Wpadli quadem do rowu. Trafili do szpitala

Jazda quadem, popularna forma rekreacji i transportu terenowego, nieodzownie kojarzy się z ekscytacją i przygodą na świeżym powietrzu. Jednakże, pod tym dynamicznym wizerunkiem kryją się potencjalne zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa.

Quad, z uwagi na swoją konstrukcję i charakter, jest pojazdem zaprojektowanym do pokonywania różnorodnych terenów, od pagórkowatych krajobrazów po kamieniste ścieżki. Jednakże, ta uniwersalność wiąże się również z ryzykiem wypadków. Brak stabilności, szczególnie na nierównym terenie, może prowadzić do niekontrolowanych manewrów i potencjalnych przewróceń, co zwiększa ryzyko urazów.

Kolejnym istotnym aspektem jest brak ochrony ciała podczas jazdy quadem. W przeciwieństwie do tradycyjnych pojazdów, jak samochody czy motocykle, quady rzadko oferują pełną osłonę przed zderzeniami i upadkami. Brak karoserii czy zabezpieczeń bocznych oznacza większe narażenie na obrażenia w przypadku kolizji lub przewrócenia się pojazdu.

Dodatkowo, jazda quadem wymaga umiejętności prowadzenia pojazdu w różnorodnych warunkach atmosferycznych i terenowych. Niedostosowanie prędkości do warunków nawierzchni, błędna ocena trudności terenu czy brak odpowiedniego doświadczenia mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

Nie bez znaczenia jest również odpowiednie wyposażenie ochronne. Kaski, ochraniacze na kolana i łokcie oraz odpowiedni strój mogą znacząco zmniejszyć ryzyko obrażeń, jednakże nie eliminują one całkowicie zagrożeń związanych z jazdą quadem.

Podsumowując, choć jazda quadem może być fascynującą przygodą, warto zawsze pamiętać o potencjalnych zagrożeniach i odpowiednio się do nich przygotować. Ale niestety i tak, czasami dochodzi do wypadków...

W sobotę po godzinie 15:00 na polu w okolicach Stradun 22-letni kierowca quada stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Jechał z pasażerką – niestety oboje zostali ranni i trafili do szpitala.

Kierowca był trzeźwy.

Trwają dalsze policyjne czynności w tej sprawie.

opr. tom