Tam ginęli ludzie...
2015-04-29 14:23:35(ost. akt: 2015-04-29 12:32:54)
"(...) Łachmany młode w krzyku i biciu nie mają miary. Ale my się nie boimy. (...). Każdy ma swoją chwilę i nasza chwila nadejdzie" — taki i wiele innych napisów zdobi ściany piwnicy budynku 1 Maja 28. Odkrycia dokonał przypadkowo Tomasz Szulc ze Stowarzyszenia Historycznego "GRANICA".
Budynek przy głównej ulicy w Prostkach, po 24 latach, miał się w końcu doczekać remontu.
— Zlecono nam remont klatki schodowej — opowiada Tomasz Szulc, z zawodu budowlaniec. — Hydraulicy zeszli do piwnicy, żeby zakręcić zawór wody. Drzwi były otwarte, postanowiłem więc, że zejdę na dół i się trochę rozejrzę. Jako miłośnik historii liczyłem na to, że może znajdę tu jakiś wartościowy przedmiot. Węgiel i parę słoików — nic ciekawego. Ale patrzę na ścianę — napisy. Zacząłem je czytać: "Prostki były moim ostatnim miejscem. Tu zostałam złapana. Rogowska Gertruda, ur. 6 stycznia 1925 roku".
Niżej czytam: "Moim ostatnim miejscem również były Prostki. Do tego miejsca (...) - dalej nie można rozczytać. Róża Ralicka, ur. 6 stycznia 1925".
Napisy zostały wykonane 8 maja 1944 ro, prawdopodobnie przez siostry bliźniaczki, które trafiły razem do celi.
— Zlecono nam remont klatki schodowej — opowiada Tomasz Szulc, z zawodu budowlaniec. — Hydraulicy zeszli do piwnicy, żeby zakręcić zawór wody. Drzwi były otwarte, postanowiłem więc, że zejdę na dół i się trochę rozejrzę. Jako miłośnik historii liczyłem na to, że może znajdę tu jakiś wartościowy przedmiot. Węgiel i parę słoików — nic ciekawego. Ale patrzę na ścianę — napisy. Zacząłem je czytać: "Prostki były moim ostatnim miejscem. Tu zostałam złapana. Rogowska Gertruda, ur. 6 stycznia 1925 roku".
Niżej czytam: "Moim ostatnim miejscem również były Prostki. Do tego miejsca (...) - dalej nie można rozczytać. Róża Ralicka, ur. 6 stycznia 1925".
Napisy zostały wykonane 8 maja 1944 ro, prawdopodobnie przez siostry bliźniaczki, które trafiły razem do celi.
29 kwietnia w piwnicy przy ul. 1 Maja 28 pojawili się pracownicy IPN.
— Dostaliśmy zgłoszenie i przyjechaliśmy na wizję lokalną — mówi Marcin Zwolski, z oddziału IPN w Białymstoku. — Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że mieszkańcy nas o tym poinformowali o dokonanym odkryciu, bo trzeba powiedzieć wprost, że nie jest to takie powszechne.
— Dostaliśmy zgłoszenie i przyjechaliśmy na wizję lokalną — mówi Marcin Zwolski, z oddziału IPN w Białymstoku. — Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że mieszkańcy nas o tym poinformowali o dokonanym odkryciu, bo trzeba powiedzieć wprost, że nie jest to takie powszechne.
Więcej w jutrzejszych "Rozmaitościach Ełckich".
Czar
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ciekawska #1726109 | 89.228.*.* 1 maj 2015 10:11
to zrobią tam ten remont czy muzeum?
odpowiedz na ten komentarz
Magda #1726105 | 91.245.*.* 1 maj 2015 10:07
Bardzo dobrze że w tej ekipie budowlanej był miłośnik historii...inaczej ta informacja przeszłaby bez wieści!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
lujys #1725316 | 176.221.*.* 30 kwi 2015 09:13
w tej piwnicy to raczej nie ginęli, tylko byli przetrzymywani, ciekawe odkrycie
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
M. #1725269 | 89.228.*.* 30 kwi 2015 07:47
O Cie Panie- ja dziękuję za taka piwnicę, straszy na bank! :D
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz