróży czy w samochodzie są dużo wygodniejsze i pozwalają zaoszczędzić sporo czasu. Do tego w wielu przypadkach, ze względów zdrowotnych, są jedynym sposobem na zapoznanie się z lekturą. Warto pamiętać, że korzystanie z książek w formie elektronicznej może mieć pewne minusy, na przykład gdy będziemy chcieli wziąć autograf od jej autora.

O popularności audiobooków najlepiej może świadczyć rozrastający się zbiór pozycji w ełckiej bibliotece. Ponadto w 2015 roku w przeliczeniu na 100 mieszkańców kupiono 3.92 nowych książek. W ubiegłym roku wskaźnik ten wynosił 5.26. Na zakup nowych pozycji w 2016 roku wydano blisko 88 tys. zł. Łącznie w zbiorach ełckiej biblioteki znajduje się 102 248 woluminów.



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. edek #2243408 | 91.245.*.* 12 maj 2017 09:27

    Od kiedy to ilośc przeczytanych książek świadczy o poziomie człowieka czy społeczeństwa. Jeżeli ktoś nie ma swojego aktywnego życia i zaangażowania zawodowego i ucieka w świat fikcji literackiej, to jego sprawa. Uważam że aktywne ciekawe życie może obyć się bez nadmiernego tracenia czasu na poznawanie czasem chorych wymysłów pisarzy albo pseudo pisarzy. p.s. mam ciotkę, która całe życie czyta wszystko co jej wpadnie w ręce i wcale jej nie zazdroszczę, bo kobita chodzi z głowąw chmurach , nic w życiu nie osiągnęła, mieszka w kawalerce, nie wyjeżdża nie ma kontaktu ze swoimi dziećmi ale jest ... oczytane he, he, he

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5