Krzyś potrzebuje naszej pomocy
2015-07-07 16:22:00(ost. akt: 2015-07-07 16:20:45)
Mały ełczanin ma niewiele czasu by pokonać chorobę. My możemy mu w tym pomóc, bo kwota która jest do zebrania, wcale nie przeraża. Wspólnie łatwiej jest osiągnąć cel i spełnić marzenie Krzysia i jego rodziców.
Krzyś Syperek przyszedł na świat 29 grudnia 2014 roku. Urodził się zdrowy mimo toksoplazmozy którą przeszła jego mama w trakcie ciąży. W trakcie kolejnych kontroli lekarskich okazało się, że Krzyś ma obniżone napięcie mięśni, które powstało na skutek nieprawidłowego ułożenia w trakcie ciąży.
W wyniku tej dysfunkcji główka Krzysia od samego początku ulegała stopniowo deformacji. Mimo tego jest zawsze uśmiechniętym i pogodnym chłopczykiem. Na dzień dzisiejszy asymetria jest na tyle duża, że wymaga leczenia terapią kaskową. Taką terapią zajmuje się jedyna w Polsce klinika, która znajduje się w Krakowie. Koszt takiej terapii przekracza możliwości finansowe rodziców.
Obecnie Krzyś skończył pół roku i ma niewiele czasu na zastosowanie leczenia. Najlepiej jeśli uda się to zrobić do siódmego miesiąca życia.
— Musimy zastosować terapię teraz, później efekty będą dużo mniejsze, ponieważ taką metodę leczenia stosuje się najczęściej u dzieci, u których nie zarosło jeszcze ciemiączko — wyjaśnia Joanna Syperek, mama Krzysia. — Chcemy również żeby nasz synek czuł się w przyszłości komfortowo, a poza tym niewyleczona deformacja może prowadzić do wielu powikłań. W przyszłości Krzysiu mógłby mieć problemy ze wzrokiem, szczęką czy nawet kręgosłupem.
— Musimy zastosować terapię teraz, później efekty będą dużo mniejsze, ponieważ taką metodę leczenia stosuje się najczęściej u dzieci, u których nie zarosło jeszcze ciemiączko — wyjaśnia Joanna Syperek, mama Krzysia. — Chcemy również żeby nasz synek czuł się w przyszłości komfortowo, a poza tym niewyleczona deformacja może prowadzić do wielu powikłań. W przyszłości Krzysiu mógłby mieć problemy ze wzrokiem, szczęką czy nawet kręgosłupem.
W sumie na leczenie Krzysia potrzebne jest 10 tys. złotych. Nie jest to kosmiczna suma, ale przekracza możliwości finansowe rodziców chłopca. Chętni, którzy chcą pomóc maluszkowi w powrocie do zdrowia powinni wpłacać pieniądze na subkonto fundacji „Kocham Jaśka”. Jeśli zbierze się tam większa suma niż jest potrzebna, to nadwyżka zostanie przekazana na leczenie innych podopiecznych fundacji.
Wpłaty prosimy kierować na subkonto fundacji „Kocham Jaśka”: 9111 4011 1100 0025 8679 0010 05
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez